Skocz do zawartości

Pielęgnacja obuwia - zasady ogólne


saphir.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Czym impregnować i odzywiać buty z naoliwionej nappy? Tłuszcz do skór? Czy można tradycyjnie,  krem + pasta?

Kupiłem w mango budżetowe buty, wzorowane na oldchoolowych traperach.

http://www.mangooutlet.com/pl/mezczyzna/buty-botki/skorzane-połbuty-wiazane-na-kontrastowe-sznurowki_73065521.html?c=32&n=1&s=accesorios_he.accesorio;140

Ku mojemu zdziwieniu, buty wyglądają bardzo ładnie, są dobrze wykończone, z uwagi na rodzaj skóry użytej do wykonania cholewki są bardzo miękkie. Jesień i zima na pewno zweryfikują jakość tych butów, niemniej jednak potrzebowałem czegoś niedrogiego na wyjścia z psem czy do sklepu, w sytuacji kiedy aura zniechęca do zakładania droższych, świeżutko wypastowanych butów. A trapery w tym klimacie zawsze mi się bardzo podobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Chciałbym zwiększyć wodoodporność w kilku parach skórzanych trzewików z licówki (miasto, żaden trekking). Każdą parę przynajmniej raz na rok traktuję tłuszczem palc i regularnie pastuję pastą woskowo żywiczną coccine (+ nano protector tarrago jak warunki niesprzyjające). O produktach ‘mink oil’ dowiedziałem się niedawno i chciałbym je wypróbować. Patrząc np. na ofertę tarrago widzę dwa podobne produkty – mink oil i dubbin mink oil tucan. Czy w praktyce jest między nimi jakaś odczuwalna różnica? Czy ich zaaplikowanie to już ostatnia ‘faza’ uzyskania wodoodporności? Czy powinno się jeszcze zastosować po nich krem/paste? Priorytetem jest tak jak wyżej – wodoodporność (+ że każda para butów została wcześniej dobrze natłuszczona tłuszczem palc i wypastowana). Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od skóry i warunków, ale wydaje mi się, że w warunki miejskie tłuszcz, wosk + NANO to trochę za dużo. Sam tłuszcz bardzo dobrze skórę zabezpiecza. Mocno natłuszczona skóra średnio przyjmuje woski (najlepiej odczekać kilka dni), a jeżeli po natłuszczeniu efekt jest dobry, nie trzeba poprawiać NANO. 

Jeżeli zaś chodzi o różnice między poszczególnymi tłuszczami to odsyłam do załącznika :) Osobiście jestem wielbicielem produktu TARRAGO Dubbin Mink Oil Tucan i nim polecam się pobawić w pierwszej kolejności :)

 

Porównanie i charakterystyka tłuszczów Tarrago (eng).pdf

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o 'bieżącą' pielęgnacje. Mam buty ze skóry licowej, dostały podstawe - krem i warstwa wosku + lustro na nosku. Po pewnym czasie lustro i reszta cholewki zostały porysowane. ale nie są brudne. Co wtedy? Myje całe cleanerem/mydłem i zaczynam od nowa czy mogę sobie spokojnie pokremować, a lustro wyrównać paroma warstwami wosku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kabza00 napisał:

Myje całe cleanerem/mydłem i zaczynam od nowa czy mogę sobie spokojnie pokremować, a lustro wyrównać paroma warstwami wosku?

Jak nie masz akurat co ze sobą zrobić to pierwsza opcja może być. Jak masz mniej czasu to druga opcja też będzie dobra.

Niemniej, sugerowałbym jednak zaczęcie od półśrodka - wyszczotkowania butów :) Ewentualnie, jednej warstwy kremu i jednej warstwy wosku :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, kabza00 napisał:

Mam pytanie o 'bieżącą' pielęgnacje. Mam buty ze skóry licowej, dostały podstawe - krem i warstwa wosku + lustro na nosku. Po pewnym czasie lustro i reszta cholewki zostały porysowane. ale nie są brudne. Co wtedy? Myje całe cleanerem/mydłem i zaczynam od nowa czy mogę sobie spokojnie pokremować, a lustro wyrównać paroma warstwami wosku?

Po kilku użyciach powinno wystarczyć nałożenie kremu, ew samego wosku. Kilka ruchów miękką szmatką i znowu sie wszystko błyszczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

czy ma ktoś porównanie bawełnianej szmatki z Saphira (https://multirenowacja.pl/bawelniana-szmatka-do-polerowania-saphir-medaille-d-or-1925-paris.html) do szmatek "z odzysku" (ja tnę stare podkoszulki)? Np. w kwestii wydajności? :D Ostatnio mam wrażenie, że moje podkoszulki same zjadają sporo kremu i faktycznie na bucie zostaje 60% z tego, co faktycznie zużyłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mazaki są faktycznie dobre do nakładania kremów, zwłaszcza w trudno dostępnych miejscach. Niemniej jednak na "większych" powierzchniach, wolę używać szmatki tudzież bawełnianego wacika. Co do nakładania wosku, tutaj właśnie wykorzystuje szpatułki, te małe szczoteczki. Podobnie jak @Tanatos70 firmowych szmatek używam do polerowania.

Poza tym każdy ma inne przyzwyczajenia, sposoby i techniki pielęgnacji obuwia. Są pewne zasady ale samych dróg aby dojść do założonego celu jest wiele. Ja osobiście polecam poczytać ten wątek lub inne fora, pooglądać filmy na YT, wypróbować kilka metod i samemu wypracować najwygodniejszy sposób dbania "skórzane złoto" :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Servetch napisał:

Nakładam szmatką, poleruję paskiem wyciętym z koszulki.

Szczotki używam do wstępnego oczyszczania i usuwania nadmiaru kremu / pasty na wstępnych etapach czyszczenia.

Witam mozna również stare bawełniane skarpety do polerki super wychodzi jak koledzy wyżej napisali sam pewnie (dojdziesz) która szmatka i tp będzie najlepsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Moją wiedzę na temat impregnacji obuwia osiadam od pana Skibickiego, czyli buty trekingowe. Można znaleść w googlach. Przeczytałem już trochę na temat impregnacji na tej stronie i mam kilka pytań:
1 Czy używacie terpentyny na samym początku by zmiękczyć but i usunąć wszystkie wcześniejsze kremy,smary z buta? (jeśli dobrze rozumiem renovator robi to samo a terpentyna o wiele tańsza jest)

2 Doczytałem, że używać należy kremu w tłuszczu zamiast zwykłego tłuszczu np PALC. Nie rozumiem w czym może to zaszkodzić
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@onagre1 Skąd pomysł na zmiękczenie butów terpentyną, to pomysł pana "dobrarada" Skibickego?

Ad 1: Terpentyna to nie to samo co Renovator. Jej odpowiednikiem może być raczej Renomat lub nawet Decapant.

Renovator sam w sobie poza umiarkowanym czyszczeniem zmiękcza i ożywia skórę, terpentyna ją wysuszy, czyli po odparowaniu utwardzi.

15 godzin temu, onagre1 napisał:

2 Doczytałem, że używać należy kremu w tłuszczu zamiast zwykłego tłuszczu np PALC......
 

Ad 2: Nie wiem jakiego kremu należy używać w Tłuszczu ;-). Tłuszcze typu PALC natłuszczą skórę ale utrudnią nałożenie pasty, często uniemożliwią osiągnięci "lustra".

Kremy typu Pomadier, Burgol, Woly itp. oprócz natłuszczenia skóry rekoloryzują ją, tuszują uszkodzenia i dają piękny końcowy połysk bez pasty.

 

 

 

Uwaga ogólna skierowana nie tylko do kolegi:

Czemu duża część osób inicjując wypowiedź używa nieadekwatnego słowa "Witam" a nikt nie używa kończąc "Żegnam" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj blad chodzilo o renomat. Pan Skibicki to raczej cos wiecej niz dobra rada. W butach trekingowych jest rozpoznawana postacia. Ciekawi mnie czym skora licowa w trekkingach rozni sie od skory licowej w eleganckich butach. Chyba z tym kremem tluszczowym pomylilem sie. Czym rozni sie tluszcz palc od saphir? Moja wiedze impregnacji opieram na butach trekingowych. Widze ze wszystko jest identyczne w impregnacji, nie liczac kremu kolorowego i tym, ze cena preparatow jest wysoka. Terpentyny juz uzywalem do trekingow i sprawdza sie super do usuwania starego tluszczu, wosku.          

 Ps: napisalem witam bo jestem nowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty eleganckie i używane w mieście nie potrzebują zazwyczaj tak mocnych specyfików, jak tłuszcz do butów. Niemniej jednak, mam cztery pary worker boots (dwie od Red Wings, dwie Wolverine 1000 mile) i impregnuje je tłuszczowi dokładnie tak jak trekkingowe. Kwestia skóry.

Terpentyna to raczej do renowacji butów upieprzonych warstwą tysiąca past (zobacz na fb profil Wielki Shoe i to, jakie buty tam chłopaki mają na starcie) - dla "naszych" oksfordów czy monków wystarczy wilgotna szmatka, chyba że je katujesz w błocie i śniegu.

Moja rada - kup sobie krem w kolorze buta - Saphir Pommadier to dobry wybór - i nie przejmuj się resztą. Jak chcesz lustro, to dokup wosk i stosuj na nosek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Krzysztof G napisał:

Impregnuje buty tłuszczem w których zamierzam spędzać dużo czasu poza domem w sezonie jesienno-zimowym.Taka impregnacja przeprowadzam maksymalnie dwa razy do roku i nakladam minimalna warstwę.Ale po raz pierwszy przesadził z tłuszczem i nie wiem co zrobić z tym fantem.Teraz na skórze po każdym przetarciem zostają smugi.Po jakim czasie taki efekt ustąpi czy trzeba temu przeciwdziałać?

Uzyskałeś efekt skóry typu pull-up. Nic nie rób i się nie przejmuj, serio, w końcu zniknie.

W ogóle po tych xx latach bawienia się w domorosłego odnawiacza butów, najważniejsze, czego się nauczyłem, to to, że mniej znaczy lepiej. Czytając opisy pielęgnacji butów - tutaj czy na blogach - można odnieść wrażenie, że po każdym spacerze powinno się zdzierać wszystko renomatem, potem renowator, potem krem mocno koloryzujący, krem natłuszczający, nawilżający, i nabłyszczający na dzień i na noc.

Tymczasem prawda jest banalna: Trzymaj buty na prawidłach (!) - to absolutnie najważniejsza rzecz, zwłaszcza jeśli się przemoczą. Czyść jak się zabrudzą, najlepiej od razu po przyjściu do domu - mokrą szmatką. Od czasu do czasu użyj kremu. Jak idziesz w butach w góry lub zbliża się zima, możesz użyć tłuszczu (raz na rok). I wszystkiego MALUTKO, dobre produkty są bardzo, bardzo wydajne. 

Ja po początkowym okresie bispołkowego wariactwa przestałem np. natłuszczać skórzane podeszwy i, o dziwo, zużywają się tak samo szybko, a może nawet wolniej. Raz zrobione, dobre lustro na czubkach (bo gdzie indziej raczej go nie uzyskasz) odnawiam beż żadnych tam kolejnych warstw, kilkoma ruchami ściereczki. Jak widzę, że skóra jest sucha, wtedy dopiero wyjmuje coś natłuszczającego - co mam pod ręka, ostatnio jakiś środek z olejem z norek do konserwacji galanterii skórzanej - i też jest super. IMO dużo ważniejsze jest, jakie kupisz buty i z jakiej skóry (półka jakościowa), niż to, co z nimi potem robisz - oczywiście przy zachowaniu zasad BHP jak powyżej.

Albo inaczej - bicza z g#$ nie ukręcisz,  Deichmann będzie Deichmannem, choćbyś władował w niego cały zestaw Medaile d'Or, czy jak to się tam zwie.

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.