[Ryszard Duranc] Wiatrówki

[montparnasse]

Pan Duranc swoje wiatrówki chwali. To fakt ogólnie znany. Odbierając ostatnio od pana Duranca parę moich czarnych wiedenek (opisane tutaj) wysłuchałem kolejnej serii jego pochwał pod adresem wiatrówek. Szewc bardzo je chwalił jako dobrą alternatywę dla sandałów. Zdaniem pana Duranca wiatrówki od sandałów są elegantsze, zapewniają równie dobrą wentylację (powietrze zasysane jest przez te wszystkie dziurki). Wiatrówki przy tym zapewniają dobrą ochronę przed piachem, patykami i kamykami.

Byłem tego dnia w świetnym humorze (odebrane trzy pary butów + wspaniały obiad w "Smakach Warszawy"), spytałem się więc pana Duranca jakie ma skóry na stanie. Z kilku zaprezentowanych zdecydowałem się na jasny koniak.

Buty przywiozła mi rodzina odwiedzająca mnie na Święta. Są na poniższych zdjęciach. Fotograf ze mnie marny, więc z gory przepraszam za jakość zdjęć.

Butów jeszcze nie nosiłem "po mieście", na podstawie przymierzania w domu (+ kilka kroków testowych) mogę powiedzieć, że dopasowanie jest bardzo dobre. Nie mam zastrzeżeń. Z resztą wiedenki od Pana Duranca są też bardzo dobrze dopasowane i sprawdzają się znakomicie. Wykończenie wiatrówek jest ciut niestaranne. Nie dramatyzowałbym jednak za bardzo.

Na plus można dodać jeszcze bardzo miłe i wybitnie subiektywne zadowolenie z noszenia butów na miarę

Cena i warunki płatności -- tak jak przy wiedenkach.

Summa summarum -- szafa gra! Czekam na cieplejsze dni, gdy będę mógł je przetestować na spacerze do parku