Skocz do zawartości

Zakupy online: reklamacje, obsługa klienta


pafcio0

Rekomendowane odpowiedzi

Dotarły dziś do mnie pierwsze "prawdziwe" buty, z przeznaczeniem na ślub.

Church's Consul z Herringshoes.

Po pierwszych "ochach" i "achach" po otwarciu przesyłki, przyjrzałem się bliżej i zwrócił moją uwagę niefajny defekt szwa tuż przy podeszwie, jak również delikatnie rozklejający się tuż obok obcas. Reklamować?

p1230636.jpgp1230637.jpg

p1230640.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie temu reklamowałem buty w Herring Shoes. Po wysłaniu maila i załączeniu fotki zaproponowano mi zwrot lub wymianę (na koszt sklepu). Buty wysłane do Anglii "Pocztą Polską". Po tygodniu miałem nową parę + cedrowe prawidła  HS. Uznałem więc, że w kwestii przesyłki jesteśmy kwita (priorytetowa paczka do Anglii ok. 80 zł.).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ten tekst o perfekcji to jakieś jaja. Kupuję od lat na ebay-u i każdy poważny sprzedawca bardzo dokładnie opisuje wady butów. Z reguły to są drobne zarysowania, które i tak pojawią się już po pierwszym założeniu. Tutaj wada jest gruba i ewidentna, 40 funtów niech sobie wsadzą (nawiasem mówiąc, ciekawe, czy szew się tutaj nie zacznie rozłazić). Polska to jakiś piąty świat czy co? Aż się zagotowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze byłoby poznać "pisownię oryginalną".

Z angielskim jestem dość biegły, ale proszę bardzo, nie złamię chyba żadnego paragrafu, jeśli pozwolę sobie zacytować pracownika Herringa:

"As these shoes are hand made, they are very rarely ' Perfect' as such, and if you were to look very closely on any hand made shoes you will likely find the odd slight imperfection.

However, I do agree that the stitching is poor in this pair and I can offer you a £40 refund or of course you can return them to us and we can exchange them for you".

GEneralnie w korespondencji jestem szalenie skrupulatny i kulturalny, zatem oczekuję też takiej postawy od nich, tym bardziej że to oni wypuścili bubelek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się pierwsze zdanie - powinni przeprosić, że takie coś przeszło przez ich quality control. Wada jest spora, to nie jest lekko krzywy szew.

 

Nie podoba mi się również zaproponowana kwota, wygląda na jakiś dowcip; rekompensata w granicach 10-15% kwoty zakupu? Oni, chcąc sprzedać te buty, będą musieli opuścić ze 150 funtów co najmniej.

 

PS. przerzucimy dyskusję do wątku o reklamacjach obuwia, chyba jest taki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale to jest odpowiedź pasująca co najwyżej do Loake, a tu mamy inną półkę, także niech ktoś w Church's (a później jeszcze raz w Herring) uprzejmie usiądzie z lupą przy dobrym świetle i sprawdza co wysyła.

Holistycznie rzecz biorąc, mamy nieszczęście być klientami w czasie, gdy wszyscy producenci wszystkiego tną jakość, a rzadko kiedy ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytowałem od drugiego zdania, pierwsze brzmiało:

"I apologise for any inconvenience caused, and I can see the stitching is very slighty off in your pictures, although I would say the Heel is ok as this is normal for a lot of welted shoes and they will not come off."

Więc "niby" przeprosili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w takim razie skrzyknijmy się i napiszmy do nich list zbiorowy wyrażający nasze oburzenie postępowaniem charakterystycznym co najwyżej  dla firmy Loake. Niby przeprosiny i gotowość wymiany towaru, to zdecydowanie za mało Panowie. Ja bym oczekiwał satysfakcji!

 

Upadek obyczajów na tym łez padole...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal mi się nie podoba.

 

Nie upieram się, że znam angielski, ale co w mordę oznacza "very slightly off"???

 

Wada jest spora, nie da się jej zamaskować. Ponadto, dochodzi mechaniczne uszkodzenie skóry, co widać na zdjęciu (dwie wyraźne rysy i otarcie powierzchni).

 

"although I would say the Heel is ok"??? Mam dziś na nogach moje najgorsze buty, Loake Shoemakers, i zapewniam, że po trzech latach użytkowania "the heel is even more ok" niż w tych nowych Church's.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w takim razie skrzyknijmy się i napiszmy do nich list zbiorowy wyrażający nasze oburzenie postępowaniem charakterystycznym co najwyżej dla firmy Loake. Niby przeprosiny i gotowość wymiany towaru, to zdecydowanie za mało Panowie. Ja bym oczekiwał satysfakcji!

Upadek obyczajów na tym łez padole...

Wymiana i zwrot należą się każdemu jak psu zupa, wada czy nie. 40 funtów to w tym przypadku niewiele ponad 10%. Ja reklamowałem Barkera w cenie trzykrotnie niższej w Spartoo, a więc hurtowej niemal sieciówce - bez targowania się i bez "pics or it never happened" dostałem 30%. W Polsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jeżeli to były seconds, to inna sprawa.

Prawdę powiedziawszy, dziwię się docinkom Kolegów, jakby w duchu "po odejściu od kasy, reklamacji nie udziela się". Dwa dalsze przykłady wzorowej obsługi klienta (sorry za offtop, można przekleić do wątku "obsługa klienta", jeśli taki mamy):

1. Dalvey: zareklamowane jeansy kupione za 35 funtów, wystające nitki, dwie małe dziurki. Reakcja: firma przesłała mi gratis koszulę o wartości 70 funtów.

2. CT: zamówiony blezer przyszedł w uszkodzonym opakowaniu, bez dodatkowych złotych guzików. Napisałem, czy mogę je domówić osobno - przysłali gratis na swój koszt. As luck would have it, opakowanie zostało uszkodzone po raz drugi i otrzymałem tylko 4 zamiast 10 guzików. Napisałem ponownie, wysłali ponownie - tym razem doszło; oczywiście zero winy po stronie CT, 100% po stronie poczty.

To są buty legendarnej firmy, w cenie przyprawiającej o ból zębów. W tej cenie należy wymagać, aby firma wykonała but w sposób adekwatny do ceny, oraz aby ktoś to cztery razy sprawdził. Reklamacja jest tu wręcz obowiązkiem, inaczej za chwilę za +300 funtów będziemy kupować samą metkę, do tego krzywo przyszytą. I tak, zbojkotujmy, to padną - gutta cavat lapidem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowałem z tego katalogu:

http://www.herringshoes.co.uk/product-list.php?brandid=4

Konkretnie z tej strony:

http://www.herringshoes.co.uk/product-info.php?&brandid=4&shoeid=2

Nigdzie nie ma mowy o żadnych ewentualnych, prawdopodobnych "usterkach". 

Zdjęcia pokazują jaki but kupuję, a but niestety ewidentnie okazał się niezgodny z tym co stoi na stronie...

 

Oczywiście skorzystałem z rabatu, przez co summa summarum dałem ok. 1600zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo serdecznie proszę moderację o przeniesienie kwestii moich butów do wątku o Herring-shoes.

 

Kontynuując - buty już odesłałem (Poczta 82zł).

Pozwoliłem sobie wysłać im również grzeczną wiadomość:

 

"As you might have noticed, I am not an expert in classic hand-made shoes, but I let myself to consult and show the pictures of the shoe to my friends - real afficionados of men's footwear, also your dedicated clients. They were really suprised not only about the fact, that shoe defected in that way passed quality control in Church's and Herringshoes, but also were very disappointed about the excuses I received from you. 

 
The defect of the product is really noticeable and the leather damage is evident. 
 
What would be a point of handcrafted shoes if the errors and defects were so visible? I always thought, that if something is handmade and it's more expensive than other products it means that it is carefully polished, with great care for every detail.
 
My friends wouldn't say, that "heel is ok", because - "even used Loake's have 'more OK' heels"...   They assume that you will not be able to resell this pair of shoes without huge cut-off on price, even 50%. In this case the £40 refund offer looks rather... sparingly.  
 
When ordering Church's Consuls from your store I expected fine pair of shoes for my wedding, as described and as shown as on the pictures. I must say that - still -  I do not expect much more than perfect pair of Church's Oxfords, although I am (and my friends also) little bit disappointed about the way consumer showing stores fault is treated. Actually, after what you wrote about hand-made shoes I don't think I will consider any purchase more...
 
With regards, xxx
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bardzo serdecznie proszę moderację o przeniesienie kwestii moich butów do wątku o Herring-shoes.

 

Kontynuując - buty już odesłałem (Poczta 82zł).

Pozwoliłem sobie wysłać im również grzeczną wiadomość:

 

"As you might have noticed, I am not an expert in classic hand-made shoes, but I let myself to consult and show the pictures of the shoe to my friends - real afficionados of men's footwear, also your dedicated clients. They were really suprised not only about the fact, that shoe defected in that way passed quality control in Church's and Herringshoes, but also were very disappointed about the excuses I received from you. 

 
The defect of the product is really noticeable and the leather damage is evident. 
 
What would be a point of handcrafted shoes if the errors and defects were so visible? I always thought, that if something is handmade and it's more expensive than other products it means that it is carefully polished, with great care for every detail.
 
My friends wouldn't say, that "heel is ok", because - "even used Loake's have 'more OK' heels"...   They assume that you will not be able to resell this pair of shoes without huge cut-off on price, even 50%. In this case the £40 refund offer looks rather... sparingly.  
 
When ordering Church's Consuls from your store I expected fine pair of shoes for my wedding, as described and as shown as on the pictures. I must say that - still -  I do not expect much more than perfect pair of Church's Oxfords, although I am (and my friends also) little bit disappointed about the way consumer showing stores fault is treated. Actually, after what you wrote about hand-made shoes I don't think I will consider any purchase more...
 
With regards, xxx

 

Oda do szewca ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może koledze zależało na butach wykonanych z bookbindera, w końcu jak rozumiem zastosowanie wielce uroczyste a nie każdy ma czas i ochotę babrać się w terpentynie w dniu własnego ślubu. Nie mniej jednak z czasem takiej decyzji się na ogół żałuje. Zwłaszcza jeżeli to pierwsze buty z tej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może koledze zależało na butach wykonanych z bookbindera, w końcu jak rozumiem zastosowanie wielce uroczyste a nie każdy ma czas i ochotę babrać się w terpentynie w dniu własnego ślubu. Nie mniej jednak z czasem takiej decyzji się na ogół żałuje. Zwłaszcza jeżeli to pierwsze buty z tej półki.

 

 

dałby radę bez terpentyny ;) 

mam takie consule i faktycznie ten bookbinder nadaje się jedynie na specjalne okazje wieczorowe.

mniej błyszczące byłyby bardziej uniwersalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.