Zapachy

[Leppard]

Dnia 10.06.2017 o 20:24, Krzysiek_W napisał:

Z sentymentu wymyśliłem sobie zakup Kenzo pour homme - ten z wygiętej butelki na kształt bambusa. Czy ktoś znający się w temacie powie mi czy zapach o tej samej nazwie ale roznych butelkach jest ten sam? Raz jest granatowa gladka, raz z napisami, raz z listkami i bądź tu mądry.... Każdy z wiadomych względów pisze że sprzedaje oryginał 

Trochę późno ale dopiero teraz przeczytałem Twój post. Co do Kenzo PH - zapach przechodził kilkukrotną reformulację, za którą szła też zmiana graficzna flakonu oraz kartonu - poczytać o tym możesz tu:   http://www.perfuforum.pl/viewtopic.php?f=61&t=9476  oraz tu:   http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=468

[Krzysiek_W]

3 godziny temu, Leppard napisał:

Trochę późno ale dopiero teraz przeczytałem Twój post. Co do Kenzo PH - zapach przechodził kilkukrotną reformulację, za którą szła też zmiana graficzna flakonu oraz kartonu - poczytać o tym możesz tu:   http://www.perfuforum.pl/viewtopic.php?f=61&t=9476  oraz tu:   http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=468

dzięki, tylko linki są niedostępne dla zwykłych ludzi, wyłącznie do zarejestrowanych

[maciato]

U mnie taka nowość:

skóra + maliny

Żona uważa, że ciekawy zapach ale młodszy syn bez ogródek powiedział, że "strasznie śmierdzi" 😀 - mi się podoba. 

[Leppard]

Dnia 18.08.2017 o 16:21, Krzysiek_W napisał:

dzięki, tylko linki są niedostępne dla zwykłych ludzi, wyłącznie do zarejestrowanych

Witaj! No to do dzieła - zarejestruj się, do uzależnienia od zegarków, mody męskiej, perfumy pasują jak ulał

[Ekscelencja]

Dnia 18.08.2017 o 17:57, maciato napisał:

U mnie taka nowość:

skóra + maliny

Żona uważa, że ciekawy zapach ale młodszy syn bez ogródek powiedział, że "strasznie śmierdzi" 😀 - mi się podoba. 

Świetna kopia Tuscan Leather od Toma Forda, choć moim zdaniem mniej tu malin a więcej skóry i drewna. Na plus świetny flakon, drewniana skrzyneczka na magnes no i cena niemal czterokrotnie niższa od zapachu Forda  Mojej siostrze kojarzy się z zapachem sadzy

U mnie niedawno przybył taki flakonik:

Cudowny zapach ciepłej od słońca pomarańczy obieranej w letni gorący wieczór. A w tle nieco jaśminu. Gdzieś czytałem że kto by chciał pachnieć wylanym na siebie sokiem z pomarańczy. Jak dla mnie sok z tego owocu ma zupełnie inny zapach. Orange Sanguine to nie odwzorowanie jakiegoś płynu tylko chwili przyjemności płynącej z prostej czynności

[Krzysiek_W]

Szukam podpowiedzi: 

Perfum pachnący czekoladą, trochę jak axe

[Dziaku]

 

54 minuty temu, Krzysiek_W napisał:

Szukam podpowiedzi: 

Perfum pachnący czekoladą, trochę jak axe

Bruno banani Magic man - mocno budżetowe, ale mam do nich sentyment, nie pachną jak perfumy ze swojej półki cenowej.

[Ekscelencja]

9 godzin temu, Krzysiek_W napisał:

Szukam podpowiedzi: 

Perfum pachnący czekoladą, trochę jak axe

Wchodzisz tu: https://www.fragrantica.pl/szukaj-nuty/, wpisujesz interesującą Cię nutę i przeglądasz. Sprawę ułatwiają komentarze użytkowników, dzięki czemu łatwiej zorientujesz się w danych zapachach.

