Skocz do zawartości

Produkty Miler Menswear - opinie i dyskusje forumowiczów


Friq

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Sidhe napisał:

To może tym razem nie o produktach MM, lecz trochę o ich marketingu. Ogólnie ten, nastawiony na atakowanie klientów nowinkami (co przełożyło się na startowanie z milionem nowych kolekcji co wiemy jak się skończyło) jest całkiem skuteczny. Ładne zdjęcia, sesje, model i w ogóle nie ma się do czego przyczepić. Nie było*.

Otóż 4 e-maile, 1 sms (!!!!), niezliczona liczba postów  na fb i nawet wydawać by się mogło, że miły post Pana Tomka pokazujący zdjecie sprzed pięciu lat i całkiem wzruszająca historia o elegancji. Co "niesmacznego" łączy te rzeczy? Upierdliwe, natarczywe, natrętne wypominanie, że za X dni ceny wzrosną o tyle i tyle. Cholera jasna, rozumiem robić odliczenia do pre-ordera, odliczanie do outletu (Massimo Dutti), ale MILER robiąc odliczanie do podniesienia cen i jeszcze w dodatku w taki natarczywy sposób, pokazuje, że wcale nie zależy mu na kliencie, a na kasie. To nawet nie jest powiedziane jakoś ładnie eufemistycznie, że "tego i tego dnia kończy się preorder/promocja", tylko chamsko i wrednie że podniosą ceny.

Choćby taki przemiły post https://www.facebook.com/TomaszMiler123/posts/728850633940815:0  , aż do tego momentu: " A jeśli pozowlicie na chwilę prywaty to dodam, że dzisiaj ostatni dzień przed zmianą ceny preorderowej, która od jutra wzrośnie o 100 zł. To już ostatni chwile kiedy możecie kupić jeszcze Phoenixa lub dowolny inny garnitur czy marynarkę z kolekcji W/L 2017 za 1499 zamiast 2499!  "

SMS spod adresu "MILER" całkiem rozumiem, w końcu zamawiając coś od nich podawałem swoje dane i akceptowałem mnóstwo regulaminów. Tylko znowu ten fragment smsa " Od poniedziałku ceny wzrastają! Udanego weekendu :) "  . Nie rozumiem, ma być udany bo jeszcze nie wzrosły i mogę u Was kupować?  Swoją drogą polecam przejrzeć maila od nich i ich profil na facebooku który co rusz przypomina o podwyżce cen. No nieładnie, przynajmniej w mojej skromnej opinii...

 

O ile rozumiem narzekanie na jakość to tego zupełnie nie rozumiem. Zauważę że Szarmant robi bardzo podobnie. Zagrywki w stylu dziś kończy się preorder na garnitur (ten dwurzędowy szary) tak samo smsy z przypomnieniem że właśnie dziś jest ostatni dzień a potem nagle preorder trwa jeszcze 2 tygodnie!. Z koszulami jest tak samo. Już pare razy zapowiadany był termin gdy preorder się kończy a trwa nadal i jest co raz uzupełniany nowymi modelami koszul. Nie podoba się? Odlubić, odlinkowąć, zrezygnować z subskrypcji itd. Naprawdę chyba gdzieś są jakieś granice narzekania. Odczuwam tutaj powoli jakąś zazdrość że komuś (Milerowi) za dobrze idzie i nasza narodowa cecha znów się uaktywnia. Dokopmy mu bo ma za dobrze. Zauważę że Miler nie kryje wcale się z agresywnym marketingiem i wiele razy w jego live'ach mówił że będziemy atakowani takimi informacjami.  A Lancerto? Wszędzie pełno ich reklam. Mr Vintage za chwile mam wrażenie mi z lodówki wyskoczy! Na zmianę reklamy albo wpisy na blogu czy na FB. Każdy ma swój sposób promocji i reklamy i chyba nic nam do tego!

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat zazdrosny o to, że Milerowi idzie dobrze nie jestem, bo właściwie jedyne źródło dostania w Polsce w RTW naprawdę świetnej jakości i klasyki w dobrej jak na skalę Europejską cenę. Poszetki krawaty, degustacje. Agresywny marketing również uważam za skuteczny, choć nadmieniłem, że sporo ludzi go za to potępia. TO, co mi się nie spodobało to forma z jaką się do mnie zwracają. Nie "koniec preordera", ale "za 2 dni  wzrosną ceny". I Ci co mniej zwracający uwagę na detale uznadzą, że to to samo (bo treść niesie taką samą), ale już powiedzenie tego samego na dwa różne sposoby daje całkiem inny wydźwięk, a strategia jaką stosuje Miler (choć pewnie to nawet nie jest wina Pana Tomka, po prostu ktoś od jego działu marketingu  napisał taki skrypt i niestety tak zostało) wydaje mi się mieć wydźwięk negatywny niestety. Uważam, ze to jednak w miarę konstruktywna krytyka i czy ktoś to weźmie pod uwagę czy też nie, może wpłynąć na opinię ludzi podczas kolejnych preorderów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Sidhe napisał:

Ja nie oferuję i nie sprzedaję żadnych produktów, nie jestem też ich specem ds. marketingu, mówię tylko o moich wewnętrznych odczuciach jako konsument. "Nie trzeba być reżyserem by powiedzieć, że film był do dupy" ;).

Ocena filmu to ocena produktu a my tutaj rozmawiamy o ocenie reklamy zatem porównanie zupełnie nietrafione :) Rozumiem, że reklama Milera może kogoś denerwować ale nie rozumiem "nagonki" tylko na tę markę. Podałem przykłady innych reklam podobnie agresywnych ale rozumiem że koledze przeszkadza tylko reklama Milera? Czy zatem reklamy na bilbordach, w radiu czy nachalne reklamy w telewizji tysiąca środków paramedycznych w trakcie filmów koledze nie przeszkadzają? Możemy wydzielić osobny wątek w sali klubowej i sobie o reklamie jako takiej podyskutować ale dyskutujmy obiektywnie a nie tylko w stosunku do jednej marki bo ta jest be a inne super mimo że robią dokładnie to samo!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @FONos z uporem maniaka cały czas od początku tego wątku ewentualne mankamenty występujące w produktach marki Miler tłumaczy tak, że "przecież w innych też jest źle". To jest jakaś dziwna komparatystyka negatywna, zupełnie tego nie rozumiem - masz w tym jakiś biznes? Przecież tytuł tego wątku nie pozostawia złudzeń, co do tego jakie produkty są tu potencjalnie opisywane.

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, FONos napisał:

 Podałem przykłady innych reklam podobnie agresywnych ale rozumiem że koledze przeszkadza tylko reklama Milera? Czy zatem reklamy na bilbordach, w radiu czy nachalne reklamy w telewizji tysiąca środków paramedycznych w trakcie filmów koledze nie przeszkadzają?

Myślę, że po prostu wobec firm, które powstały tak naprawdę dzięki forum, istnieją tutaj szczególne oczekiwania - co do jakości produktów, podejścia do klienta, etc (w ramach tego również przekazu marketingowego). Dlatego odniesienia do reklam specyfików od konara i tym podobnych są nietrafne. Notabene w przypadku Tomka takie nasze podejście o tyle jest nietrafne, że działalność firmy dalece wykroczyła w zakresie targetu poza krąg forumowiczów i ten - nie da się ukryć trochę mało finezyjny i wszechobecny - przekaz marketingowy nie jest skierowany do nas. Choć trochę doświadczony forumowicz z łatwością dokonana wyborów zakupowych bez wpływu treści reklamowych, a jak jednak da się uwieść i będzie rozczarowany - cóż, są możliwości zwrotu.

Inna sprawa że klienci, w tym forumowicze, mają pełne prawo oceniać spójność przekazu reklamowego z rzeczywistością - jakością produktów, indywidualną komunikacją z klientem, terminowością itd. Niewątpliwie taka spójność jest istotną wartością i rzutuje na wizerunek marki.

 

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Avallach napisał:

Kolega @FONos z uporem maniaka cały czas od początku tego wątku ewentualne mankamenty występujące w produktach marki Miler tłumaczy tak, że "przecież w innych też jest źle". To jest jakaś dziwna komparatystyka negatywna, zupełnie tego nie rozumiem - masz w tym jakiś biznes? Przecież tytuł tego wątku nie pozostawia złudzeń, co do tego jakie produkty są tu potencjalnie opisywane.

