Skocz do zawartości

Letni garnitur dwurzędowy w stylu neapolitańskim - Michał Stenka


Machiavelli

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo podobają mi się spodnie i mam wrażenie, że zapowiada się świetny garnitur. Niestety, muszę też trochę namieszać w dotychczasowych opiniach - nie jestem zwolennikiem tak długich marynarek w garniturach dwurzędowych. Robi się dziadkowo. 

 

Troszkę krótsza nogawka, manszet na 5 cm i krótsza marynarka. Osobiście obrałbym taki kierunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości, ilość wypełnienia w obu marynarkach jest porównywalna? Bo różnica na prawdę jest powalająca (jakby zupełnie inna osoba). 

 

Nie wiem, zdjęcie znalezione w necie. Ale wydaje mi się, że w obu przypadkach wypełnienia (w sensie poduszek, waty itp) nie ma wcale.

Jak już rękaw będzie wszyty do przymiarki będziesz mógł ocenić jak wygląda. Jeżeli chcesz zostawić sobie możliwość wyboru wszycia, na wszelki wypadek daj znać p. Stence. Kula rękawa musi być trochę większa do con rolino więc będzie musiał zostawić odrobinę zapasu. Normalnie nie byłoby problemu ale tutaj masz kratki więc nie da się przesunąć rękawa wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobają mi się spodnie i mam wrażenie, że zapowiada się świetny garnitur. Niestety, muszę też trochę namieszać w dotychczasowych opiniach - nie jestem zwolennikiem tak długich marynarek w garniturach dwurzędowych. Robi się dziadkowo. 

 

Troszkę krótsza nogawka, manszet na 5 cm i krótsza marynarka. Osobiście obrałbym taki kierunek, ale to tylko moje własne upodobania.

To z tą długością rzeczywiście trochę mi namieszałeś. Jak porównałem obecną długość z pierwotną, którą wybrałem to sam zauważam, że była ona zdecydowanie za krótka. Skłaniam się ku obecnej. Może odjąłbym jej z 1 cm, ale z drugiej strony taka długość mnie nie razi (jak porównałem z tą krótszą, to pierwsza zdecydowanie obecnie mnie razi). 

Manszet użytkuję obecnie w jednych spodniach i kompletnie nie podchodzi mi estetycznie to rozwiązanie. Wiem, że w zamyśle do tak nieformalnego garnituru manszet byłby dobrym rozwiązaniem, ale wciąż nie mogę się do niego przełamać (do wszystkiego trzeba kiedyś dorosnąć. :) ). 

Długość nogawki wybraliśmy bezpieczną (jedne załamanie), ale możliwe również, że do czasu robienia zdjęć w pozie zasadniczej (na końcu spotkania) spodnie się jeszcze trochę osunęły. Mam też na uwadze, że dzięki szelkom wysokość wciąż w jakimś stopniu będę mógł regulować. 

 

 

Nie wiem, zdjęcie znalezione w necie. Ale wydaje mi się, że w obu przypadkach wypełnienia (w sensie poduszek, waty itp) nie ma wcale.

Jak już rękaw będzie wszyty do przymiarki będziesz mógł ocenić jak wygląda. Jeżeli chcesz zostawić sobie możliwość wyboru wszycia, na wszelki wypadek daj znać p. Stence. Kula rękawa musi być trochę większa do con rolino więc będzie musiał zostawić odrobinę zapasu. Normalnie nie byłoby problemu ale tutaj masz kratki więc nie da się przesunąć rękawa wyżej.

Myślałem, że może są z Twojego osobistego archiwum. :) Ale ogólnie bardzo dobry, dużo obrazujący przykład. 

Nie spodziewałem się, że coś takiego jest możliwe. To byłoby bezpieczne rozwiązanie (ale i pewnie więcej roboty dla krawca :D ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem super dopasowanych, krótkich marynarek, ale są pewne granice ;).

Jeśli chodzi o proporcje (góra-dół), to wolałbym taki układ (niebieski zestaw).

Szczególnie jeśli ma to być mało formalny garnitur, dla kogoś w Twoim wieku.

 

post-3633-0-82330000-1437486853_thumb.jp

 

Gorąco za to namawiam do zachowania spalla camica i ponownego przemyślenia sprawy manszetu. Bez niego, to takie pół włoskiego garnituru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pierwsze 4 zdjęcia są robione z wysokości (no może minimalnie powyżej) pasa. Ja rzeczywiście mam krótkie nogi, dlatego też próbowałem z krótszą marynarką. Tylko, że rzeczywiście pierwotnie była jednak zbyt krótka (z tyłu było widać to szczególnie). 

Zdaję sobie sprawę, że zdjęcia lubią przekłamywać, dlatego też staram się, aby zawsze dodać jakieś, z którego te proporcje można w miarę wygodnie odczytać. Z długością jest ten problem, że często odczytuje się ją nie ze stosunku tułowia do nóg, ale patrzy się też na ręce. W moim przypadku może być to zwodnicze, bo mam krótkie nogi i dość długie ręce. 

 

@Whitesnake - absolutnie tak tego nie odbieram. Ale po to proszę Was o rady i sugestie, aby słuchać i brać je pod uwagę.

 Obecna długość wydaje mi się bezpieczna, a i krawiec pierwotnie taką właśnie rekomendował, więc myślę, że warto ją zostawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzecia przymiarka. 

 

Myślę, że wczorajsza wizyta stanowiła dla każdego z nas drobne wyzwanie. Na mnie trafiło oberwanie chmury, czekając na przystanku, także nawet ulubiony trench mnie nie uratował. Weronikę, na szczęście tylko na chwilę, ograniczyła przerwa w dostawie energii podczas wizyty, spowodowana burzą. Do krawca zawitaliśmy natomiast zdecydowanie później niż się umawialiśmy, co absolutnie nie przeszkodziło mu w poświęceniu dużej ilości czasu. 

 

No ale już przechodzę do mertium. 

Marynarka nabrała końcowych kształtów i widać, że do końca coraz bliżej. 

Przede wszystkim pojawił się ostateczny kształt klap (dojdzie jeszcze stebnowanie, dwie butonierki). W stosunku do szerokości z ostatniego spotkania, krawiec zabrał minimalną ilość - 0,5 cm i myślę, że taka szerokość, jaka jest teraz wygląda bardzo dobrze. 

Za radą kolegi @Ernestson powstał wysoki kołnierz, co okazało się świetnym rozwiązaniem. Także dziękuję serdecznie za dobrą sugestię - sam z pewnością bym na to nie wpadł. 

Doszły również kieszenie - tak jak chciałem są duże (w pierwszej chwili poczułem nawet, że zbyt duże, ale wystarczył moment na oswojenie) i mają opływowe rogi. No i oczywiście klasyczna brustasza.

Długość marynarki została skrócona o wspomniany 1 cm. 

 

W spodniach zostały wszyte guziki, a więc trzymają się już na szelkach. Materiał zostanie jeszcze zebrany na samej górze (w okolicach lędźwi). Wysoki stan w połączeniu z szelkami okazał się niezwykle komfortowym rozwiązaniem - spodnie nie opadają, ładnie zachowują się podczas chodzenia, a w dodatku mogę regulować wysokość nogawki do różnego typu obuwia. 

Dałem się także namówić na manszet. :) Nie za wysoki(4 cm), aby optycznie zbyt mocno nie skracał i tak krótkich nóg. Bardzo pomogła mi w decyzji uwaga Mistrza, że lepiej zrobić manszet, a później ewentualnie go usunąć, niż żałować, że się go w ogóle nie zrobiło. 

 

Foto - Weronika Bogdaszewska 

post-4478-0-12186400-1438151047_thumb.jp

post-4478-0-27226400-1438151053_thumb.jp

post-4478-0-01406200-1438151060_thumb.jp

post-4478-0-48459100-1438151065_thumb.jp

post-4478-0-38712600-1438151083_thumb.jp

post-4478-0-99572500-1438151091_thumb.jp

post-4478-0-43461000-1438151108_thumb.jp

post-4478-0-28548200-1438151132_thumb.jp

post-4478-0-64392400-1438151138_thumb.jp

post-4478-0-34466900-1438151148_thumb.jp

post-4478-0-73973900-1438151156_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj sobie wmówić, że manszety skracają nogi. :)

 

Kołnierz delikatnie odstaje. Może to być efekt tylko na zdjęciu, ale IMO jest delikatnie do poprawy. 

W sumie to ja sam sobie to wmawiam. :D 

 

Rzeczywiście, dopiero na zdjęciach miałem okazję zauważyć jak dokładnie układa się kołnierz z tyłu. Zastanawiam się, czy to może nie jest kwestia odpowiedniego doprasowania? Jeszcze porozmawiam o tym z krawcem przy najbliższej okazji. 

 

 

 Gdyby to było moje zamówienie, to zwęziłbym w udach i skrócił spodnie koniecznie zachowując manszet (nawet taki na 5 cm).

Nie chciałbym przesadzić z tym zwężaniem. Mam dość grube uda i wolałbym uniknąć efektu, w którym nogawka zbyt mocno by je opinała. Co do długości, to czekam teraz aż dojdzie mankiet i zobaczę jak z nim będzie się układała nogawka.

Generalnie to jedyne spodnie z manszetem, które użytkuję są nieco za długie i nie podoba mi się w jaki sposób manszet załamuje się i "rozłazi" na bucie. Jako, że miałem na sobie te spodnie podczas wczorajszej wizyty, mogłem dokładnie wyjaśnić krawcowi, jakiego efektu chciałbym uniknąć. Myślę więc, że długość z manszetem nieco zmieni się w stosunku do obecnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie zwężenia potrzebują te spodnie tylko podciagniecia je z tyłu wyżej (zebrania lekko do góry), powinny tworzyć z tyłu idealną, nie łamiąca się linie. Ale to zostało przez krawca juz zauważone wynika z opisu

Zbytnio zwezone w udach spodnie potem skutkują rozłożeniem się szwów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

1. ciekaw jestem, czy spalla camicia zawsze skutkuje tak głębokimi bruzdami (ja mam jedną marynarkę sc, ale jest z bawełny)

2. nie podobają mi się "przekoszenia" linii nogawki na dole, mniej więcej od połowy łydki

3. propocje wyszły ładnie, skrócenie marynarki było dobrym pomysłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że odpowiadam tak późno, ale praca zajęła mi niemalże cały dzień. 

 

 

1. ciekaw jestem, czy spalla camicia zawsze skutkuje tak głębokimi bruzdami (ja mam jedną marynarkę sc, ale jest z bawełny)

 

Pojawiła się opinia, że tak mocne marszczenie może wynikać z braku doświadczenia krawca w tej technice. Zgodzę się z tym, bo (choć nie pytałem) krawiec zapewne nie miał w przyszłości wielu zamówień z takim wszyciem rękawa. Ja natomiast zastanawiam się jeszcze, czy wpływu na to nie miał charakter tkaniny? Jest to w końcu czysta wełna o wyraźniej strukturze, a metodę spalla camicia stosuje się głównie przy lnie lub mieszankach z lnem. 

 

 

 

2. nie podobają mi się "przekoszenia" linii nogawki na dole, mniej więcej od połowy łydki

 

Zaznaczyć pragnę, że choć są to zdjęcia pozowane, to były one robione "z biegu", bez poprawiania garnituru do każdego z nich. Obracałem się w końcu, za każdym razem miałem pewnie w nieco innej pozycji nogi. W końcu to cienka wełna, krój nogawki natomiast klasyczny i nigdzie nie opinający. Dla przykładu zrobiłem rano w lustrze zdjęcia z samymi spodniami, uprzednio bawiąc się chwilę długością szelek i poprawiając tylko mankiet do zdjęcia, aby leżał równo z butem. 

 

 

 

 

post-4478-0-33197600-1440180181_thumb.jp

post-4478-0-91085500-1440180192_thumb.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 Ja natomiast zastanawiam się jeszcze, czy wpływu na to nie miał charakter tkaniny? Jest to w końcu czysta wełna o wyraźniej strukturze, a metodę spalla camicia stosuje się głównie przy lnie lub mieszankach z lnem. 

 

 

 

 

Niestety nie. Mam spalla camicia nawet w grubej flaneli i jednak da się to zrobić równiej. 

Nie wyszło źle jak na pierwszy raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.