Skocz do zawartości

Dress code motocyklisty


wojvv

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem niestety praktykującym motocyklistą, ale coraz bardziej skłaniam się do zastąpienia stojącego w korkach samochodu zwinnym motocyklem/skuterem.

I tu pojawia się wątpliwość dotycząca właściwego stroju na motocykl. O ile na skuterze można jeździć w garniturze, to słyszałem, że założenie garnituru na motor jest poważnym faux pas, a nawet jest tępione przez innych motocyklistów.

Tymczasem dzisiaj widziałem motocyklistę w szarym garniturze przepasanego odblaskowym pasem z odblaskową "koalicyjką" przez ramię.

Czy coś się w zwyczajach motocyklowych zmieniło?

Myślę o jeżdżeniu w lekkim kombinezonie z tkaniny zakładanym na garnitur - w stylu kombinezonu lotniczego z lat 30-40 XXw.

Czy to dobry pomysł? Jaki strój na lato na motocykl na dojazdy do pracy polecają Szanowni Koledzy?

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to przeczytałem, to nie wiem czemu do głowy wdarł mi się obraz faceta na motocyklu w żakiecie z cylindrem, który jest przytrzymywany przez rączkę od laseczki. :lol:

Taki strój pilota z lat 30. brzmi sensownie. Tylko potrzebna będzie pilotka z goglami. :D

Pozdrawiam, Dr

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Myślę o jeżdżeniu w lekkim kombinezonie z tkaniny zakładanym na garnitur - w stylu kombinezonu lotniczego z lat 30-40 XXw.

Czy to dobry pomysł? (...)

Powinieneś jednak wziąść pod uwagę względy bezpieczeństwa.

Przeżywalność motocyklisty bez odpowiedniego kombinezonu na polskich drogach jest porównywalna do przeżywalności pilota w bitwie o Anglię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mój pomysł kombinezonu jest po to aby nie przebierać się w bardziej lub mniej pomięty garnitur przewożony w sakwie.

Niestety żaden kombinezon nie zapewni bezpieczeństwa - bez dużej przesady mogę napisać, że w Warszawie codziennie dochodzi do wypadku, w którym poszkodowany jest motocyklista lub "skuterowiec" a co ok. 3 dni motocyklista jest zabity lub ranny...

Nie wiem oczywiście jak byli ubrani zabici/ranni, ale zakładam, że przynajmniej motocykliści mieli profesjonalne kombinezony.

Wygląda na to, że nie kombinezon podnosi bezpieczeństwo, ale "oczy dookoła głowy" - jak w Bitwie o Anglie ;-)

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mój pomysł kombinezonu jest po to aby nie przebierać się w bardziej lub mniej pomięty garnitur przewożony w sakwie.

Niestety żaden kombinezon nie zapewni bezpieczeństwa - bez dużej przesady mogę napisać, że w Warszawie codziennie dochodzi do wypadku, w którym poszkodowany jest motocyklista lub "skuterowiec" a co ok. 3 dni motocyklista jest zabity lub ranny...

Nie wiem oczywiście jak byli ubrani zabici/ranni, ale zakładam, że przynajmniej motocykliści mieli profesjonalne kombinezony.

Wygląda na to, że nie kombinezon podnosi bezpieczeństwo, ale "oczy dookoła głowy" - jak w Bitwie o Anglie ;-)

Pozdr,

wojvv

Sadze, ze złożenie garnituru w worku podróznym i włożenie do sakwy nie pogniecie go zbytnio, a w kazdym razie nie bardziej niz zakladanie na garnitur kombinezonu.

Jesli nie dojezdzasz z daleka to w ogole bym sie nie martwil i jezdzil w garniturze i kasku - przynajmniej bedziesz jezdzil wolniej;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinezon kombinezonem, ale warto zakładać pod niego zbroję (jak wzmocnienia nie są wbudowane). A to zdecydowanie pomnie gajerek ;)

Z drugiej strony, należałoby przy tych statystykach wziąć pod uwagę rodzaj motocykla. Mam wrażenie, że ścigacze mogą nieco zawyżać średnią.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem oczywiście jak byli ubrani zabici/ranni, ale zakładam, że przynajmniej motocykliści mieli profesjonalne kombinezony.

Wygląda na to, że nie kombinezon podnosi bezpieczeństwo, ale "oczy dookoła głowy" - jak w Bitwie o Anglie ;-)

Pozdr,

wojvv

A może z innej strony - a ilu motocyklistów / "skuterowców" by zginęło lub zostało ciężko rannych, gdyby nie mieli odpowiednich zabezpieczeń? Jestem podobnego zdania co przedmówcy - jak już się na coś decydujemy to na całego, tj. nie pomijajmy najważniejszych elementów. Sam nie jeżdżę, ale wolałbym zainwestować więcej w ubiór i odpowiednie zabezpieczenia niż w sam motocykl (regułą jest niestety sytuacja odwrotna).

Zdaję sobie sprawę, że motocykl może być praktyczny, ale jest to niestety zagrożenie. W Paryżu ponad 80% zdarzeń (dane z głowy więc nie są dokładne, w każdym razie była to przytłaczająca większość) dotyczy jednośladów. Nie znaczy to, że ci ludzie umierają, ale złamana noga/ręka nie jest rzadkością.

Poza tym dochodzi aspekt pogody. Pojechać w jedną stronę to nie kłopot, ale droga powrotna może być już mniej przyjemna (zauważyłem, że skuterowcy-garniturowcy mają specjalny fartuch ochronny na spodnie przyczepiony do skutera).

Pozdrowienia

Francuz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję tego, że odpowiedni strój zwiększa bezpieczeństwo na jednośladzie, ale nigdy nie w takim stopniu jak klatka bezpieczeństwa, którą jest nadwozie współczesnego samochodu + poduszki powietrzne, itp. Tego nigdy "z definicji" nie będziemy mieć jadąc na motocyklu.

Nie znalazłem współczesnych kombinezonów motocyklowych, które zmieszczą pod spodem garnitur bez uszczerbku dla jego świeżego wyglądu . Koledzy jeżdżący na motocyklach przebierają się w pracy, ale oni w zdecydowanej większości pracują w działach, w których garnitur nie jest wymagany (marketing, IT, back office, itp.).

Stąd mój pomysł na lekki, obszerny i łatwy w zakładaniu/zdejmowaniu kombinezon chroniący przede wszystkim przed kurzem i deszczem. Oczywiście nie wykluczam ukrytych pod spodem ochraniaczy.

Czy to zły pomysł a w oparciu o swoje doświadczenie rekomendujecie profesjonalny kombinezon i nic innego?

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat istnieją specjalne denimy, wzmacniane oraz bardzo grubo i ciasno tkane, przeznaczone na odzież motocyklową ;) Niemniej skóra to najlepsze wyjście.

Problem lekkiego i luźnego kombinezonu jest taki, że nie da Ci raczej żadnej ochrony przed niczym poza wspomnianymi kurzem i deszczem. Sam kombinezon chroni przede wszystkim przed otarciami, musi być więc przylegający i wykonany z odpornego na ścieranie materiału. Same ochraniacze musiałbyś chyba zakładać pod garnitur, zbroja też musi dobrze przylegać do ciała, żeby spełniała swoją rolę.

Gdyby chodziło nie o garnitur, lecz o bardziej casualowy strój, to poleciłbym kurtkę i chapsy, są dużo bardziej praktyczne w codziennym użytkowaniu. Tutaj jednak to chyba też nie zda egzaminu, bo ponownie pozostaje problem zakładania czegoś dopasowanego na garnitur.

Prawda jest taka, że większość osób nie korzysta z takich środków, a żyją i mają się dobrze. Jeśli jednak mówimy o maksimum bezpieczeństwa podczas jazdy (a jak ustaliliśmy sama jazda na motocyklu nie jest bardzo bezpieczna) to zbroja i kombinezon (ewentualne kombinezon dwuczęściowy albo kurtka i chapsy) to najlepsze wyjście.

Ja zwróciłbym jeszcze uwagę na problem butów. W momencie, kiedy motocyklista wywraca się i noga zostaje pod motocyklem, spora część masy maszyny spoczywa na stopie. Wzmacniane, wysokie buty to moim zdaniem kolejny podstawowy element ekwipunku. Do obuwia spora część motocyklistów przykłada jeszcze mniejszą wagę, niż do odzieży, a to naprawdę nie przelewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Panowie,sama nie prowadzę motocykla ,ale jestem żoną wielbiciela dwóch kółek i często wspólnie udajemy sie na przejażdzki bliższe i dalsze.Pamiętajcie:

na motorzyk to tylko w profesjonalnym ubraniu,żadnego szpanerstwa w dobrych garniturach bo to ani męskie ani bezpieczne,a czasem nawet smieszne.Garnitur nie jest uniwersalnym ubraniem,który nada się na motocykl.Koniec kropka:))))

P.S.na skuter ,wzorem np.barcelońskich ulic,może być:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

na motorzyk to tylko w profesjonalnym ubraniu,żadnego szpanerstwa w dobrych garniturach bo to ani męskie ani bezpieczne,a czasem nawet smieszne.Garnitur nie jest uniwersalnym ubraniem,który nada się na motocykl.Koniec kropka:))))

P.S.na skuter ,wzorem np.barcelońskich ulic,może być:)

Tak, wiemy o tym od pierwszego postu w tym wątku. Ale miło, że napisałaś ;-)

I miło, że ostatnio kilka Pań zaczęło pisać na tym forum. Szkoda, że dołączyły Panie w tak nieprzyjemnym dla większości czasie.

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przepraszam, jaki Pani mąż posiada motorzyk? Bo kupno jednego było moim mażeniem? Mam już motocykl, ale motorzyk to właśnie to czego zawsze szukałem!

Michale, skoro nie mogles sie powstrzymac to chociaz napisz marzeniem. Wbrew pozorom nie pochodzi to od mazac ;)

ten motorzyk to całkiem spory motocykl:)

KTM 950 adventure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przepraszam, jaki Pani mąż posiada motorzyk? Bo kupno jednego było moim mażeniem? Mam już motocykl, ale motorzyk to właśnie to czego zawsze szukałem!

Michale, skoro nie mogles sie powstrzymac to chociaz napisz marzeniem. Wbrew pozorom nie pochodzi to od mazac ;)

ten motorzyk to całkiem spory motocykl:)

KTM 950 adventure

Niech żyje enduro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.