Tak mam procent od prowadzenia pozytywnego pijaru dla nich! Gdyby kolega czytał całość dokładnie to wiedziałby że jestem po prostu za równym traktowaniem i o ile rozumiem rozżalenie poszetkami (obcięciem ich wzoru) to już np nie rozumiem rozżalenia obszyciem (gdyż jak pokazałem inni robią to podobnie) czy reklamę tej marki (gdyż także pokazałem że inni robią podobnie) dlaczego więc te zarzuty są wobec tylko tej jednej marki a nie do wszystkich?

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kyle napisał:

Myślę, że po prostu wobec firm, które powstały tak naprawdę dzięki forum, istnieją tutaj szczególne oczekiwania - co do jakości produktów, podejścia do klienta, etc (w ramach tego również przekazu marketingowego).

Marka Miler powstała dzięki forum? No to chętnie poczytałbym opinie Pana Tomka na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, FONos napisał:

jestem po prostu za równym traktowaniem

W takim razie śmiało traktuj równo, ale ten wątek jest o produktach marki Miler, a nie produktach 50-ciu różnych marek i właśnie o to mi tu chodzi. I owszem, śledzę ten konkretny wątek od początku i czytam Twoje wypowiedzi, w których cały czas stosujesz dziwną manierę mówienia, że "nie chcę żeby to zabrzmiało tak, albo siak, ale inni też mają źle". Jeśli komuś szczególnie odpowiadają/nie odpowiadają produkty innych marek związanych z tym forum, może moderatorzy przychylą się do stworzenia odpowiednich wątków na forum.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, FONos napisał:

Marka Miler powstała dzięki forum? No to chętnie poczytałbym opinie Pana Tomka na ten temat :)

W jakiejś mierze na pewno, nawet gdyby Tomek nie chciał tego przyznać. To forum przyczyniło się do powstania marek takich jak (kolejność przypadkowa) Szarmant, Poszetka, Miler, Niestroj Leatherworks, The Shine i pewnie paru innych o których teraz zapomniałem. Oczywiście nie można wykluczyć że i bez forum by powstały, jednak jest też bardzo prawdopodobne, że gdyby nie forum bwb, założyciele tych marek dalej byliby bankowcami, tłumaczami czy pracownikami szpitala.

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Avallach napisał:

Przecież tytuł tego wątku nie pozostawia złudzeń, co do tego jakie produkty są tu potencjalnie opisywane.

Tytuł wątku mówi tylko o dyskusji o produktach i to o porównaniu kolekcji starej i nowej a nie o dyskusji o marketingu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ernestson napisał:

W jakiejś mierze na pewno, nawet gdyby Tomek nie chciał tego przyznać. To forum przyczyniło się do powstania marek takich jak (kolejność przypadkowa) Szarmant, Poszetka, Miler, Niestroj Leatherworks, The Shine i pewnie paru innych o których teraz zapomniałem. Oczywiście nie można wykluczyć że i bez forum by powstały, jednak jest też bardzo prawdopodobne, że gdyby nie forum bwb, założyciele tych marek dalej byliby bankowcami, tłumaczami czy pracownikami szpitala.

Do tego można dołożyć sieć użytkowników forum, która sprzyja wymianie wiedzy, doświadczeń.

Ja, na ten przykład, jestem w stanie podać kilku użytkowników forum, którzy przyczynili się do powstania części ze wspomnianych marek, dzieląc się wiedzą lub kontaktami. :)

 

Ps. Czekam na "roll out" Ernestson Bespoke.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, swordfishtrombone napisał:

200 PLN w preorderze za krawat w większości poliestrowy? Czegoś takiego jak żyję nie widziałem...

Widać takie światowe tendencje:

https://www.zalando.pl/lab-pal-zileri-krawat-blauschwarz-lab22c000-k11.html

https://www.zalando.pl/the-kooples-classic-krawat-tha22c002-g11.html

https://www.zalando.pl/patrizia-pepe-krawat-navy-p1422c004-k11.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, krótki komentarz dot. trzech ostatnio poruszonych spraw. 

1. Nachalny marketing, o którym mówicie to usługa świadczona przez Google i Facebook o nazwie remarketing. Niestety nie mam tyle kasy żeby "wyskakiwać z lodówki". Remarketing to jedna z najtańszych strategii marketingowych i dlatego robi ją każda marka. Nie ma w tym nic nachalnego, ani nieprzyzwoitego, ale rozumiem, że subiektywnie może tak to być odbierane przez niektóre osoby. Co ciekawe, wrażenie "wszechobecności marki MILER" może wynikać WYŁĄCZNIE z częstego odwiedzania naszych serwisów internetowych :)

2. Ta kolekcja krawatów jest dla mnie przełomowa ponieważ po raz pierwszy jest w całości wyprodukowana w Polsce i w całości oparta o włoskie tkaniny pochodzące od jednego z najlepszych producentów od wielu pokoleń mieszczących się w samym sercu Como. Od lat wybierałem krawaty "uznaniowo" tak jak robi to większość marek. Często w ciągu np. godzinnego lub krótszego spotkania na targach. Natomiast tym razem po raz pierwszy zaprojektowaliśmy kolekcję w koordynacji z pozostałymi jej elementami z wielomiesięcznym wyprzedzeniem bazując na niewiarygodnie dużej liczbie próbek (myślę, że około kilkanaście tysięcy). Cały proces zajął kilka dni. Było to możliwe tylko daltego, że producenci zaczynają dostrzegać MiMe i nam ufać.

Ciekawi, zaskakuje i czasem smuci mnie trochę Wasze (przynajmniej niektórych z Was) rozumienie jakości i domniemanie dążeń biznesowych, które stoją za często zupełnie przypadkowymi sytuacjami. Przy ilościach krawatowych, tkanina będąca mieszanką poliestru z jedwabiem jest max. 5-6% tańsza niż czysty jedwab. To dlatego ten JEDEN krawat nie jest tańszy. W zasadzie to zdecyodwałem się na niego nie ze względu na skład tkaniny (z resztą celem tego składu jest osiągnięcie konkretnych właściwości, a nie obniżenie kosztów - jeśli chcesz tanio, to po co ci jedwab?), tylko jej chwyt i wzór/kolor, który pasuje do całej kolekcji. Swoją drogą byłoby miło gdyby ktoś podlinkował np. te krawaty, które mu się podobają z czystego jedwabiu lub jedwabiu z bawełną, czy wiskozą - bo przecież ten z poliestru to tylko 1 na 28 nowych modeli. 

Powiem szczerze, że jestem zaskoczony taką reakcją (szczególnie jeśli ktoś ma tylko kilkanaście postów z czego większość jest poświecony krytyce MiMe) ponieważ wydaje mi się, że w tej chwili nikt w Polsce nie jest w stanie zaoferować podobnego stosunku jakości do ceny w połączeniu z selekcją tak uniwersalnych tkanin zgodnych ze światowymi trendami. Wszystkie ręcznie wykonane krawaty z self-tippingiem (!) sprzedawane w wielopaku 2+1 kosztują 133 złote każdy. Według mnie to powód do zadowolenia dla konsumenta i dla producenta ponieważ osiągnięcie tak korzystnej ceny przy tym dodatku nie jest proste. 

Co do ostatniego tematu, czyli tego czy MiMe powstało "tak naprawdę" dzięki BWB to ja odbieram to tak, że Kyle po prostu trochę niefortunnie to sformułował. Lubię BWB, jestem członkiem założycielem tego Stow. obecnym na spotkaniu założycielskim (więc paradoksalnie i niekwestionowalnie BWB w NIEWIELKIM stopniu powstało też dzięki mnie) i trwam przy nim nawet kiedy nie jest za miło, np. tutaj i teraz. Bez wątpienia moja historia jest związana z tym forum, ale wypowiedzi na ten temat w tym wątku traktuje jako subiektywne opinie pojedynczych użytkowników/członków BWB nie będące oficjalnym stanowiskiem BWB i szanując te opinie zastrzegam sobie prawo do nie kontynuowania dyskusji :) 

 

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.