[yacoob]

Z batonikiem czekoladowym zdecydowanie kojarzy mi się Thierry Mugler A-Man

[Krzysiek_W]

2 godziny temu, yacoob napisał:

Z batonikiem czekoladowym zdecydowanie kojarzy mi się Thierry Mugler A-Man

 

5 godzin temu, Ekscelencja napisał:

Wchodzisz tu: https://www.fragrantica.pl/szukaj-nuty/, wpisujesz interesującą Cię nutę i przeglądasz. Sprawę ułatwiają komentarze użytkowników, dzięki czemu łatwiej zorientujesz się w danych zapachach.

 

13 godzin temu, Dziaku napisał:

 

Bruno banani Magic man - mocno budżetowe, ale mam do nich sentyment, nie pachną jak perfumy ze swojej półki cenowej.

dzięki

[W.N.]

A*Men to dla mnie karmel zamknięty we flakoniku. Typowy gourmand. Czekoladę na siłę w nim też pewnie i bym znalazł.

Od siebie polecę w tych klimatach Valentino Uomo (najbardziej wybijają się ze składników właśnie czekolada i orzech laskowy czyli typowy batonik) lub Guerlain L'homme ideal.

[Jarek]

Najlepsza czekolada to Chocolate Greedy od Montale, tanie i świetne, mocne i wyraziste, ogon i projekcja jest duża, charakter nieco uniseksowy, ale jak ci się spodobają to nie będziesz sobie tym głowy raczej zawracał

 

[Kyle]

W końcu sobie sprawiłem, niezła trwałość i projekcja, choć na trochę niższe temperatury niż obecnie w ciągu dnia.



Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[M.Borkowski]

u mnie najtrwalsze były lacoste niebieskie (chyba sport) ale strasznie mi się 'przejadły'

teraz używam: 

1. aqua di gio - bardzo fajny zapach dzienny na lato 

2. euphoria - nie wiem który to już flakon, bardzo je lubie ale te z kolei bardziej na jesień/zime

a na 'co dzień' do tego mam 3 różne avony black suede, dostałem kiedyś wersję 'sport' na jakimś evencie i strzał w dziesiatkę, jest jeszcze essentinal i touch, kupiłem na przecenie i te po jednym w ciemno i również przypadły mi do gustu, no i ta śmieszna cena promocyjna, ładnie pachną i sa trwałe, super

[Krzysiek_W]

Na zakupach w weekend, żona stwierdziła "wejdę tylko na 5 minut" do Douglasa , więc z synkiem mieliśmy sporo czasu na "przewąchanie" chyba wszystkich męskich perfum Przeglądając w/w zapachy czekoladopodobne (które jednak mnie nie przekonały), młody powiedział do mnie "tata, ten jest fajny, kupisz mi?".

Można pisać, że są inne znacznie wybitniejsze, ale ten jest na prawdę rewelacyjny, lekki i z klasą. Ot taki, zwykły Chrome Azzaro (niczym Aspen, który zawsze musi stać u mnie na półce w rezerwie), o którego istnieniu zapomniałem, co oczywiście nadrobiłem

[Ekscelencja]

15 godzin temu, Krzysiek_W napisał:

Na zakupach w weekend, żona stwierdziła "wejdę tylko na 5 minut" do Douglasa , więc z synkiem mieliśmy sporo czasu na "przewąchanie" chyba wszystkich męskich perfum Przeglądając w/w zapachy czekoladopodobne (które jednak mnie nie przekonały), młody powiedział do mnie "tata, ten jest fajny, kupisz mi?".

Można pisać, że są inne znacznie wybitniejsze, ale ten jest na prawdę rewelacyjny, lekki i z klasą. Ot taki, zwykły Chrome Azzaro (niczym Aspen, który zawsze musi stać u mnie na półce w rezerwie), o którego istnieniu zapomniałem, co oczywiście nadrobiłem

 

Miałem kiedyś i bardzo miło wspominam. Jeden z fajniejszych zapachów nie rujnujących portfela. Podobnie jak jeszcze tańszy Jaguar Classic Amber.

