Skocz do zawartości

Ciekawe i nietuzinkowe nabytki


Pan Janusz

Rekomendowane odpowiedzi

@MH_fan rozmiar mam raczej standardowy - europejskie 42. Timberlandy zazwyczaj kupuję 1,5 rozmiaru większe czyli 43,5. Ten model nie był produkowany w rozmiarach połówkowych. Zdecydowałem się na rozmiar 43. Pasuje idealnie.

@lubo69 Zgadzam się, że część asortymentu bardzo szybko znika. Co do rezerwacji to trzeba mieć trochę szczęścia. Tmberlandy z postu powyżej były zarezerwowane przez ok godzinę i rezerwacja została zwolniona więc skorzystałem z okazji. Ja jestem zadowolony z zalando-lounge. Kupiłem monki British Passport z bardzo dobrej cielęcej skóry szyte blake-em za 279 zł, Jeansy Edwin selvege za 120 zł, żonie trzewiki Frye (Made in USA, GYW) za 289 zł!! z których jest bardzo zadowolona i jeansy Levis Made & Crafted za 149 pln. Trzeba mieć szczęście i trochę cierpliwości.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jako, że firma Santoni nie ma osobnego wątku w dziale o butach, a para, którą zaraz przedstawię bez wątpienia jest dla mnie nietuzinkowym nabytkiem pozwolę sobie napisać tutaj.

Po pierwsze, jak większość nietuzinkowych nabytków trafiłem na nie zupełnie przypadkiem, chodząc po alejkach outletu Nordstrom Rack w oczekiwaniu na żonę. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to rażące podeszwy i wnętrze butów w kolorze pomarańczowym. Logo Santoni znałem z internetu, ale nigdy nie miałem ich w rękach. Od razu spojrzałem na cenę i tam niewiarygodne 139$. Niewiarygodne, gdyż po pierwsze te buty kosztują 695$, po drugie najniższe ceny jakie wydziałem w internecie na wyprzedażach nietypowych numerów to okolice 300$, za ponad 200$ są używane na eBayu, a na samej stronie NordstromRack ten model był już wyprzedany - czyli prawdopodobnie trafiłem na ostatnią sztukę i final clearance. Rozmiar 10D - nie było szans ich przymierzyć w sklepie, bo nie miałem ze sobą cienkich skarpetek (alibi, na wypadek gdyby ktoś wątpił w moje czyste intencje przed pójściem do sklepu ;) ). Po przyjściu do domu okazało się, że pasują na "klik". Stopa wchodzi ze sporą pomocą łyżki, ale w bucie siedzi wygodnie i bez ucisku. Czas na kilka zdjęć poglądowych:

IMG_20180226_222316790_LL.thumb.jpg.5464621853b10bf2d650a6da4cb72a25.jpgIMG_20180226_222434067_LL.thumb.jpg.5f8a0f5dafc60605d335ba863d531ef8.jpg

Kolor to wg producenta "dark brown", chociaż deseń ma lekko marmurkowy z jasnymi prześwitami. Nosek lekko przyciemniony. Krój to z tego co wiem to Balmoral czyli amerykański kuzyn Oxforda.

Jeśli chodzi o jakość wykonania to wg mnie to jest pierwsza klasa. Na obu butach ani śladu niedoróbek, szwy nawet te na podwójnych warstwach skóry (np. na pięcie) poprowadzone idealnie. Ażurowania zrobione perfekcyjnie (po zobaczeniu jednych butów od TJ'a odechciało mi się ręcznej roboty ;) ). Zwróćcie uwagę jak na pierwszym zdjęciu duża kropka ażurowania idealnie centruje z zamkniętą przyszwą.

Dalej mamy żarówiaste wnętrze z napisem "fatto a mano", zapiętek zrobiony z niewygładzonego kawałka skóry - praktyczne rozwiązanie. Podeszwy z krytym szwem systemu Blake plus cztery mini gwoździe na przodzie. Może nie widać tego dobrze, ale od napisu Santoni na podeszwie aż do obcasa poprowadzone jest takie uwypuklone taliowanie (nie znam fachowej nazwy).

