Skocz do zawartości

Trzewiki Shell Cordovan - jakie wybrać?


Czarek

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Czarek napisał:

Ja mam dalej kłopot z rozmiarem….

Meermin przesłało mi takie rozmiarówki:

RUI
L 314 mm shoe outsole   9.5UK
W 110 mm shoe outsole 9.5UK
L 296 mm last insole       9.5UK
W 105 mm last insole     9.5UK
Foot 27.4 cm                   9.5UK

L 318 mm shoe outsole    10UK
W 111 mm shoe outsole   10UK
L 300 mm last insole         10UK
W 106 mm last insole        10UK
Foot  27.8 cm                    10UK

L 326 mm shoe outsole        11UK
W 113 mm shoe outsole     11UK
L  304 mm  last insole          11UK
W 108 mm last insole          11UK
Foot 28.6 cm                        11UK

L 330 mm shoe outsole        11.5UK
W 114 mm shoe outsole       11.5UK
L 308 mm last insole             11.5UK
W 109 mm last insole            11.5UK
Foot 29 cm                           11.5UK

Nie trzyma się to dla mnie kupy… dla przykładu:

RUI
L 314 mm shoe outsole   9.5UK
L 296 mm last insole       9.5UK

L 318 mm shoe outsole    10UK
L 296 mm last insole         10UK

Poprawiłem 2 błędy/literówki (tak mi się wydaje, że to błędy w zapisie ale butów nie mierzyłem) zakładając że wymiary tworzą ciąg arytmetyczny (mam nadzieję, że projektanci też trzymali się tego :))

Edytowane przez CzyDe
Dalej się trochę nie zgadza niestety ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Whitesnake dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Mieszkam w pobliżu wielkiego jeziora. Takiej wilgoci szczególnie w porannych godzinach w mieście oddalonym o 20 km już nie ma.

@Czarek rozumiem, że MTO nie można zwrócić, gdyby nie pasowały. Byłoby wyjściem aby uniknąć ryzyka zamówienie normalnych szybko dostępnych butów na tym samym kopycie, które można odesłać (albo i nie... ), a po tej próbie dopiero MTO? Hm, a może jednak lepiej sklep w Polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno jest podważać doświadczenie @Whitesnake z butami z jakiejkolwiek skóry, ale moje doświadczenia z cordovanem (ograniczone - jedna para butów) są zgoła inne:

- skóra nie jest gruba (pisałem już o tym);

- doprowadzić je do stanu użytkowania można niemal gołą ręką, czego nie da się powiedzieć o skórze cielęcej. Pod względem łatwości "szybkiej reparacji" wyglądu butów przed wejściem do pracy porównałbym cordovan do zamszu;

- buty schną porównywalnie do skóry cielęcej, a mokre nie wyglądają wcale gorzej.

Ja jestem zadowolony, ale mam taką teorię, że ze względu na ograniczoną dostępność skóry (słynny jeden koń na jedną parę) producenci wykorzystują ją do maksimum, do minimum ograniczając odpad produkcyjny. Jets to więc loteria, bo można trafić na "dobry cordovan" i "zły cordovan" nie tylko z tej samej garbarni i u tego samego producenta, ale nawet w jednej i tej samej parze butów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.11.2016 o 20:47, Midlife-Crisis napisał:

@JD! wikipedia nie można brać do końca jako rzetelne źródło. Artykuły zawierają czasami, choć rzadko ewidentnie błędne informacje, a porównując wpisy na dany temat w różnych językach można odkryć sprzeczności. 

Jasna sprawa - niemniej jednak tutaj mamy bardziej niż mniej poprawny artykuł, a jak kogoś nie przekonuje to chętnie podrzucę info o zakładzie zajmującym się renowacją kurdybanu, rozumianego jako zdobiona skóra. Może któryś z kolegów siedzących bardziej w temacie skór potwierdzi lub zaprzeczy, że sposób obróbki skóry jest chociaż podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka moich wniosków po rozmowach na ten temat z różnymi ludźmi "siedzącymi" w branży. Podkreślam, że to tylko luźne rozmowy i rozważania (czasem przy wódce ;)). Nie mam na to papierów :)

Jeżeli chodzi o Horween to wszystko sprowadza się do tego, iż to co najlepsze trafia zawsze do Aldena, a to co zostaje dopiero jest rozsyłane do innych manufaktur przez co wiele skór nie nadaje się do produkcji obuwia, a koszty rosną. Zdarzają się lepsze partie i gorsze (tych drugich niestety coraz więcej). Przez to jedna para danych butów (nie tylko YANKO) może w użytkowaniu czy w kontakcie z wodą reagować inaczej niż druga. Konsultowałem to bezpośrednio z Horween - kompletnie nie uznali tego za wadę skóry. Wskazywali na jej wyjątkowy charakter i inne takie. Ich skóry są po prostu najlepsze, co by się nie działo :) Współpraca z amerykańską garbarnią jest dość trudna, dlatego coraz więcej marek odpuszcza sobie ten kierunek. Tym bardziej, że są alternatywy - wspomniany japoński cordovan, argentyński czy włoski. Te dwa ostatnie oglądałem kilka tygodni temu i przed wykończeniem prezentowały się naprawdę dobrze, ale nie wiem jeszcze jak się spisują w użytkowaniu. Na razie postawiliśmy na włoski cordovan, z którego pierwsze pary są już rozsyłane. Jeden z Klientów, który jeszcze czeka obiecał konkretną recenzję, także za jakiś czas będziemy mogli liczyć na obiektywną ocenę. Na razie sam obserwuję co się dzieje na rynku i które kierunki będą godne zainteresowania w przyszłości. Również nie namawiam na cordovan, zwłaszcza początkujących miłośników obuwia, których razi każde niestandardowe zagięcie skóry. Na więcej informacji trzeba będzie chyba poczekać, aż włoskie cordo przejdzie CrashTesty w polskich warunkach :)

W załączeniu kilka par w Italy Cordovan. 

 

cordovan_patine_shoes_02.jpg

cordovan_patine_shoes_01.jpg

14080_cordovan_oxblood_york_001.jpg

  • Oceniam pozytywnie 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, xkoziol napisał:

Teraz po kilku założeniach więcej i dwóch latach jest znacznie gorzej :( Żeby nie było, że mam alergię czy inne uprzedzenia - moje pozostałe kilka par yanko z innych dawców są świetne.

Dopisuję się do listy tych, którzy chcieliby zobaczyć, jak te buty prezentują się dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Cordovan to moim zdanie skóra casualowa, którą się albo kocha, albo.... bardzo kocha z jej zaletami i wadami natury hmmm... estetycznej ;-). "Problem" białawego wosku pojawiającego się w miejscu ugięć jest związany ze specyfiką procesu garbowania i dotyczy raczej w miarę nowych butów. Za to przez pierwszy rok-dwa możesz niczym ich nie konserwować, tylko... energicznie szczotkować :). Nawet brzydkie rysy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.  

Often on new shell cordovan shoes, a white, waxy substance will form.  This is also normal; the residue from the tanning of the leather.  To remove the white wax, simply wipe off with a paper towel.  To remove the wax in difficult areas, such as between stitches, use a toothbrush.

EDIT: powyższe uwagi dotyczą cordovanu z Horween stosowanego w Aldenach. W meerminach (japoński cordovan), czy Trickersach (cordovan włoski) tego zjawiska nie obserwuję. No, ale to już zupełnie inna bajka :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, dzień dobry w temacie cordovanu:) Że też dopiero teraz zauważyłem wątek...

Posiadam 4 pary, na pewno będę kupował kolejne. Jestem fanem.

Mam 2 pary Yanko (trzewiki i chukka), parę meerminów longwingów i parę C&J loafersów, robionych dla jakiegoś sklepu (nazwy nie pamiętam) - kupionych za 70 funtów na Ebayu w stanie seconds.

Moje spostrzeżenia.

1) cordovan cordovanowi nierówny - najlepszy IMO jest na trzewikach Yanko - głęboka wiśnia, głębia, błyskawiczna polerka do stanu a'la zdjęcia z internetu. Nalot na zgięciach - minimalny. Po 2 latach użytkowania purchle się nie pojawiają, tylko same plamki. Zaryzykowałbym, że buty wyglądają lepiej. Wystarczy 1 minuta ze szczotką i znikają plamki, rysy itp. Super lustro wymaga oczywiście dłuższej pracy. Skóra jest wyjątkowo miękka - w porównaniu np. do zwykłych trzewików Meermina buty Yanko wchodzą jak rękawiczka. Nie robię kryptoreklamy:)

2) cordovan na Meerminach, który u Whitesnake'a (chyba nawet ten sam model) jest najlepszy, u mnie jest obiektywnie najgorszy. Gdybym nie wiedział, że to cordo, to pomyślałbym, że to gruby calf. Na razie nie udało mi się uzyskać mirrora w wydaniu cordo - jedynie efekt zwykłego mirrorshine jak na calfie.

3) C&J - są najbardziej podatne na nalot i rysy - ale też najmniej czasu zajmuje ich wypolerowanie. Strasznie skrzypią - ale pewnie to kwestia rodzaju buta.

4) Boots Yanko - najłatwiej łapią purchle.

Kolega ma C&J Skye w cordo i wyglądają jak pożal się Boże. Ale to jego wina - nie dba, jak powinien, to ma efekt.

Podsumowując - zakup cordovanu to ciągłe odpowiadanie sobie na pytanie - po jakiego ch....?!

Nie demonizowałbym łapania wody przez cordo. Tzn - jeśli wpadniesz w kałużę, to i zwykły calf i cordo będą wyglądały podobnie, ale w cordo weźmiesz szczotę i po 2 minutach wracasz do poprzedniego stanu. Nie będę go też przeceniał - to po prostu kwestia psychiki. Ja mogę się na wypolerowane cordovany patrzeć jak cielę na malowane wrota, bo mi się wszystko elegancko układa w preferowany styl - toporność przy jednoczesnym błysku i wyjątkowości.

Kupując rozumem - oczywiście: najpierw zwykły calf. Kupując pozostałymi parametrami - Cordo:)

 

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.