Skocz do zawartości

Temat ostry jak Brzytwa


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

6. Pędzel + mydło to faktycznie najlepsze rozwiązanie. Mydło do golenia wysusza skórę, pianki czy żele są kiepskie/beznadziejne.

Może robię tutaj troszkę nadinterpretację, ale czy faktycznie chciałeś dwa razy użyć słowa mydło? Najpierw, że jest najlepsze, a potem, że wysusza? Są chyba też mydła, które mniej wysuszają skórę? Jeśli mydło faktycznie bardzo wysusza to pewnie będę musiał zrezygnować z tej opcji :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj mają dobre zaopatrzenie http://www.razors.pl/akcesoria-do-ostrzenia-c-9 , mają też kamienie i paski. Sam robię tam zakupy. W moim przypadku mydło do golenia nie wysusza skóry i daje o wiele lepszy efekt niż te wszystkie pianki/żele. Sądzę, że pędzelek też robi swoje. Samo wtarcie jakiegoś mazidła do golenia dłońmi tak dobrze nie przygotuje skóry.

I jeszcze taka mała rada dla ludzi o delikatnej cerze, przekazana mi przez dziadka. Po kąpieli najlepiej nałożyć pędzlem pianę na twarz odczekać +/- 2 minuty i nałożyć kolejną warstwę. Nie wiem czy to tak naprawdę pomaga, ale skoro dziadunio tak twierdzi. Ja z racji swojego raczej niezbyt gęstego zarostu nakładam tylko jedną warstwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Pędzel + mydło to faktycznie najlepsze rozwiązanie. Mydło do golenia wysusza skórę, pianki czy żele są kiepskie/beznadziejne.

Może robię tutaj troszkę nadinterpretację, ale czy faktycznie chciałeś dwa razy użyć słowa mydło? Najpierw, że jest najlepsze, a potem, że wysusza? Są chyba też mydła, które mniej wysuszają skórę? Jeśli mydło faktycznie bardzo wysusza to pewnie będę musiał zrezygnować z tej opcji :(

Masz rację, oczywiście. Krem! (Krem, potem długo nic, potem mydło, potem żel...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, oczywiście. Krem! (Krem, potem długo nic, potem mydło, potem żel...)

Bardzo dobrze wiedzieć, bo ja jak dotąd byłem przekonany, że to mydło jest najlepszym rozwiązaniem i po zużyciu obecnego produktu miałem zamiar zakupić właśnie mydło do golenia Muhle. W takim razie chyba bardziej przyjrzę się kremom z tej firmy. Dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta do której linkujesz to średni model Panasonica.

Kupiłem i zwrócę. Próbowałem się tym ogolić. O ile jeszcze policzki i brodę jako tako ogoliła, to z szyją już sobie nie poradziła. W skali od 1 do 10 jakość golenia oceniam na 1. Nie wiem jak Ty dajesz radę ogolić się elektrykiem, podziwiam. :] To już drugi raz, kiedy kupiłem maszynkę, żeby za chwilę ją zwrócić. Trzeciego razu nie będzie. Planuję kolejne podejście do opcji maszynka na żyletki + pędzel + krem + balsam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako nowy forumowicz włączę się do dyskusji dopiero teraz, wybaczcie więc, że w jednym poście postaram się ustosunkować do kilku wcześniejszych wątków.

1. Fryzjerzy muszą używać jednorazowych ostrzy - są więc ostrza podobne do żyletek, które mocuje się w oprawce i goli niczym normalną brzytwą. A że nie wszyscy fryzjerzy przestrzegają tego nakazu, to już inna sprawa...

2. Początki golenia się brzytwą są trudne psychicznie, ale efekt jest lepszy niż po goleniu żyletkami. (Filmiki na YT są naprawdę pomocne.) Trzeba zdawać sobie sprawę, że na początku można się trochę pociąć (kwestia doświadczenia w trzymaniu brzytwy i utrzymaniu właściwego kąta ostrza), ale właściwy efekt szybciej wypracowuje się niż żyletką (tam trudniej regulować kąt natarcia ostrza). Efekty golenia żyletką najpierw są takie, jak opisuje MBWB. Potwierdzam słowa damiance o istotności maszynki - te starsze, cięższe, solidniejsze są znacznie lepsze.

3. Swoje odziedziczone po dziadku i pradziadku brzytwy ostrzyłem u fachowca starej daty w Lublinie (już emeryt, ale jeszcze niedawno pracował i, co bardzo ważne, miał odpowiedni sprzęt do ostrzenia brzytwy - moje pięknie przywrócił do używalności). Jeśli ktoś jest zainteresowany, postaram się odnaleźć adres.

4. Na pasku faktycznie podostrza się brzytwę przed goleniem, ale po pewnym czasie trzeba ją naostrzyć na kamieniach.

5. Przed goleniem polecam kąpiel ( w tym czasie pędzel moczy się w miseczce). Po kąpieli zarost jest zmiękczony, skóra odtłuszczona - po goleniu nie powinny zostać na twarzy żadne "syfy". Po goleniu jakiś balsam (dla wrażliwców sugeruję biały Nivea) - i nawet ałun niepotrzebny.

6. Pędzel + mydło to faktycznie najlepsze rozwiązanie. Mydło do golenia wysusza skórę, pianki czy żele są kiepskie/beznadziejne. Odradzam aktualny wariant mydła Wars - już lepiej zacząć od droższego Nivea (choć ja polecam zielone Proraso (tuba 150 ml we Włoszech kosztuje <2 euro - takie, jakie na zdjęciu prezentuje hitokiri (z tym że On ma wersję nietubową)).

7. Mydła, kremy, pędzle, pasy Muhle można nabyć w sklepach Douglas (najłatwiej z perspektywy całej Polski), choć jest kilka sklepów internetowych, w których towar tego typu jest dostępny.

8. Wszystkie moje uwagi co do sposobu golenia odnoszą się też do golenia na mokro Sensorami czy innymi Machami (kąpiel, krem, balsam). Z tym że golenie żyletką/brzytwą pozwala ogolić się jeszcze gładziej (tzw. golenie włosa pod skórą).

9. Nigdy nie przyzwyczaiłem się do golenia elektrycznego - niezależnie od golarki kończyłem z niedogoloną, podrażnioną szyją (zarost rośnie mi tam pod małym kątem); moi kumple mieli tak samo. Zawsze jednak zazdrościłem kierowcom, którzy mogli się elektryczną maszynką golić, stojąc w korku...

10. @Kynio: czy możesz polecić jakiś sklep z kamieniami do ostrzenia brzytwy?

Dzieki za te informacje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulegajac "indoktrynacji forumowej" nabylem dzisuaj to: mydlo, pedzel o alun (czy jak to sie nazywa)

Dla zainteresowanych podaje ceny ;)

Mydlo - 1.80 euro

Alun - 1.95 euro

Pedzel - 3.49 euro

Kolego gccg, gorąco doradzam zainwestowanie w pędzel z borsuka, kiedyś na żaglach kupiłem podobny pędzel i niestety dość szybko się rozpadł. Polecam firmę Muhle, jeśli nie chcesz wydawać za wiele to może wypróbuj ich najtańszy model, np: http://www.muehle-shaving.com/shop/ange ... 3/81_K_943.

Bardzo dziekuje! ... nie wiedzialem o tym .. Z pewnoscia sie "zborsucze" :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje! ... nie wiedzialem o tym .. Z pewnoscia sie "zborsucze" :D

Tu też są z borsuczego włosia, w nieco niższych cenach http://www.e-solingen.pl/produkty_206_.html. Kynio, masz może jakąś wiedzę o oferowanych na tej stronie produktach?

OK - a teraz prośba o wsparcie techniczne. :lol: Jak należy maszynkę na żyletki przykładać do skóry? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziekuje! ... nie wiedzialem o tym .. Z pewnoscia sie "zborsucze" :D

Tu też są z borsuczego włosia, w nieco niższych cenach http://www.e-solingen.pl/produkty_206_.html. Kynio, masz może jakąś wiedzę o oferowanych na tej stronie produktach?

OK - a teraz prośba o wsparcie techniczne. :lol: Jak należy maszynkę na żyletki przykładać do skóry? :?

Dzieki za "borsuczy link" ... ich ceny bardziej mi odpowiadaja!

