Skocz do zawartości

Ślub studniówka chrzciny i inne - dyskusja i porady


PrzemoC

Rekomendowane odpowiedzi

Powinno się to wysyłać Panom Młodym po całym kraju jako przykład elegancji na ślub bez pójścia w strój w pełni formalny.

Strój formalny jest jak najbardziej właściwy, choć osobiście nigdy nie aspirowałem do żakietu lub strollera.

Jasne. Chodziło mi właśnie o to, że nie każdy aspiruje i dla tych, co nie aspirują, Twój zestaw jest doskonałym drogowskazem.

Gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolor butow to 'Havana suede' przypominający cygaro. Zapraszam na stronę bexley.

Oczywiście, ze nie brałem ślubu w zamszakach. Nie czuje sie więźniem wszystkich kanonow elegancji, ale nie jestem tez samobojca. :lol: Wybrałem lotniki, bo w oksfordach chodzę niemal codziennie do pracy, więc co to za święto. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to lotniki są mniej formalne niż wiedenki, ale mniejsza z tym. :D

Nie jestem tego taki pewien. Tym bardziej, że lotniki to odmiana wiedenek: wholecut oxford. Co więcej może być na odwrót tj. załóżmy, że jedne i drugie są czarne, lotniki są bez zdobień, a wiedenki z ażurkami, nakładanymi noskami etc. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem tego taki pewien. Tym bardziej, że lotniki to odmiana wiedenek: wholecut oxford. Co więcej może być na odwrót tj. załóżmy, że jedne i drugie są czarne, lotniki są bez zdobień, a wiedenki z ażurkami, nakładanymi noskami etc. :D

Przeczytałem, że lotniki były przeznaczone do użycia jako buty nieformalne i są jedynym odstępstwem od zasady, że im mniej dekoracji ma but, tym bardziej jest formalny. Są niezbyt tradycyjne do smokingu, no ale nie ma przeciwwskazań, aby je nosić, wyglądają dość formalnie. ;)

Pozdrawiam, Dr

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem tego taki pewien. Tym bardziej, że lotniki to odmiana wiedenek: wholecut oxford. Co więcej może być na odwrót tj. załóżmy, że jedne i drugie są czarne, lotniki są bez zdobień, a wiedenki z ażurkami, nakładanymi noskami etc. :D

Przeczytałem, że lotniki były przeznaczone do użycia jako buty nieformalne i są jedynym odstępstwem od zasady, że im mniej dekoracji ma but, tym bardziej jest formalny. Są niezbyt tradycyjne do smokingu, no ale nie ma przeciwwskazań, aby je nosić, wyglądają dość formalnie. ;)

Pozdrawiam, Dr

Była kiedyś długa dyskusja na ten temat i faktycznie, osoby, które uważam za kompetentne potwierdziły (też byłem zdziwiony), że lotniki są wbrew pozorom mniej formalne od zwykłych wiedenek, czy to z przeszyciem na nosku, czy bez. Padło wręcz stwierdzenie, że te buty mają charakter nieco sportowy. A nazwa pochodzi stąd, że kiedyś nosili je piloci, bo gładka powierzchnia zmiejszała ryzyko, że but o coś zahaczy w ciasnej kabinie (tak mi razie wytłumaczył to Kurkus). Jeśli faktycznie tak jest, to skojarzenie z pilotem rzeczywiście ma tę sportową nutkę, nawet jeżeli był to szykowny przedwojenny pilot, który zamiast w skafandrze latałw garniturze :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żaden argument. Pokazalbym Ci takie lotniki, których nie odróżnilbys od lakierowanych pumpow z wyżej krojona cholewka. Już to pisałem przy okazji tematu o bezszwowych lotniskach Sikory, kiedy to jeszcze nie miałem tych butow, ze w Miedzywojniu w takich smuklych butach na wysokim obcasie chodziło sie na przeróżne bale oraz do filharmonii i opery. Idąc Twoim tokiem rozumowania, co kiedyś było dopuszczalne...

Poza tym teoria to jedno, a praktyka drugie. Najlepiej obrazuje to zachowanie dostojnikow rodziny królewskiej w sytuacjach wymagających dress code'u o różnym stopniu formalności. Nie mam tu na myśli jedynie Brytyjczyków.

Osobiście rozróżniam wzory balowe i nieformalne. To jest jednak kwestia indywidualnego wyczucia, gustu i stylu. Każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Przy balowych lotnikach, niektóre oksfordy wygladaja dla mnie jak buty pastucha. W ogóle ciekawa kwestia jest nazewnictwo polskie, bo oryginalnie wiedenkami nazywano jedynie buty typu oksford ze splaszczona kapka z pojedynczym, mało widocznym przeszyciem. To co na forum zwyklismy nazywać oksfordami (kapka bez przeszycia, z jednym oraz dwoma, bez kapki z przeszyciami oraz wszelkie azurowane cholewki) to w istocie po prostu meskie polbuty z zamknięta przyszwa. W przypadku wiedenek diametralnie znaczenie maja rownież ilośc dziurek (5), oraz wysmuklony kształt kopyta.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żaden argument. Pokazalbym Ci takie lotniki, których nie odróżnilbys od lakierowanych pumpow z wyżej krojona cholewka. Już to pisałem przy okazji tematu o bezszwowych lotniskach Sikory, kiedy to jeszcze nie miałem tych butow, ze w Miedzywojniu w takich smuklych butach na wysokim obcasie chodziło sie na przeróżne bale oraz do filharmonii i opery. Idąc Twoim tokiem rozumowania, co kiedyś było dopuszczalne...

Poza tym teoria to jedno, a praktyka drugie. Najlepiej obrazuje to zachowanie dostojnikow rodziny królewskiej w sytuacjach wymagających dress code'u o różnym stopniu formalności. Nie mam tu na myśli jedynie Brytyjczyków.

Nie rozumiem, jak jest Twoja teza. A jeśli mnie pamięć nie myli, to nie kto inny tylko Ty mi uświadomiłeś relatywnie niższy poziom formalności wiedenek :?

For the record, ja też uważam je za buty bardzo eleganckie i często zakładam do garnituru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była kiedyś długa dyskusja na ten temat i faktycznie, osoby, które uważam za kompetentne potwierdziły (też byłem zdziwiony), że lotniki są wbrew pozorom mniej formalne od zwykłych wiedenek, czy to z przeszyciem na nosku, czy bez.

Nie rozumiem, jak jest Twoja teza. A jeśli mnie pamięć nie myli, to nie kto inny tylko Ty mi uświadomiłeś relatywnie niższy poziom formalności wiedenek :?

For the record, ja też uważam je za buty bardzo eleganckie i często zakładam do garnituru.

To w końcu jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja poprzednia wypowiedz była odpowiedzią na post Kilroya, nie Twój. Jeżeli chodzi o formalność lotników to patrz powyżej. Tradycyjne lotniki w mojej ocenie są butami nieformalnymi, o zacięciu niemalże sportowym. Dlatego tez bardzo fajnie komponuja sie w zestawieniu z denimem lub lekkimi tkaninami w zestawach koordynowanych i letnich zestawach garniturowych.

Przygotowując sie do zamówienia bezszwowych, odkryłem jednak mozna powiedzieć - drugie dno tego wątku co znajduje potwierdzenie w produktach prac zakładów takich jak Lobb, Sherigan, Sikora, czy de Laubec (lotniki balowe).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja poprzednia wypowiedz była odpowiedzią na post Kilroya, nie Twój. Jeżeli chodzi o formalność lotników to patrz powyżej. Tradycyjne lotniki w mojej ocenie są butami nieformalnymi, o zacięciu niemalże sportowym. Dlatego tez bardzo fajnie komponuja sie w zestawieniu z denimem lub lekkimi tkaninami w zestawach koordynowanych i letnich zestawach garniturowych.

Przygotowując sie do zamówienia bezszwowych, odkryłem jednak mozna powiedzieć - drugie dno tego wątku.

a z dżinasmi to np. shoe snob by się z Tobą nie zgodził http://the-shoe-snob.blogspot.com/2012/ ... eeded.html choć pewnie chodzi tu przede wszystkim o kolor.

Poza tym myślę, że zamiast być przy 'ślubach, chrzinach i pogrzebach' to moderator mógł nas przelokować tu: viewtopic.php?f=9&t=1193&p=28268

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była kiedyś długa dyskusja na ten temat i faktycznie, osoby, które uważam za kompetentne potwierdziły (też byłem zdziwiony), że lotniki są wbrew pozorom mniej formalne od zwykłych wiedenek, czy to z przeszyciem na nosku, czy bez.

Nie rozumiem, jak jest Twoja teza. A jeśli mnie pamięć nie myli, to nie kto inny tylko Ty mi uświadomiłeś relatywnie niższy poziom formalności wiedenek :?

For the record, ja też uważam je za buty bardzo eleganckie i często zakładam do garnituru.

To w końcu jak?

Czeski błąd z mojej strony, powinno być oczywiście relatywnie niższy poziom formalności lotników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mamy piękną syntezę. A ja koledze Piratowi przypomnę dyskusję na ten temat, którą sam wywołał jakiś czas temu: viewtopic.php?f=9&t=1193&p=34934&hilit=wr%C4%99cz+sportowe#p34934

Bardzo dziękuję też sobie tą dyskusję przypomniałem :arrow: genialne umysły myślą podobnie :D Owa dyskusja była jednak przed odkryciem przez Bartka 'drugiego dna Sikory' :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mamy piękną syntezę. A ja koledze Piratowi przypomnę dyskusję na ten temat, którą sam wywołał jakiś czas temu: http://www.forum.butwbutonierce.pl/view ... owe#p34934

Bardzo dziękuję też sobie tą dyskusję przypomniałem :arrow: genialne umysły myślą podobnie :D Owa dyskusja była jednak przed odkryciem przez Bartka 'drugiego dna Sikory' :)

Zgadza się, teraz nasz poziom oświecenia jest (jeszcze? ;-)) wyższy, by tak rzec - sięgnął drugiego dna 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyciągnęliście mnie znowu w to miejsce, to pozwolę sobie zacząć inny temat w kwestii ślubu, bo jestem ciekaw Waszego poglądu.

Co sądzicie o tym, żeby Pan Młody włożył kwiatek nie w butonierkę, ale przypiął go w okolicach w klapie marynarki. Zanim zaczniecie reagować alergicznie i uruchamiać protesty, dwie dodatkowe kwestie. Powiedzmy, że chodzi o to, żeby kwiatek był ten sam, który jest w bukiecie Panny Młodej. Niektóre kwiaty są tak dziwaczne, że ciężko wsadzić je do butonierki.

Druga sprawa, widziałem zdjęcia z królewskiego wesela, gdzie tak właśnie uczyniono. Nie jest to wobec tego chyba poważny błąd. A jeśli był, to zgodnie z tezą, że królewicze to trendsetterzy, chyba już to błędem być nie może...

Co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyciągnęliście mnie znowu w to miejsce, to pozwolę sobie zacząć inny temat w kwestii ślubu, bo jestem ciekaw Waszego poglądu.

Co sądzicie o tym, żeby Pan Młody włożył kwiatek nie w butonierkę, ale przypiął go w okolicach w klapie marynarki. Zanim zaczniecie reagować alergicznie i uruchamiać protesty, dwie dodatkowe kwestie. Powiedzmy, że chodzi o to, żeby kwiatek był ten sam, który jest w bukiecie Panny Młodej. Niektóre kwiaty są tak dziwaczne, że ciężko wsadzić je do butonierki.

Druga sprawa, widziałem zdjęcia z królewskiego wesela, gdzie tak właśnie uczyniono. Nie jest to wobec tego chyba poważny błąd. A jeśli był, to zgodnie z tezą, że królewicze to trendsetterzy, chyba już to błędem być nie może...

Co sądzicie?

kilka stron wcześniej...

viewtopic.php?f=1&t=2359&start=536

@rudy102

"Butonierka to dziurka w klapie marynarki służąca do noszenia tzw. zieleni maskującej. Do ża-kietu wybiera się najczęściej białą chryzantemę, do innych strojów formalnych i nieformalnych nosi się czerwone lub białe goździki, niebieskie bławatki lub białe gardenie. Zaletą goździków jest to, że wolno więdną. Kwiatków nie nosi się do gali orderowej.

Wieczną hańbą okrywa się natomiast mężczyzna, który sobie kwiat do klapy przypina. Jest to tzw. korsaż, zarezerwowany dla pań. Pamiętajmy o prostej regule: mężczyzna zawsze wkłada do dziurki.

Reguła ta działa i w drugą stronę. Damom nie przystoi wkładanie do dziurek jakiś przedmiotów, dlatego damskie żakiety zwyczajowo nie mają butonierek. Jeśli męska marynarka nie ma dziurki w rewersie, to najwidoczniej była szyta przez damskiego krawca. Dodajmy, że panie przypinają sobie korsaż do lewej (a nie do prawej) klapy.

Marynarki miarowe z Savile Row mają tradycyjnie butonierkę o długości 1⅛ cala, czyli 29 mm. Jeśli smoking ma klapy szalowe, butonierki się nie stosuje. Pod klapą marynarki powinna znajdować się szlufka do kwiatów (flower keeper), przytrzymująca łodygę noszonego w butonierce kwiatu. To jeden z tych niewidocznych detali, które odróżniają ubranie miarowe od konfekcji."

Cytat z książki "(ciach)".

kolorek i (ciach) moje ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie.

Dziwaczne kwiaty w butonierce to raczej słaby pomysł.

A zdjęcie z królewskiego ślubu możesz pokazać, ale to nie do końca tak, że jeśli jakiś książę coś założy, to już jest to powszechnie akceptowane (z reszta Książę Wilhelm zdaje się nie miał butonierki do munduru :) ).

Pozdrawiam, Dr

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.