Skocz do zawartości

Czego eleganckiego "nigdy" byście nie założyli?


zaki

Rekomendowane odpowiedzi

Wydzieliłem temat. Są pewne rzeczy z zakresu męskiej klasycznej elegancji, których nie zamierzacie założyć w najbliższej powiedzmy dekadzie? Co nie przemawia do Waszej estetyki? Nigdy jest w cudzysłowiu, bo wiadomo że nasza estetyka na przestrzeni lat też się zmienia.

U mnie to są mokasyny. Ten rodzaj buta najmniej do mnie przemawia i co więcej nie zamierzam takich butów zakupić przed ukończeniem 50 roku życia. To but dla statecznego pana, a nie młodego eleganta. Modele z frędzlami są wybitnie dziadkowe. Nastolatki mają bardzo specyficzne określenie na takie buty, ale nie będę go przytaczać bo wręcz nie wypada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Zaki, mam podobnie z tweedowymi marynarkami - też nie będę przytaczał na nie określeń jakie słyszałem. ;)

Nastolatki mają bardzo specyficzne określenie na takie buty, ale nie będę go przytaczać bo wręcz nie wypada.

Kolega, któremu oddałem tassel loafers od NC (a te są wyjątkowo brzydkie) nie narzeka. :lol: Widać wszystko zależy od środowiska w jakim obracają się poszczególne osoby. Nie każdego też interesują wyłącznie nastolatki. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mokasynom mówię nie :)

To jest ciekawe że pewne rzeczy z zakresu męskiej klasycznej elegancji do nas przemawiają, a niektóre w zupełności. Co więcej nie ma w nich reguły. Ja lubię tweed i nie traktuję go za dziadkowy, ale mokasyny już tak. A akurat mi nie można zarzucić obaw przed byciem postrzeganym przez społeczeństwo jako "dziadek" bo i kapelusze i fulary i czapki z daszkiem czasem zakładam. Jednak mokasyn nie przemawia do mojej estetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To but dla statecznego pana, a nie młodego eleganta. Modele z frędzlami są wybitnie dziadkowe.

Dlaczego?

Wytłumaczyć tego nie mogę. Po prostu ilekroć na nie patrzę to widzę starszego pana w typie np. p. Rubinacci. Niektóre osoby jak widać mają tak z tweed'em, dla niektórych tą barierą jest kapelusz, dla mnie są to mokasyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie takim "nigdy w życiu" są klasyczne pantofle-lakierki z kokardką (nie znam fachowej nazwy, ale na pewno kojarzycie), jako jedna z alternatyw do smokingu. Wg mnie są bardzo-bardzo kobiece, w dodatku raczej dla wdów i to mocno po pięćdziesiątce.

Silnie preferuję obuwie wiązane; jeśli mokasyny, to niech mają choć rzemyk (w typie boat shoes), choć nie wiem, czy to byłyby jeszcze mokasyny. Za mokasynami również nie przepadam; jeśli już, to w typie driving mocs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaki, mam podobnie z tweedowymi marynarkami - też nie będę przytaczał na nie określeń jakie słyszałem. ;)

Nastolatki mają bardzo specyficzne określenie na takie buty, ale nie będę go przytaczać bo wręcz nie wypada.

Kolega, któremu oddałem tassel loafers od NC (a te są wyjątkowo brzydkie) nie narzeka. :lol: Widać wszystko zależy od środowiska w jakim obracają się poszczególne osoby. Nie każdego też interesują wyłącznie nastolatki. :)

Niektórych interesują wyłącznie dziadki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deck shoes z rzemykiem biegnącym naokoło buta - to coś, co do mnie nie przemawia. Wszystko inne mogę nosić, o ile krojem, kolorem i fakturą będzie mi pasować.

"Dziadkowy" styl lubię w tym sensie, że mam marynarkę w jodełkę i coraz bardziej chciałbym buty na niewysmukłym kopycie w stylu Duranca (serio). Przy czym oczywiście marynarka leży dobrze, a nie w stylu "dziadkowym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cylindry, laseczki, plastrony, tużurki i surduty nie były chętnie noszone w XX wieku i były już wtedy uważane za staromodne raczej niż eleganckie. Proponuję skupić się na elegancji z lat 1920-1960, którą tu najczęściej odtwarzamy na forum. Może inaczej co inni eleganci noszą, a ja tego nie założę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpychają mnie wełniane i bawełniane bezrękawniki. :?