Kiedyz golilem sie maszynka i maoja jedyna zasada byla ... nie pociac sie zbytnio. Robilem to zawsze pod katem ...bynajmniej nie prostym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach PRL był świetny płyn po goleniu, płyn ogórkowy. Naprawdę dobry. Tradycyjna receptura, na bazie ogórków. Jeszcze niedawno udawało mi się go kupić. Moja skóra ma skłonności alergiczne i to był jeden z najlepszych specyfików jakie używałem w swoim życiu, a używałem naprawdę sporo. I po wielu markowych wyglądałem jakbym się poparzył, wrzątkiem jakimś polał. Szkoda, że od kilku lat nie można go nigdzie kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię czasem eksperymentować więc poszukałem starej maszynki na żyletki ojca i dzisiaj ją wypróbowałem :) Efekt golenia w porównaniu do mach 3 DUŻO lepszy ale to może wynikać z tego, że Gillette'm goliłem się raz pod włos a żyletką w każdą stronę świata :) Jednak niestety czuję, że mam dużo bardziej podrażnioną skórę. Na szczęście jakoś się nie pozacinałem a to potrafię zrobić nawet Gillette'm :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach PRL był świetny płyn po goleniu, płyn ogórkowy. Naprawdę dobry. Tradycyjna receptura, na bazie ogórków. Jeszcze niedawno udawało mi się go kupić. Moja skóra ma skłonności alergiczne i to był jeden z najlepszych specyfików jakie używałem w swoim życiu, a używałem naprawdę sporo. I po wielu markowych wyglądałem jakbym się poparzył, wrzątkiem jakimś polał. Szkoda, że od kilku lat nie można go nigdzie kupić.

Taki może być? ;-)

Dołączona grafika

Firma Kulpol (Komorniki pod Poznaniem) produkuje:

"perfumy, wody toaletowe, dezodoranty i płyny pielęgnacyjne do włosów. Asortyment naszych wyrobów wzbogaciliśmy o znane od ponad 30 lat tradycyjne produkty Lechii - Poznań : ADMIRAŁ, FIORD, BACCARAT, PŁYN OGÓRKOWY PO GOLENIU oraz płyny do pielęgnacji włosów , takie jak: wszystkim znana WODA BRZOZOWA (oparta na soku brzozowym z Borów Tucholskich), PŁYN POKRZYWOWY, PŁYN L-102 (na bazie podbiału i skrzypu)."

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. @Kynio: czy możesz polecić jakiś sklep z kamieniami do ostrzenia brzytwy?

Jeśli interesują Cie kamienie syntetyczne, to swojego Nortona kupowałem online z UK, w sklepie http://www.classichandtools.com/acatalo ... ening.html (kupiłem combo 4000/8000). Jeśli chciałbyś zdecydować się na naturalne (np. coticule), to kiedyś bywały w razors.pl, niestety nie mogę się o nich wypowiedzieć, bo praktykowałem tylko na Nortonie i chińskim 12000 grit.

Tu też są z borsuczego włosia, w nieco niższych cenach http://www.e-solingen.pl/produkty_206_.html. Kynio, masz może jakąś wiedzę o oferowanych na tej stronie produktach?

Niestety, nie znam tej firmy. Polecam zapytać się na http://straightrazorplace.com/ oraz http://badgerandblade.com/. Forumowicze posiadają naprawdę duża wiedzę.

Do brzytwiarzy: Czy goliliście już kogoś innego brzytwą? Czy tylko sami siebie? Powiem, że ja mam jedną zapasową, którą czasami golę znajomych. Na początku był delikatny strach (i kilka drobnych zranień, hehe) ale teraz jest już jakaś wprawa i nie ma z tym problemu.

Nigdy tego nie robiłem, z tego co czytałem wymaga to umiejętności dużo większych, niż tych wymaganych do samodzielnego golenia się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kynio: dziękuję, rozejrzę się w obu miejscach.

@MBWB: na podanej przez Ciebie stronie sprzedają pędzle z mieszanek (np. z włosiem końskim), więc raczej to nie to, o co chodzi...

@Przemko: jeszcze nie próbowałem, ale (prócz obawy o zranienie innego człowieka) raczej jakiegoś strachu bym nie miał; chociaż faktycznie trzeba mieć doświadczenie, by dobrze rozpoznawać "trójwymiarowość" obcej twarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem i zwrócę. Próbowałem się tym ogolić. O ile jeszcze policzki i brodę jako tako ogoliła, to z szyją już sobie nie poradziła. W skali od 1 do 10 jakość golenia oceniam na 1.

