Co mam dziś casualowego na sobie

[Żorż Ponimirski]

2 minuty temu, eduardo napisał:

To u mnie będzie denim od SuSu - tylko się zastanawiam czy zwykła slim czy może extra slim.

Uważaj z denimem z SuSu, ich rozmiarówka jest kompletnie od czapy. Koszule denimowe (2 z 2 jakie zamówiłem) były po prostu za krótkie, a (4 z 4) normalne koszule w tym samym rozmiarze są na mnie bardzo dobrze dopasowane. Spróbuję jeszcze raz z denimem w rozmiarze long, bo swoich nie jestem w stanie wpuścić w spodnie. 

[eduardo]

U mnie i tak Long. 102 zapewne, bo taki wziąłem traveller i jest ok.

[Egonax]

4 godziny temu, Żorż Ponimirski napisał:

Zainspirowałeś mnie tą stylizacją 😀. Dzięki. Jakiś czas temu przymierzałem koszulę:

i odpuściłem nie mając za bardzo pomysłu na nią. Materiał jest rewelacyjny, cena niestety mniej😌. 

[Awopiotr]

Mnie też zainspirowała ta kompozycja. 

1. Zawsze będę zapinał marynarkę. 

2. Nie będę łączył czarnych butów z beżową marynarką i granatem

Wiem, wiem! To są indywidualne preferencje, "dobrze się w tym czuję", "będę tak chodził", itd., itp.

Ale powyższe to moje indywidualne preferencje😀

[Żorż Ponimirski]

[Tomasz.Godziek.Poszetka]

Popover

[Tanatos70]

Ostatnie wyjście w trzewikach. