Dobrze ubrana kobieta

[+Immune+]

A blog Kasi Tusk? Co by nie mówić to ubiera się bardzo kobieco i klasycznie.

[mbs]

Tak, Kasia Tusk jak najbardziej na plus. A ta pani powyżej mi się po prostu nie podoba, o ile w przypadku męskich ubrań patrzę wyłącznie na ubrania, to jednak w kobiecych blogach uwaga jest podzielona pół na pół.

[mirek]

A ta pani powyżej mi się po prostu nie podoba

To zmilczeć wypada w takich okolicznościach przyrody Panie Kolego.

[Ryshard]

to ja dodam:

http://raspberryandred.blogspot.com/

co prawda dziewczyna ma 16 lat, ale dojrzałością swojego wyglądu i poczucia stylu imponuje. Zreszta, "czym skorupka za młodu..."

[mbs]

http://film.onet.pl/fotoreportaze/brnic ... -maly.html

Jak dla mnie bomba, żeby nie powiedzieć - seksbomba.

[+Immune+]

Fajna, robi się na Angelinę.

[Kuba C.]

Ostatnio się zastanawiałem czy znalazł by się gdzieś w sieci odpowiednik naszego forum, ale w wydaniu kobiecym. I na razie nic takiego nie znalazłem. Znacie takie forum?

[Pan Janusz]

Wątpię, żeby takie istniało, nie licząc specjalistycznego forum dla krawcowych. Ostatecznie to forum istnieje tylko dlatego, że w męskiej naturze leży prawie, że fanatyczne pasjonowanie się pewnymi rzeczami. Dodatkowo jest to połączone z faktem, że istnieje środowiskowy wymóg, aby męski garnitur był starannie wykonany z najlepszych materiałów.

Jeżeli chodzi o kobiecy strój nie jest to raczej spotykane, rzekłbym, że jest to raczej skupienie się na samym wyglądzie rzeczy, a nie jej jakości. Raczej tylko starsze kobiety potrafią jeszcze oceniać jakość materiału organoleptycznie, u młodszych pokoleń ta umiejętność prawie całkowicie zaniknęła, jeżeli oczywiście kobieta sama z siebie się nie interesuje krawiectwem.

[meqoq]

Jeżeli chodzi o kobiecy strój nie jest to raczej spotykane, rzekłbym, że jest to raczej skupienie się na samym wyglądzie rzeczy, a nie jej jakości. Raczej tylko starsze kobiety potrafią jeszcze oceniać jakość materiału organoleptycznie, u młodszych pokoleń ta umiejętność prawie całkowicie zaniknęła, jeżeli oczywiście kobieta sama z siebie się nie interesuje krawiectwem.

Z tą opinią kompletnie się nie zgadzam, a wręcz uważam, że jest seksistowska. Nie bez przyczyny kobiety potrafią wydać na suknię kilkakrotnie więcej niż mężczyźni na najlepszy garnitur. Gdyby chodziło tylko o wygląd, to te suknie byłyby robione z plastiku i kosztowały promil ceny. Zdanie "raczej tylko starsi mężczyźni potrafią jeszcze oceniać jakość materiału organoleptycznie, u młodszych pokoleń ta umiejętność prawie całkowicie zaniknęła" wydaje się dalece bardziej prawdziwe niż to, co napisał Capo.

Przyczyn braku forów kobiecych doszukiwałbym się raczej w tym, że taka tematyka jest znacznie popularniejsza w prasie, istnieje znacznie więcej blogów poświęconych tematyce mody kobiecej, a poza tym kobiety znacznie częściej niż mężczyźni poruszają te tematy w rozmowach między sobą, wobec czego nie muszą szukać osób zainteresowanych tematyką w internecie.

[Pan Janusz]

Z powyższą opinią się nie zgadzam, a uważam wręcz, że jest seksistowska Trochę nie rozumiem, gdzie w kobiecej prasie mają być tak szeroko omawiane specjalistyczne zagadnienia dotyczące właściwości materiałów i sztuki rozpoznawania dobrej jakości szwów. Bo mówimy tutaj o fachowym podejściu, a nie poradnikach "jak odróżnić bawełnę od wełny". Inna sprawa, że w męskiej też się tego nie uświadczy, nawet wystąpienia macaroniego w telewizji są bardzo powierzchowne (co wynika oczywiście z samego modelu takich programów "na śniadanie")

[meqoq]

Z powyższą opinią się nie zgadzam, a uważam wręcz, że jest seksistowska Trochę nie rozumiem, gdzie w kobiecej prasie mają być tak szeroko omawiane specjalistyczne zagadnienia dotyczące właściwości materiałów i sztuki rozpoznawania dobrej jakości szwów. Bo mówimy tutaj o fachowym podejściu, a nie poradnikach "jak odróżnić bawełnę od wełny". Inna sprawa, że w męskiej też się tego nie uświadczy, nawet wystąpienia macaroniego w telewizji są bardzo powierzchowne (co wynika oczywiście z samego modelu takich programów "na śniadanie")

Po pierwsze, to i na tym forum nie widzę zbyt wielu dyskutantów w temacie dobrej jakości szwów.

Po drugie, jest Burda.

[Velahrn]

Istnieją grupy rekonstrukcyjne. W przypadku pań to chyba najbliższe temu, co robimy (mimo, że sami taką grupą nie jesteśmy). Np.

http://www.grhbluszcz.reenacting.eu/ (swoją drogą bardzo ciekawa, odwołują się do okresu, który również nas bardzo inspiruje).

[Ryshard]

wg. mnie powód jest prosty i jest to moja subiektywna opinia.

Mężczyźni wyglądali kiedyś lepiej niż dziś, a kobiety wyglądają dziś lepiej niż kiedyś.

[damiance]

(....) Nie bez przyczyny kobiety potrafią wydać na suknię kilkakrotnie więcej niż mężczyźni na najlepszy garnitur. Gdyby chodziło tylko o wygląd, to te suknie byłyby robione z plastiku i kosztowały promil ceny. Zdanie "raczej tylko starsi mężczyźni potrafią jeszcze oceniać jakość materiału organoleptycznie, u młodszych pokoleń ta umiejętność prawie całkowicie zaniknęła" wydaje się dalece bardziej prawdziwe niż to, co napisał Capo.

Przyczyn braku forów kobiecych doszukiwałbym się raczej w tym, że taka tematyka jest znacznie popularniejsza w prasie, istnieje znacznie więcej blogów poświęconych tematyce mody kobiecej, a poza tym kobiety znacznie częściej niż mężczyźni poruszają te tematy w rozmowach między sobą, wobec czego nie muszą szukać osób zainteresowanych tematyką w internecie.

IMO Kobieta na jedną suknie nie wydają nawet tyle co mężczyzna na najlepszy garnitur - najwyższe ceny o jakich słyszałem, że były zapłacone za ubranie dotyczyły męskich garniturów ..

Moda damska nie jest ponadczasowa, trendy się zmieniają a w szafie następuje szybsza rotacja - to co się liczy dla kobiet częściej to wyszczuplający fason ubrania niż jakość obszycia dziurek czy materiał na kanwie (czyli to o czym tutaj dyskutujemy)

W dzisiejszych czasach ubrania produkowane w fabryce są bardzo tanie, dobrze wykonane i stąd relatywnie o wiele tańsze niż prawdziwy damski bespoke.

[meqoq]

IMO Kobieta na jedną suknie nie wydają nawet tyle co mężczyzna na najlepszy garnitur - najwyższe ceny o jakich słyszałem, że były zapłacone za ubranie dotyczyły męskich garniturów ..

To może warto wyjść z naszego zaścianka. Cena ślubnej sukni księżnej Katarzyny szacowana jest na 250 000 funtów. Ubrania haute couture zaczynają się od 15 000 dolarów, kończą o rząd wielkości wyżej.

I są w Polsce kobiety ubierające się w ten sposób.

Prace polskich projektantów potrafią kosztować kilkanaście tysięcy złotych. I też się sprzedają. Zresztą wystarczy porównać liczbę projektantów mody damskiej i krawców męskich, żeby trochę spuścić z tonu w temacie własnej wyjątkowości i dezynwoltury kobiet w kwestii jakości noszonych przez nie ubrań. Jedni i drudzy nie szyją ubrań z plastiku.

to co się liczy dla kobiet częściej to wyszczuplający fason ubrania niż jakość obszycia dziurek czy materiał na kanwie (czyli to o czym tutaj dyskutujemy)

Cóż, pozostaje mi tylko współczuć kobietom, z którymi mają kontakt osoby wypowiadające takie opinie. Ich życie musi być co najmniej tak ciężkie jak kostium na klejonce.

[damiance]

bardzo proszę o konkrety z naszego podwórka ...

A.

ile znasz kobiet które wydały np. 3.000 pln na suknię?

ile znasz kobiet które wydały np. 5.000 pln na suknię?

ile znasz kobiet które wydały np. 10.000 pln na suknię?

B.

ilu znasz projektantów, którzy regularnie sprzedają suknie za 3.000 pln?

ilu znasz projektantów, którzy regularnie sprzedają suknie za 5.000 pln?

ilu znasz projektantów, którzy regularnie sprzedają suknie za 10.000 pln?

pozdrawiam,

[frankenstein]

to co się liczy dla kobiet częściej to wyszczuplający fason ubrania niż jakość obszycia dziurek czy materiał na kanwie (czyli to o czym tutaj dyskutujemy)

Cóż, pozostaje mi tylko współczuć kobietom, z którymi mają kontakt osoby wypowiadające takie opinie. Ich życie musi być co najmniej tak ciężkie jak kostium na klejonce.

Miałem przyjemność poznać i widzieć co prawda dwukrotnie, i krótko, przeuroczą żonę Damiana, ale nawet to pozwala mi stwierdzić, że nie wyglądała na kogoś kto cierpi. Wręcz odwrotnie. Widziałem też piękne suknie przez nią projektowane i wykonane przez profesjonalne krawcowe....

Miałem trochę do czynienia (nie wchodząc w szczegóły, jako obserwator) z krawiectwem w wersji kobiecej i z kobietami w ogóle. Pragnę zwrócić Wielce Szanownym Kolegom uwagę, że stroje męskie i kobiece to zupełnie inne i nieporównywalne światy. Sama konstrukcja ubrań musi być inna, bo np. kobiety korzystają z bardzo starannie wykonanej, pod względem konstrukcji i wykończenia, bielizny. W porównaniu z bielizną kobiecą męskie - za przeproszeniem - gacie to tandeta. Parę razy w życiu rozbierałem kobiety i za każdym razem dochodziłem do wniosku: tego nie da się porównać z nami. Na szczęście. Zachęcam do badań w terenie.

edit: jakieś kłopoty z edycją cytatu

[bartazz]

Moim zdaniem nie można mówić, że kobiety nie przywiązują uwagi do jakości stroju, tak samo jak to, że kobiety wydają o wiele mniej na sukienki niż mężczyźni na garnitury. Wszystko zależy od konkretnej osoby. Tak samo kobiety mogą powiedzieć, że mężczyźni nie przykładają uwagi do jakości, bo większość chodzi w koszulkach. Są kobiety, które cenią sobie klasyczne ubrania haute couture, oraz są mężczyźni, którzy cenią sobie klasyczną elegancję. Obie grupy są raczej rzadko spotykane, więc nie są tak widoczne. Obie grupy przywiązują większą uwagę do jakości ubrań.

Podsumowując, nie wydaje mi się, że można oceniać ogół kobiet, porównując do nich mężczyzn klasycznie ubranych, bo równie dobrze można porównać kobiety ubierające się klasycznie, w ubrania lepszej jakości niż większość kobiet, do większości mężczyzn.

[sergiusz]

Ukochanym kolorem wielu kobiet w moim wieku, w moim otoczeniu (studentek) jest czerń. Czarne marynarki, żakiety, spódnice, etc. na każdy, zwyczajny dzień. To niestety staje się nudne.

[Gość Nereusz]

Ukochanym kolorem wielu kobiet w moim wieku, w moim otoczeniu (studentek) jest czerń. Czarne marynarki, żakiety, spódnice, etc. na każdy, zwyczajny dzień. To niestety staje się nudne.

Rzeczywiście, u mnie na uczelni również absolutnie dominującym kolorem wśród kobiet jest czerń.

Odnośnie kolorów w kobiecej elegancji, to mi się zawsze podobają bardzo żywe i zwracające uwagę kolory kostiumów Angeli Merkel, a teraz wpadł mi w oko taki strój:

Uploaded with ImageShack.us

Jestem ciekaw, czym takie kolorowe stroje są podyktowane, bo trzeba przyznać, że na tle szaro-granatowych kolegów polityków, to na pewno bardzo się wyróżniają.

[kat_rak]

Zupełnie przypadkowo trafiłam na Panów forum i jestem pełna uznania, że jednak nie wszyscy mężczyźni są modowymi ignorantami. Cieszy mnie niezmiernie, że Panowie coraz częściej zaczynają naprawdę dbać o swój wizerunek, chociaż nie jest to jeszcze powszechne Czy w ogóle są tu jakieś kobiety, które z Panami dyskutują?

[eye_lip]

Niestety tylko kilka, ale nieczęsto się ujawniają.

[kat_rak]

ojej, a czemuż to? czyżby bały się, że jest tu za dużo testosteronu?

[frankenstein]

Zupełnie przypadkowo trafiłam na Panów forum i jestem pełna uznania, że jednak nie wszyscy mężczyźni są modowymi ignorantami. Cieszy mnie niezmiernie, że Panowie coraz częściej zaczynają naprawdę dbać o swój wizerunek, chociaż nie jest to jeszcze powszechne Czy w ogóle są tu jakieś kobiety, które z Panami dyskutują?

To cudowne, że Pani jest z nami. Prosimy o uwagi.

Jestem ciekaw, czym takie kolorowe stroje są podyktowane, bo trzeba przyznać, że na tle szaro-granatowych kolegów polityków, to na pewno bardzo się wyróżniają.

Na szczęście kobiece stroje - również pod względem kolorów - rządzą się swoimi prawami. Co prawda kobiety zajmujące się polityką i biznesem starają się raczej unikać zdecydowanych, jaskrawych kolorów i odważnych krojów, ale i tak na dość ponurym tle kolegów wyglądają barwnie. A jest wiele przykładów, że mogą wyglądać pięknie i elegancko (warto tu przypomnieć Jacqueline Kennedy, First Lady).

[+Immune+]

Jako dowód jak blisko kobiecej klasycznej elegancji do męskiej: