Skocz do zawartości

Lustrzany połysk


eye_lip

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 weeks later...

Wiele razy pojawiała się informacja, że lustro się robi na nosku i pięcie. Ciekawi mnie, jaką powierzchnię na nosku i pięcie polerujecie na wysoki połsk, szczególnie w butach z małą liczbą szwów czy bez nakładanych nosków, które stanowią jakby naturalną granicę? Zdjęcia mile widzane.

Czy powiechrznia lustra zależy od rodzaju buta, a może miejsca marszczenia skóry, gdzie lustra być nie powinno?

PS Jestem oczywiście po lekturze wszystkich filmików instruktażowych, ale nie zawsze tam widać; poza tym chciałbym poznać Wasze preferencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to zrób jak Ci dusza podpowiada. Tu nie wojsko i zależy to od osobistych preferencji. Ja osobiście poleruje po całości ale skupiam się na nosku i połysk naturalnie jest tam większy. Zwróć uwagę, że Macaroni nie poleruje swoich butów na wysoki połysk i też wygląda super. Zatem szmata w dłoń i lecisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

artykuł macaroniego na blogu świetny, a i zdjęcia fajne...

ale... naszły mnie pewne wątpliwości...

lustro na butach to oczywiście fantastyczna sprawa i też chciałbym je mieć. tyle, że zwyczajnie nie mam czasu. wypolerowanie na lustro 5 par butów (to moja tygodniowa rotacja), dajmy na to raz na 2-3 tygodnie (jak jest ładna pogoda) czyli po 2-3 założeniach, daje nam 200 minut na samo polerowanie + jakieś 30 na resztę prac. Czyli prawie 4 godziny! Gratuluje kolegom, którzy mają tyle czasu do dyspozycji tylko na pielęgnację butów (a gdzie szczotkowanie garniturów? :D )

Dla mnie to niestety byłby trochę wybór: albo mieć czas na polerowanie butów i nie mieć pieniędzy na buty albo odwrotnie... Zmierzam do tego, że lustro to raczej coś dla tych szczęśliwców, którzy do polerowania zatrudniają profesjonalistów. Ja chyba nie jestem jednak aż tak dandysowaty, żeby robić to na własną rękę... :D

Niemniej jednak podziwiam pasję i zazdroszczę, że Wam się chce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jako, że ostatnio buty pastuję na błysk, podzielę się paroma uwagami, bo jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach:

- Jeżeli ktoś nie potrzebuje mieć lustrzanego połysku od razu, warto rozłożyć ten zabieg na parę pastowań. Każde 5 min zbliża nas do pożądanego efektu, a nie doprowadza do szewskiej pasji. Ogólnie najlepiej za polerowanie wziąć się tak przy okazji, z nudów, popolerować parę 10 min i na tym poprzestać.

- Ważna jest szmatka której używamy. Moim zdaniem kompletnie nie nadają się do tego szmatki takie jak dostarczane do kremów Saphir, to jest mięsiste. Najlepsze są takie szmatki z bawełny koszulowej. Ogólnie im mniej "puchowa" tym lepiej.

- Tajemnica moim zdaniem tkwi w odpowiednim operowaniu wodą. Najlepsze i najszybsze efekty można uzyskać, nalewając bardzo niewiele wody do miski, tak aby dotknięcie dna spowodowało jedynie niewielkie nawilżenie. Na samym początku lekko nawilżamy szmatkę, zamaczając jej część którą będzie operować w wodzie, a następnie wstępie polerujemy nią but bez pasty. Następnie bierzemy bardzo niewiele pasty ( lekko tylko "szturchamy" pastę koniuszkiem szmatki ) i nanosimy na polerowaną część, a następnie polerujemy. Ciągle dbamy o to, aby szmatka była lekko wilgotna ( lekko, czyli nie powinny zostawać kropelki wody na bucie po przejechaniu nią po powierzchni, jednak na tyle dużo, aby można było wyczuć palcem zalążki wilgoci ). Nie dodaję octu do wody.

- Jeżeli w cyklu polerowania but stał się lekko matowy i nie możemy się pozbyć tego efektu, najlepiej zostawić całość i wznowić pracę dopiero jutro. Przeważnie jest to spowodowane albo użyciem zbyt dużej ilości wody, albo nadmiarem pasty. Trzeba zostawić całość do wyschnięcia.

- Najtrudniej buty wypastować na lustrzany połysk za pierwszym razem. Kiedy już uda nam się stworzyć odpowiednio gładką, błyszczącą warstwę, utrzymanie takiego efektu jest już stosunkowo mało pracochłonne.

Na zachętę powiem, że od błyszczącego noska na butach, dużo kobiet nie może wzroku oderwać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałem różnych szmatek - od bawełnianych po najzwyklejsze kuchenne firmy "1", octu też nie dodaję i lustro jest takie, że można odczytać godzinę na zegarku :)

Myślę, że cały trik polega na odpowiednich proporcjach wody i pasty oraz nacisku - po kilku miesiącach można dojść do wprawy metodą prób i błędów. Dochodzi jeszcze kwestia skóry - na niektórych butach lustro będzie uzyskać łatwiej, na innych będzie wymagało to więcej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dokładnie tak - jakość skóry ma znaczenie i na jednej pójdzie szybko i bez problemów, na innej zaś spędzimy więcej czasu. Ponadto, kiedy już wyczujemy proporcje również skrócimy czas osiągania zamierzonego efektu. Pasty należy używać, unikając nadmiaru. Naprawdę jest wydajna i niewiele jej trzeba, a "przedawkowanie" to wydłużony czas pracy nad połyskiem. Co do szmatki, muszę przyznać rację - saphirowska nie jest najlepsza do uzyskiwania połysku - ale tu każdy z nas na 100% znajdzie odpowiednią bawełnę wśród starych koszulek.

Co do kobiecego podejścia do butów wyglancowanych na błysk, to może zacytuję :)

Co ciekawe - kobiety uwielbiają facetów potrafiących zadbać o swoje buty.

Nie satysfakcjonuje nas oczywiście odpowiedź, że czyste buty wyglądają lepiej od brudnych, a zatem mężczyzna w czystych butach wygląda lepiej od mężczyzny w butach brudnych. To freblówka. Oczywiście, dochodzi tu klasyczny mechanizm "ja wiem, że ty wiesz, że ja wiem...". Kobieta wie, ze inteligentny męzczyzna wie, że kobiety uważaja, ze lepiej wygląda w butch czystych. Zatem - jesli ma brudne, to inteligentny raczej nie jest. A inteligencja kobiety kręci (zreszta nas też, prawda?). Ale co do zasady chodzi tu jednak chyba o co innego. Myślę, że większość kobiet oczekuje (czasem podświadomie), że mężczyzna o nie zadba. A jeśli mężczyzna nie potrafi zadbać o swoje buty, to czy będzie umiał zadbać o kobietę?! Tylko proszę mi nie imputować, że nawołuję do przedmiotowego traktowania kobiet! Bynajmniej - i przeciwnie. Poza tym jest tu być może pewien komponent freudowski. Lustrzane buty mogą być dowodem na mistrzowskie opanowanie technik manaualnych, które mogą znaleźć naturalną relizację także na innych polach.

Mam nadzieję, że pomogłem?

pzdr

montalbano

:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wreszcie udalo sie uzyskac, cos bliskiego do lustra, pewnie gdybym bawil sie dluzej, to byloby lepsze, ale i tak bylem zadowolony z osiagniecia. Sek tkwi wedlug mnie w odpowiednim polerowaniu i nacisku, faktycznie malo pasty i nie za duzo wody, polerujemy przyciskajac szmatke dosc mocno, az sie 'ciagnie' po powierzchni (tzn. nie slizga zbyt mocno, raczej tworzac matowy efekt, tarcie bedzie wowczas wieksze). Powtarzamy operacje pasta+woda+nacisk+polerka, ja mam zawsze wrazenie, ze w momencie, gdy lustro zaczyna sie tworzyc od polerowania, szmatka w trakcie zaczyna nieco 'podsychac', co jest zludzeniem, bo przeciez trzemy czyms wilgotnym. Wczesniej zawsze myslalem, ze trzeba nacierac pasta+woda, a pozniej polerowac osobna szmatka, ale to jest zle podejscie, uzywamy ciagle tej samej wilgotnej szmatki.

Moze komus sie przyda moje 'odkrycie'.

Pozdrawiam,

dsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po oczyszczeniu buta z zabrudzeń i innych zacieków oraz odżywieniu go kremem, nanieś pastę na but

Miałem trochę więcej wolnego czasu i spróbowałem według Twojego opisu. Efekty zaskoczył moje najśmielsze oczekiwania :) Lustro jak na wszystkich prezentowanych tu filmikach - no dosłownie zrobiłem sobie lakierki :) To co od siebie dodałem to dwie porcje wody tzn. jedną używałem, a druga była dalej w lodówce i czekała na drugi but. Do tego aby woda za szybko się nie ogrzała, do tej wyjętej z lodówki wrzuciłem kostki lodu :)

Mam tylko jeden mały ból. Moje buty są całkiem gładkie tzn. bez ażuru, nakładanych nosków itp. Wystarczyło tylko na drugi dzień rano założyć te lustra i zrobić pierwsze zgięcie stopy by w lustro pozostało tylko na noskach i piętach. Wszędzie indziej wszytko "popękało". Albo coś zrobiłem źle, ale lustro powinno się robić tylko na nakładanych noskach (np. wingtipy) i piętach, a resztę pozostawić wypolerowaną w normalny sposób? Moje buty wyglądają teraz na tyle "dziwnie", że będę musiał noski jakoś przymatowić, aby nie było takiego lustra :) Nałożyłem 4 warty pasty w wodą. Wodę nakładałem palcem jak to było pokazane na jednym z filmów.

Poniżej pokazuję jak to teraz widać. Wyraźnie widać połysk na noskach i brak połysku w miejscu gdzie się stopa zgina. Gdyby to był nakładany nosek, byłoby to chyba to przejścia, a tak to to moim zdaniem trochę nieciekawie teraz wygląda. Buty mają niecałe dwa tygodnie i byłem w nich na zewnątrz parę razy.

Buty były już raz pastowane. Drugie pastowanie odbyło się wczoraj i było to pastowanie na wysoki połysk. Pastę jaką używam do oczywiście Saphir. Moim zdaniem rewelacyjna pasta!

Moje buty i połysk:

Dołączona grafika

Czy ktoś coś może doradzić, wypowiedzieć się?

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę potrzeba bardzo ogromnego samozaparcia, aby utrzymywać lustro również w rejonach, gdzie skóra pracuje. Dlatego głownie poleruje się na błysk jedynie nosek i tył buta. Oraz dlatego też lepiej wyglądają buty wypolerowane z nakładanym noskiem ( czy to prostym ,czy w literę W ), ponieważ tworzy on swoistą granicę między lustrem, a bardziej matowym środkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę potrzeba bardzo ogromnego samozaparcia, aby utrzymywać lustro również w rejonach, gdzie skóra pracuje.

Samozaparcia mi nie brakuje tylko jak ten połysk utrzymać w miejscach gdzie skóra pracuje? :) Lub jak teraz pozbyć się na noskach tego lustra i wrócić do stanu wyjściowego? :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, lustro robi się tylko na noskach, oraz w przypadku gdy na granicy kwatery cholewki i zapiętka jest szew, również na pięcie!!!

Nie róbcie lustra na całym bucie bo go zniszczycie. Nosek buta jest o tyle odporny na dodatkowe zawilgocenie i nabłyszczenie, że ma charakter utwardzony (podnosek). Podobnie pięta, gdzie w większości butów jest tzw. kula czyli dodatkowe wypełnienie.

Chodzi właśnie o to, aby efekt utrzymywał się w przedniej części buta, za podbiciem, w części która nie pracuje na nodze i jest zawsze widoczna spod manszetu spodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 z kolei z tego co ja pamiętam to Marron Moyen, czyli średni brąz. Połysk bardzo ładny, tylko dlaczego Ci się tak przecierają w podbiciu.. Nie cisną Cię te buty?

Rozważałeś do tych butów kolory 78 lub 30?

Buty są nad wyraz wygodne - Badura. Włożyłem je jeszcze w sklepie zaraz po zakupie i żadnych obtarć, pęcherzy itp. Nie są też za luźne w tych miejscach gdzie połysku brak. Mówiąc krótko są dobrze dopasowane. A dlaczego tak lustro znika w miejscu gdzie skóra pracuje? Ja tego niestety nie wiem :(

Co do wyboru koloru pasty - wzornik kolorów http://www.saphir.pl/img/saphir_kk.pdf moim zdaniem nieco odbiega kolorystyką od faktycznego koloru pasty. Ja zawsze posyłam jakieś zdjęcia butów i radzę się tamtejszych ludzi z saphir.pl Jak zawsze doradzą rewelacyjnie i trafnie. Obsługa zawsze tam jest na najwyższym poziomie :) Do innych butów kupowałem pastę w innym kolorze i też świetnie doradzili mimo iż planowałem pastę w innym kolorze. Oni mieli rację doradzając mi taki a nie inny kolor pasty :) Cóż profesjonalizm to profesjonalizm :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "przecierają", nie miałem na myśli ubytku efektu lustrzanego połysku, tylko farby (pasty). Ze swojej strony mogę jedynie polecić stosowanie kremu, a jeżeli już go stosujesz to napisz w jaki sposób to robisz oraz jakie ilości stosujesz. Niestety jakość skóry ma tutaj ogromne znaczenie i tego nie przeskoczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znika bo tak jest zawsze i ma to związek z łamaniem warstwy wosku.

No tak mi się właśnie wydaje, że to właśnie będzie przyczyną. A co do kremu to nie używam.. Jeszcze :) Jest jednak w najbliższych planach zakup stosownego oczywiście na saphir.pl :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh. Lustrzany połysk na bucie, a kremu nie mamy. A potem wszystko wygląda tak jak wygląda.

Że krem do butów warto, a nawet trzeba stosować to już wiem, ale jak myślisz, czy w przypadku tych moich butów od Badury krem coś pomoże na zachowanie lustra na podbiciu? Nie mogę się pozbyć tego lustra z nosków :) Nie myślałem, że lustro jest aż tak trwałe :)

--

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.