IMG_20180226_222456394_LL.thumb.jpg.26ccce82f188a178405bb625780230e1.jpgIMG_20180226_222408066.thumb.jpg.fa675540785e50f418fd10c40e04f7ff.jpg

 

Skóra w dotyku jest bardzo miękka, plastyczna. Zupełnie inna niż w Allen Edmonds, bo tamta jest bardziej porowata i sztywna - też piękna, ale inaczej. Przez konstrukcję Blake but ma bardzo smukłą sylwetkę, która mi odpowiada, gdyż mam kościste i długie stopy. 

Czy mógłbym się do czegoś przyczepić ? Właściwie to nie. Uważam, że cena oryginalna jest przesadzona, ale buty na pewno grają w lidze 300-400$. Trochę zdziwiło mnie podejście kilku kolegów, że zacytuję z pamięci: "jeśli kosztują tyle co Meerminy to weź, jeśli drożej to oddaj" . Nigdy nie miałem Meerminów w rękach, ale śledząc odpowiedni wątek widzę sporo przykładów niedoróbek, małych wad skór, sporo jest na eBayu drugich gatunków no i formy są bardzo zachowawcze, czasem wręcz toporne. Te Santoni są raczej w jednej lidze z Linea Maestro od Meermina widząc po detalach ze zdjęć i szczegółach wykonania. 

Nie mogę się doczekać pierwszego wyjścia, ale może do tego dojść za jakiś czas, gdyż przeznaczam je na eksport do Macierzy :)

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem o tym napisać - porównywanie firm Santoni i Meermin to jest nieporozumienie. Santoni naprawdę kosztują 700 ojro i są to buty klasy handgrade, ale chodzi raczej o wyższą linię. Nie wiem, z jakiej linii są Twoje buty. Nawiasem mówiąc, Santoni robi wszystko - modele klasyczne; modele klasyczne, ale z udziwnieniami; dziwactwa; snikersy itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mosze napisał:

Nie wiem, z jakiej linii są Twoje buty.

No właśnie tu jest trochę zamieszania, bo mają napis "fatto a mano" czyli wykonane ręcznie, ale to ponoć nie jest ich najwyższa linia. Najdroższe były robione ręcznie ze szwem GYW, ale nie wiem czy jeszcze je produkują. Nie jest to też ich podstawowa linia, bo tamte mają gumową podeszwę.

Wg innych źródeł "fatto a mano" odnosi się do tego, że wszystkie buty Santoni są ręcznie malowane i wykańczane. Zdecydowanie mogę potwierdzić, że powyższe zdjęcia nie oddają ich całej urody.

Załączam kilka w świetle dziennym. Kolor najlepiej oddaje zdj. 1

IMG_20180227_071032471.thumb.jpg.877a982c5d7a8caa09ff02bbaa027902.jpg

Bardzo ładnie też jest zrobiony moment gdzie szew chowa się pod warstwę zelówki:

IMG_20180227_071109090.thumb.jpg.bdde499e4652eace3b2dd0ca93d54fd8.jpg

W środku widać szew:

IMG_20180227_071142769.thumb.jpg.d5cb4cf374b2b3a56d30638cc8efd70b.jpg

I mały detal na obcasie. Do tego przejście guma-skóra nie ma żadnego odstępu.

IMG_20180227_071325481.thumb.jpg.938843394f9a7def5c1121af6c54e60e.jpg

Btw. Gdyby ktoś z Was był na wschodzie Włoch to w miejscowości Corridonia jest ich factory outlet ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, eye_lip napisał:

Szyte recznie ze szwem GYW ;) hmmm...

Chcesz być chyba uszczypliwy na siłę, a nawet nie cytujesz dokładnie. Napisałem. "Robione ręcznie ze szwem GYW" czyli seria "Fatto a mano" na GYW zamiast Blake. Tak się składa, że mam 4 tańsze pary na GYW, wiec nie wiem skąd takie wywyższanie GYW, a może wiem...

Mały cytat z permanent style pod rozwagę:

"Interesting to see Santoni on here Simon. Not in a bad way. I wear Santoni as often as I do Cleverly or Edward Green. Glad to see the defence of what is a great Italian brand when the snobbery infecting various enthusiast groupings has become so pervasive. Tailoring, horology, shoes….it seems that social media has created a new generation of “taste makers” who when they decry a certain thing (be it a style of dressing, a blake welt or a non-vintage wrist watch) generates a group think mentality that excludes those of differing opinion. Thanks for giving honest appraisal of craft without allowing such group think to invade this website. Cheers!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ciężko porównywać "nie mówiąc o wzorach". Tak jak piszesz jest to kwestia gustu, ale na przykład dla mnie najdroższe marki (Drake's, Rubinacci, Rampley) pod względem wzornictwa biją na głowę chociażby poszetkę i obecnie już prawie wcale nie noszę ich produktów mając ich wcale niemało (a szkoda, bo zawsze chciałoby się zapłacić mniej za takie same doznania).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, alabuz napisał:

A tak z ciekawości, czym się różnią poszetki Drake's od np. Poszetka.com?

Oczywiście nie mówię o tkaninach (wydaje mi się że są kupowane z podobnych źródeł) i wzorach (kwestia gustu).

Materiał na nich jest  zbliżonely do wełny muślinowej z poszetki, tylko trochę "szlachetniejszy" - nie wiem jak to inaczej określić. Poza tym są równie delikatne, ale i większe. Dzięki temu ładnie się układają w kieszeni i nie wpadają do srodka. Plusem jest bardzo duży wybór wzorów, ciekawych i niektórych odjechanych, lecz świetnie się prezentujących po złożeniu w puffa.

Poszetki.com mam kilka i może coś jeszcze wezmę, jeśli będą ciekawe jak ta ostatnia "ziołowa".

No i jeszcze jeden argument, cenowo wyszły mnie niewiele drożej niż rodzimy produkt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, alabuz napisał:

A tak z ciekawości, czym się różnią poszetki Drake's od np. Poszetka.com?

Oczywiście nie mówię o tkaninach (wydaje mi się że są kupowane z podobnych źródeł) i wzorach (kwestia gustu).

Różnią się głównie jakością tkanin, które są sporo lżejsze, delikatniejsze i bardziej naturalne w dotyku. Dzięki lekkości lepiej sie układają bo nie wypychają tak kieszonki. Nie spotkałem podobnej jakości, nie tylko u polskich producentów, ale gdziekolwiek poza Drake's.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zajac Poziomka - gdzie Ty wyłowiłeś informacje, w czym latali brytyjscy podwodniacy w czasie wojny? ;) Zdradzisz markę, tudzież jakiś namiar, gdzie go wyhaczyłeś?

Jak przypomnę sobie dzisiejszą pogodę i porównam sobie moją puchowa parkę (śmieje się, że nadaje się do szturmowania K2) i Twój outfit, to od razu robi mi się zimno. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MH_fan napisał:

@Zajac Poziomka - gdzie Ty wyłowiłeś informacje, w czym latali brytyjscy podwodniacy w czasie wojny? ;) Zdradzisz markę, tudzież jakiś namiar, gdzie go wyhaczyłeś?

BA09FB36-6193-42D5-882E-8CF6B331C694.jpeg.496d36eae4af13f627e5c34e6895fe1c.jpeg

F73971EF-FF91-4764-AEEB-32793CE5C939.jpeg.bebffdc0a3a2cca5810d3ecf9a235056.jpeg

Ten konkretny sweter robi firma „Niffi Nautical”, przy czym chyba nie ma ona swojego sklepu, a jedynie wykonuje ubrania dla sklepów angielskich. Sweter można kupić np. w sklepach internetowych 

https://www.silvermans.co.uk/

https://www.outdoorknitwear.com/

https://www.seriouscountrysports.com/

Ja kupiłem w tym ostatnim, bo dla nowych klientów oferują 10% rabatu. Podobno o wiele lepsze (nie wiem co to znaczy lepsze, nie znam się na swetrach) swetry tego typu oferują np. marki North Sea Clothing oraz Aero Leathers, ale to już wydatek sporo ponad 100 funtow. Mnie wystarcza „swetrowy Berwick”, nie muszę mieć w tym wypadku C&J ;). Ogólnie można szukać w Internecie pod hasłem „submariner sweater” lub „submariner roll neck”, pełno tego jest w sieci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2018 o 22:38, Zajac Poziomka napisał:

 

Taki fajny sweter dziś do mnie przyszedł. Tak zwany „submariner sweater”, robiony przez firmę, która jest obecnym dostawcą dla brytyjskiej marynarki. Praktycznie taki sam, jakie miała załoga brytyjskich łodzi podwodnych w czasie II wojny światowej, tylko nie tak gruby, jest trochę lżejszy. Made in UK, 3-ply 100% pure new British wool, badzo ciepły. W sam raz na taki mróz jak dzisiaj:

 

Jak dla mnie rewelacja i bardzo stylowy, dzięki za namiary!

 

Powiedz jeszcze jak z rozmiarówką - bo np. sugerowany rozmiar dla S-ki to 38-40. Czy krój naprawdę jest taki obszerny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Velahrn napisał:

Powiedz jeszcze jak z rozmiarówką - bo np. sugerowany rozmiar dla S-ki to 38-40. Czy krój naprawdę jest taki obszerny?

Jestem gdzieś pomiędzy europejskim rozmiarem 48, a 50 w marynarkach (38-40 w rozmiarówce brytyjskiej). Ze swetrów noszę np. Uniqlo M, John Smedley slim fit M. Ten sweter zamówiłem w rozmiarze S i jest dobry ale z dwoma zastrzeżeniami: 1. jest dosyć obcisły 2. rękawy ma na tyle krótkie, ze nie mogę ich rolować. Jeżeli wolisz luźniejsze swetry albo masz długie ręce lub podobają Ci się zrolowane końce rękawów, to polecam jednak rozmiar M. To nie są takie workowate kroje, jak np. Barbour Liddesdale, który w rozmiarze S i tak jest jak dla mnie bardzo obszerny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Zajac Poziomka napisał:

Jestem gdzieś pomiędzy europejskim rozmiarem 48, a 50 w marynarkach (38-40 w rozmiarówce brytyjskiej). Ze swetrów noszę np. Uniqlo M, John Smedley slim fit M. Ten sweter zamówiłem w rozmiarze S i jest dobry ale z dwoma zastrzeżeniami: 1. jest dosyć obcisły 2. rękawy ma na tyle krótkie, ze nie mogę ich rolować. Jeżeli wolisz luźniejsze swetry albo masz długie ręce lub podobają Ci się zrolowane końce rękawów, to polecam jednak rozmiar M. To nie są takie workowate kroje, jak np. Barbour Liddesdale, który w rozmiarze S i tak jest jak dla mnie bardzo obszerny. 

Jeśli by kogoś ciekawiło, to zrobiłem mały research. Naffi Nautical jest podmarką Outdoor Knitwear Company, czyli strona https://www.outdoorknitwear.com to jest ICH strona. Na największym w Sieci forum freaków vintage, czyli Fedora Lounge, jeden z użytkowników napisał szczegółowy post, porównujący oryginalne swetry Royal Navy ze współczesnymi - w ogóle cały wątek jest o tym konkretnym modelu. Jeśli ktoś ma wolną chwilę, to podaje linka:

http://www.thefedoralounge.com/threads/white-raf-roll-neck-sweaters.11051/page-25#post-2369090

Przy okazji - gdzie Twój sweter został wyprodukowany?

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.