A z ostatnich zakupów w szafce znalazło się takie coś:

Moc kadzidła i czarnego pieprzu. Tylko dla lubiących takie klimaty. Koleżankom z pracy "śmierdziało" w biurze przez dwa dni "jak w kościele" albo "jakby się coś paliło"   Dla mnie to kolejny zapach związany ze wspomnieniami, tym razem z Marokiem

[dziko]

Z zapachami Muglera to, jak powszechnie wiadomo, love it or hate it, ja tam wciąż tęsknię za wycofanym lata temu B-Manem.

A-Man Pure Tonka powąchałem na jakieś bezcłówce i bardzo mi się spodobał, potem ciężko go było upolować w dobrej cenie, aż trafiłem ostatnio na lotnisku w Atenach w świetnej promocji. Zapach dla mnie rewelacyjny, acz jak na współczesne standardy bardzo mocny, wręcz agresywny, raczej nie na co dzień do biura, ale na specjalne okazje jak znalazł

[damiance]

Już wcześniej reklamowany przez @maciato Rasasi LaYuqawam. Pochodzący z Dubaju jesienno-zimowy zapach w klimatach różano-malinowo-skórzano-popielastych ma bardzo dobre parametry. W swojej cenie to jeden z ciekawszych zapachów, polecam.

[Żorż Ponimirski]

U mnie na jesień rządzą 3 zapachy:

1) Chanel Allure (nie sport, ten z 1999) - kobiety go bardzo lubią.

2) Terre d'Hermes Pure Parfum - spokojniejszy i trwalszy niż EDT. W sam raz pod flanelową koszulę.

3) Dior Fahrenheit - niemal każdy weekend nim pachnę.

[PantaRhei]

bardzo cenię sobie Cool Water Davidoffa w letnim okresie i dziś w sklepie robiąc zapas oto taka niespodzianka… Davidoff, Cool Water Men, "dezodorant atomizer"

Podejrzewam, że to jeszcze mniejsze stężenie perfum niż w wodzie toaletowej? Ktos ma doświadczenie jak długo taki dezodorant utrzymuje sie na skórze? tj. dużo krócej niż EDT? 

[Gość]

 

On 12/2/2017 at 7:50 PM, Kamil1987 said:

U mnie na jesień rządzą 3 zapachy:

1) Chanel Allure (nie sport, ten z 1999) - kobiety go bardzo lubią.

2) Terre d'Hermes Pure Parfum - spokojniejszy i trwalszy niż EDT. W sam raz pod flanelową koszulę.

3) Dior Fahrenheit - niemal każdy weekend nim pachnę.

Allure jest świetne, pierwszy zapach za który dostałem komplement. Terre rownież ostatnio kupiłem, ale Fahrenheit mnie razi, może to przez nadmierną lekturę na jego temat, i rzeczywiście czuje osławiona wyrazistość.

[Brazzi]

W dniu 2.12.2017 o 19:12, damiance napisał:

Już wcześniej reklamowany przez @maciato Rasasi LaYuqawam. Pochodzący z Dubaju jesienno-zimowy zapach w klimatach różano-malinowo-skórzano-popielastych ma bardzo dobre parametry. W swojej cenie to jeden z ciekawszych zapachów, polecam.

Można prosić o sprawdzone źródło zakupu?

[Ekscelencja]

Na iperfumy jest obecnie za niecałe 256zł. Cena się co jakiś czas zmienia, mają jakiś automat przeliczający z euro lub dolarów. Możesz zatem poczekać aż kurs będzie odpowiednio niższy. 

[blondaas]

prostezakupy.pl to to samo co iperfumy, a ceny mają niższe.

[eye_lip]

Panowie, wiecie w której perfumerii może być dostępny Montale Kaboul Oud?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka