Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

@Wodzu, @Xune, dzięki.

Zakładki przy mankietach są znakiem rozpoznawczym BB. Prasuję zawsze po prawej stronie. Koszula jest zdaje się barwiona naturalnym barwnikiem indygo. Ślady zużycia są jeszcze przy kołnierzyku, ale bardzo podobne jak na zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lubo69 napisał:

@Wodzu, @Xune, dzięki.

Zakładki przy mankietach są znakiem rozpoznawczym BB. Prasuję zawsze po prawej stronie. Koszula jest zdaje się barwiona naturalnym barwnikiem indygo. Ślady zużycia są jeszcze przy kołnierzyku, ale bardzo podobne jak na zdjęciach.

Chambray denim i nawet selvedge denim od Luxire również dość szybko mi się zaczęły przecierać w miejscach szwów. Uważam, że pasuje to do charakteru materiału, w przypadku spodni daje to nawet swego rodzaju komiksowy wygląd:

IMG_20180327_180716.jpg.e16826e4981546259c02206190c7ba06.jpg

(żeby nie było - zdjęcie robione dla Luxire ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie denim z Luxire (signature, nie ten japoński selvedge) też szybko nabiera przebarwień i śladów tam gdzie się mocno zgina albo wyciera. Mi to pasuje, ale jak przestanie to właśnie planowałem wrzucić do barwnika. Jak wyjdzie niejednolicie niebiesko zamiast niebiesko-białawo to tez fajnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Jakiś czas temu musiałem stawić się na pierwszej komunii, więc zaopatrzyłem się w garnitur. W trakcie przygotowań do zakupu odwiedziłem kilkukrotnie salony Bytom i sprawdziłem dostępne modele i rozmiary. Dobrze na mnie "leżał" rozmiar marynarki 182/100 w kroju dopasowanym. Podczas zakupów internetowych (z pobudek personalnych nie robię zakupów w sklepach stacjonarnych) pomyliłem sylwetkę dopasowaną z wyszczuploną i kupiłem marynarkę (182/100) o kroju wyszczuplonym. Podczas odbierania zamówienia z innego salonu pani obsługująca zdziwiła się gdy zapytałem o ocenienie marynarki, bo w marynarce "pływałem". Stwierdziła ona, że marynarka ta jest co najmniej o dwa rozmiary za duża dla mnie. Musiałem być wyposażony w marynarkę dnia następnego, więc zwrot nie wchodził w grę.

Prosiłbym o ocenienie czy jest w ogóle sens zanosić tę marynarkę do krawca i o podpowiedź co ewentualnie byłoby do przerobienia.

Za pomoc serdecznie dziękuję :)

PS. Zastanawia mnie rozmiarówka w wydaniu Bytomia. Skoro klatka w dopasowanej i wyszczuplonej jest ta sama, to dlaczego w wyszczuplonej jest wyraźnie więcej miejsca? Jeszcze moje wymiary: wzrost 186, klatka 100, talia 75cm.

 

 

 

3.jpg

 

5.jpg

1.jpg

2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wessling napisał:

Jeśli możesz, to zwróć. Nie leży dobrze, a po znacznej ingerencji będzie lepiej, ale nie dobrze.

Możesz rozwinąć co konkretnie leży źle i co byś poprawił ? Pytam z czystej ciekawości. Marynarka wygląda na dobrze dopasowaną w ramionach i rękawach, ale jakby było za duzo materiału na plecach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie tych zdjęć i to tylko moja subiektywna opinia amatora. Nie jest dopasowana w ramionach. Nie rzuca się to tak bardzo w oczy, bo na styku z rękawem jest zapewne standardowa w Bytomiu "kurtyna". Ale już na zdjęciu pleców widać to lepiej. Do tego poduszki są iście hokejowe. Mimo to nie kryją, ale uwydatniają lekką wadę postawy (przypuszczam na podstawie kształtu i wysokości ramion oraz sposobu marszczenia się pleców). Długość może być, ale guzik wysoko. Konieczne jest taliowanie. Na plecach, w okolicy pach, znaczny nadmiar materiału. Przy okazji taliowania da się pewnie zebrać, ale tu musiałby się wypowiedzieć ktoś doświadczony w krawiectwie/konstrukcji. Możliwe, że wymagałoby to korekty również na szwie środkowym, a najlepiej wyprucia rękawów i korekty linii ich wszycia. Można wtedy dopasować ramiona i zmienić ich wypełnienie. Rękawy brzydko się marszczą w pozycji wyprostowanej, więc przy okazji trzeba też poprawić to. Dobry krawiec zapewne sobie poradzi, ale to już zaczyna kosztować i bez gwarancji sukcesu. A i tak zostanie kwestia guzika, średnio układających się klap i nisko wszytych rękawów, które przy powitaniu będą unosiły do góry całą marynarkę. Jeśli nie można zwrócić, to zostają dwa wyjścia. Albo doinwestować i maksymalnie dopasować, albo sprzedać minimalizując straty i poszukać innego.

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.05.2018 o 13:42, Panam napisał:

Koledzy proszę o pomoc w doborze krawata do zestawu ślubnego.  Garnitur ma kolor ciemnogranatowy, natomiast kamizelka jest w kratę Księcia Walii:

zastanawiam się na doborem krawata, myślałem o granatowym lub granatowym  w kropki

Za 3 tyg ubieram się tak samo ;)

Długo myślałem nad krawatem i też ograniczyłem wybór do gładkiego granatowego lub granatowego w białe kropki, jednak nie czułem w pełni tych połączeń z kamizelka PoW. Gładki trochę nudno, a w kropki zbyt casualowo/młodzieżowo (to tylko moje odczucia) więc zacząłem szukać jedwabnego, granatowego, ale we wzór lub z wyraźną strukturą (coś jak grenadyna). Wybiorę jedną z dwóch opcji, może Ci się przyda mój pomysł.20180603_202115_HDR.thumb.jpg.5377b9303ec80a45f340b090ce1b44f0.jpg20180603_202123_HDR.thumb.jpg.ea7192e682f10e5e3e936c592dc1359e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Stasiak napisał:

Niestety, nie mam już możliwości zwrotu.

Nosiłem do dobrych pracowni marynarki do sporych przeróbek. Doinwestowywałem okazyjne zakupy. I po tych próbach wiem, że szkoda zachodu i pieniędzy. Małe przeróbki jeszcze ujdą, ale koszt tego co u Ciebie powinno być zrobione może przekroczyć wartość nowego garnituru. A efekt i tak nie będzie na 100%! Ktoś już dobrze wcześniej radził - sprzedaj garnitur komuś bardziej rozbudowanemu w ramionach i poszukaj innego kroju, rozmiaru, producenta, itd.. Aha! Może coś trzeba zrobić z tymi personalnymi powodami, przez które nie kupujesz w sklepach stacjonarnych. Jak sam widzisz czasami jest to prostsza droga do celu😀

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że już jestem świadomy i pewny czego chcę, ale jak przychodzi co do czego, to jednak nie. Potrzebuję brogsów Yanko do chinosów i ciemnogranatowych jeansów (nie noszę w ogóle spodni z kantem, do garnituru też raczej nie będą zakładane). Po wyeliminowaniu nosków i medalionów, które mi się nie podobają, oraz butów, których nie ma w moim rozmiarze, zostają następujące opcje:

https://patine.pl/yanko-435y-niger.html - aktualnie mój faworyt, ale obawiam się, że mogą być do jeansów zbyt eleganckie. Ponadto bardzo uniwersalny odcień 

https://patine.pl/yanko-421-marron.html - ten model podoba mi się jeszcze bardziej, ze względu na wing, ale mogą być zbyt ciemne

Wyjścia awaryjne, gdybym nie wszedł w kopyto 915 (w pierwszej kolejności zastanawiam się nad dwoma powyższymi modelami):

https://patine.pl/yanko-741-niger.html - ciężki wygląd przez longwing, ale derby na plus

https://patine.pl/yanko-664ys-marron.html - brzydszy medalion niż w pozostałych, ale byłbym w stanie przeżyć, na plus ładny kolor

Powyższe uwagi to czepianie się, wszystkie modele są piękne, ale trzeba wybrać jeden, a będzie to pierwsza para (monków nie liczę).

Proszę o pomoc w wyborze, podstawowa zagwozdka to czy model 435 nie będzie zbyt lekki do jeansów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zagiel @alabuz Dziękuję za odpowiedzi, wyeliminowałem w końcu dwa środkowe modele. 421 ze względu na zbyt ciemny kolor, 741... też ze względu na kolor - mam już bordowe monki.

W takim razie pojedynek między 664 i 435 - pierwsze bardziej nadają się do casualu, ale za to kompletnie nie są efektowne przez to kopyto. Jak żyć? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2018 o 20:54, Awopiotr napisał:

Nosiłem do dobrych pracowni marynarki do sporych przeróbek. Doinwestowywałem okazyjne zakupy. I po tych próbach wiem, że szkoda zachodu i pieniędzy. Małe przeróbki jeszcze ujdą, ale koszt tego co u Ciebie powinno być zrobione może przekroczyć wartość nowego garnituru. A efekt i tak nie będzie na 100%! Ktoś już dobrze wcześniej radził - sprzedaj garnitur komuś bardziej rozbudowanemu w ramionach i poszukaj innego kroju, rozmiaru, producenta, itd.. Aha! Może coś trzeba zrobić z tymi personalnymi powodami, przez które nie kupujesz w sklepach stacjonarnych. Jak sam widzisz czasami jest to prostsza droga do celu😀

Mam bardzo odmienne doświadczenia w kwestii przerabiania ubrań u fachowców - jest to bardzo dobra metoda i raczej związana z mniejszym ryzykiem niż np. szycie na miarę. Oczywiście, trzeba tu wiedzieć, czego się chce, i co można osiągnąć - pierwsze przerabane rzeczy, jakieś "okazje" z TKMaxxa, faktycznie trafiły do kontenera, ale teraz mam parę fajnych marynarek/kurtek/płaszczy kupionych czasem poniżej 20% ceny detalicznej, które leżą przyzwoicie i są w stałej rotacji. Z tym "przekroczy wartość garnituru" to bym nie przesadzał, bardzo kompleksowy "overhaul" jak skrócenie rękawów górą plus korekta szerokości i kąta ramion plus zebranie nadmiarów na plecach plus taliowanie na trzech szwach kosztuje mnie zwykle ok 300 zł - chyba warto dołożyć do włoskiej marynarki full canvas upolowanej za 150 euro. Oczywiście są pewne rzeczy, których się nie przeskoczy, np za wysoki guzik czy parę cm za krótka marynarka. Ale są teź rzeczy, o których na blogach piszą, że się nie da (za szerokie ramiona, odstający kołnierz) a dobry krawiec sobie poradzi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale @Stasiak nie ma "włoskiej marynarki full canvas upolowanej za 150 euro", tylko garnitur z Bytomia. Lepiej, żeby stracił na nim nieco, wystawiając go choćby tu, na bazarku, i następny garnitur kupił już w swoim rozmiarze, niż jeszcze do niego dołożył, a przez brak doświadczenia i tak nie osiągnął zadowalających efektów, zwłaszcza u osiedlowej krawcowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2018 o 10:06, gajdowskip napisał:

Ale @Stasiak nie ma "włoskiej marynarki full canvas upolowanej za 150 euro", tylko garnitur z Bytomia. Lepiej, żeby stracił na nim nieco, wystawiając go choćby tu, na bazarku, i następny garnitur kupił już w swoim rozmiarze, niż jeszcze do niego dołożył, a przez brak doświadczenia i tak nie osiągnął zadowalających efektów, zwłaszcza u osiedlowej krawcowej

Zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami dotyczącymi klasy marynarki. Koszt przeróbek u krawca byłby prawdopodobnie większy niż koszt samej marynarki, którą  kupiłem ją za 330zł w promocji.

Na razie niestety nie mogę wystawić posta sprzedaży na forum ze względu na mój staż. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cześć wszystkim. To mój pierwszy post na forum :)

Chciałbym Was prosić o dobór poszetki do poniższego krawata, wystepującego w zestawie formalnym  z granatowym garniturem.
Do tej pory stosowałem do niego zwykłą białą poliestrową poszetkę, ale jest ona kiepskiej jakości i ciężko się układa.
Mój dylemat dotyczy przede wszystkim materiału. Czy powinien być też jedwabny, czy mogę zdecydować się na len?
No i kolor. Co będzie pasować poza białym?

IMG_20180614_213727.thumb.jpg.08ae67eb2f6b76f5270e1ffbe7cf7a7e.jpg

Pozdrawiam serdecznie :) 
Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko dokładnie oszacować kolor krawata na zdjęciu powyżej :) Ale: zakładając, że wygląda elegancko, na okazję z górnej półki biała koszula i biała lniana poszetka. Generalnie taką elegancką poszetkę (złożoną w tv fold) zakładam wyłącznie do białej koszuli, garnituru wieczorowego i czarnych butów.

Natomiast na mniejszą okazję można założyć koszulę w innym kolorze lub w paski. I wtedy poszetkę dobierać do zestawu garnitur-koszula-krawat. Ja staram się, aby liczba głównych kolorów była niewielka - takie zestawy z reguły wyglądają dobrze. Jeśli ten krawat jest szary, celowałbym w poszetkę w szarościach (kolor oczywiście nie musi być identyczny, chodzi o uniknięcie kontrastu typu poszetka żółta, czerwona itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazją będzie obrona pracy magisterskiej. I właśnie z tej okazji pomyślałem, że dodam sobie do garderoby element, który by mi przypominał to wydarzenie :) 
No i pierwszym wyborem jest oczywiście biel, bo sytuacja tego wymaga. Ale może coś innego też by pasowało.

Ten grawat jest ciemnogranatowy. Tutaj lepsze zdjęcie:

krawat2.jpg.2f624816660f90b4e8593cb972d76292.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.