A co do tweed'u to zależy oczywiście jaki. Są bardzo fajne jego odmiany i wzory, które wcale nie wyglądają "dziadkowo". Podobnie zresztą jest z mokasynami (nie mylić z loafersami Zaki! ;) ), które są przynajmniej we Włoszech bardzo chętnie noszone właśnie przez młode osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gccg

Wydzieliłem temat. Są pewne rzeczy z zakresu męskiej klasycznej elegancji, których nie zamierzacie założyć w najbliższej powiedzmy dekadzie? Co nie przemawia do Waszej estetyki? Nigdy jest w cudzysłowiu, bo wiadomo że nasza estetyka na przestrzeni lat też się zmienia.

U mnie to są mokasyny. Ten rodzaj buta najmniej do mnie przemawia i co więcej nie zamierzam takich butów zakupić przed ukończeniem 50 roku życia. To but dla statecznego pana, a nie młodego eleganta. Modele z frędzlami są wybitnie dziadkowe. Nastolatki mają bardzo specyficzne określenie na takie buty, ale nie będę go przytaczać bo wręcz nie wypada.

Masz na mysli Tassel Loafers czy tez rzeczywiste mokasyny z fredzelkami jak chociazby te produkowane przez Allen Edmonds? Przyznam sie, ze w Polsce nigdy nikogo nie widzialem noszacego Tassel Loafers ... w Holandii nota bene tez nie. Ubierajac je dosc czesto w roznych wariantach czuje sie "ulicznym wyjatkiem". W zwiazku z tym zastanawiam sie czy przecietny nastolatek wie, co to sa Tassel Loafers?

Z rzeczy eleganckich nie lubie krawatow i dlatego nie zakladam ich nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że nasze typy powtarzają się. U mnie także są to mokasyny (już myślałem, że tylko ja na całym forum ich nie znoszę), fular, melonik (chyba że zostanę bankierem w londyńskim City, apropos: http://www.thedailyshow.com/watch/thu-a ... -in-london - mniej więcej w połowie). Od siebie dorzucę cardigan - o ile na innych niekiedy mi się podoba, to sam wyglądam w nim żałośnie (wydaje mi się, że potrzeba do niego odpowiednio umięśnionej sylwetki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na mysli Tassel Loafers czy tez rzeczywiste mokasyny z fredzelkami jak chociazby te produkowane przez Allen Edmonds? Przyznam sie, ze w Polsce nigdy nikogo nie widzialem noszacego Tassel Loafers ... w Holandii nota bene tez nie. Ubierajac je dosc czesto w roznych wariantach czuje sie "ulicznym wyjatkiem". W zwiazku z tym zastanawiam sie czy przecietny nastolatek wie, co to sa Tassel Loafers?

Niewiele osób rozumie jaka jest różnica pomiędzy mokasynami, a resztą loafersów. :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gccg

Masz na mysli Tassel Loafers czy tez rzeczywiste mokasyny z fredzelkami jak chociazby te produkowane przez Allen Edmonds? Przyznam sie, ze w Polsce nigdy nikogo nie widzialem noszacego Tassel Loafers ... w Holandii nota bene tez nie. Ubierajac je dosc czesto w roznych wariantach czuje sie "ulicznym wyjatkiem". W zwiazku z tym zastanawiam sie czy przecietny nastolatek wie, co to sa Tassel Loafers?

Niewiele osób rozumie jaka jest różnica pomiędzy mokasynami, a resztą loafersów. :cry:
Problem w tym, ze ja w Polsce jeszcze nikogo na ulicy w lofersach nie widzialem a i tutaj rowniez ... facet w lofersach to rzadkosc nieslychana! Jezeli juz to mokasyny ... cos a la Bass Weejuns "penny" albo calkowicie bez paska na cholewce, zazwyczaj z "beefroll"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na mysli Tassel Loafers czy tez rzeczywiste mokasyny z fredzelkami jak chociazby te produkowane przez Allen Edmonds? Przyznam sie, ze w Polsce nigdy nikogo nie widzialem noszacego Tassel Loafers ... w Holandii nota bene tez nie. Ubierajac je dosc czesto w roznych wariantach czuje sie "ulicznym wyjatkiem". W zwiazku z tym zastanawiam sie czy przecietny nastolatek wie, co to sa Tassel Loafers?

Niewiele osób rozumie jaka jest różnica pomiędzy mokasynami, a resztą loafersów. :cry:
Problem w tym, ze ja w Polsce jeszcze nikogo na ulicy w lofersach nie widzialem a i tutaj rowniez ... facet w lofersach to rzadkosc nieslychana! Jezeli juz to mokasyny ... cos a la Bass Weejuns "penny" albo calkowicie bez paska na cholewce, zazwyczaj z "beefroll"

To panowie załóżcie wątek z opisem mokasynów i loafersów bo jak widzę nie znamy się na rzeczy. Dla mnie mokasyn to but z lub bez frędzelka, wsuwany,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.