Na mokro próbowałeś czy na sucho? Bardzo dziwne, zrozumiałbym gdybyś był średnio zadowolony, ale w ogóle nie? Naprawdę jestem zaskoczony. Chociaż na Razor Rap piszą, że każdy musi odkryć swój system golenia, jednemu pasuje Mach 3, innemu tylko obrotowe Philipsa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem i zwrócę. Próbowałem się tym ogolić. O ile jeszcze policzki i brodę jako tako ogoliła, to z szyją już sobie nie poradziła. W skali od 1 do 10 jakość golenia oceniam na 1.

Na mokro próbowałeś czy na sucho? Bardzo dziwne, zrozumiałbym gdybyś był średnio zadowolony, ale w ogóle nie? Naprawdę jestem zaskoczony. Chociaż na Razor Rap piszą, że każdy musi odkryć swój system golenia, jednemu pasuje Mach 3, innemu tylko obrotowe Philipsa...

Całość na sucho + szyja na mokro. Być może z goleniem jest jak piszesz. Myślałem, że elektryk mnie wybawi, ale niestety. Od tygodnia natomiast testuję maszynkę na żyletki, póki co nie skrajnie tradycyjnie i jestem zadziwiony. Skóra nie jest podrażniona prawie wcale. Może w przypadku maszynek typu Mach 3 czy Quattro Titanium za podrażnienia odpowiedzialna jest guma, która naciąga skórę? Nie wiem, ale jestem krok bliżej wymyślonego ideału. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Od tygodnia natomiast testuję maszynkę na żyletki, póki co nie skrajnie tradycyjnie i jestem zadziwiony. Skóra nie jest podrażniona prawie wcale. Może w przypadku maszynek typu Mach 3 czy Quattro Titanium za podrażnienia odpowiedzialna jest guma, która naciąga skórę? Nie wiem, ale jestem krok bliżej wymyślonego ideału. :)

No to Ci zazdroszczę. Ja dzisiaj spróbowałem pierwszy raz. Twarz jeszcze jak cię mogę, ale szyję miałem czerwoną jak indyk. Może następnym razem będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Od tygodnia natomiast testuję maszynkę na żyletki, póki co nie skrajnie tradycyjnie i jestem zadziwiony. Skóra nie jest podrażniona prawie wcale. Może w przypadku maszynek typu Mach 3 czy Quattro Titanium za podrażnienia odpowiedzialna jest guma, która naciąga skórę? Nie wiem, ale jestem krok bliżej wymyślonego ideału. :)

No to Ci zazdroszczę. Ja dzisiaj spróbowałem pierwszy raz. Twarz jeszcze jak cię mogę, ale szyję miałem czerwoną jak indyk. Może następnym razem będzie lepiej.

Pedzel tak. mydlo tak, zyletki nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D (za zadne skarby !!!)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No to Ci zazdroszczę. Ja dzisiaj spróbowałem pierwszy raz. Twarz jeszcze jak cię mogę, ale szyję miałem czerwoną jak indyk. Może następnym razem będzie lepiej.

Ja już przerzuciłem się na opcje tradycyjną, czyli: krem przed goleniem (choć nie jestem przekonany, czy działa), pędzel, krem i maszynka na żyletki, a następnie woda po goleniu (obecnie używam balsamu, ale sądzę, że przy następnym zakupie wybiorę wodę - chwila szczypania i brak wyprysków, które niestety po balsamie się pojawiają) i ewentualnie ałun. Najważniejsze, że golę się codziennie. Czasem kilka dni pod rząd bez zacięć, a czasem tak, że raz przejadę i już cały jestem pocięty, nie wiem od czego to zależy, ale skóra nie boli.

Pedzel tak. mydlo tak, zyletki nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D (za zadne skarby !!!)

A czemu? Nie wiem, czy już pisałem, ale sądzę, że za największe podrażnienia przy goleniu nowoczesnymi maszynkami, odpowiadają te gumy, które naciągają skórę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ja do golenia mam taki zestaw. Do tego miseczka drewniana. Kupuje naturalne mydło do golenia, czasami dodaje delikatnie jakiegoś olejku zapachowego.

Gole sie tak juz prawie od 4 lat.Zawsze rano. Wszyscy sie mnie pytają czy mnie to nie nudzi, ale dla mnie jest to cała frajda. Bardzo polecam.

Tak na marginesie; Jak ktoś nie chce używać mydła lub kremu, wystarcza mu zwykła pianka to polecam chociaż kupić pędzel do golenia, bo ręka nigdy tak nie rozprowadzi pianki, nigdy w ten sposób nie trafi pod włos.

post-183-13658920313076_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.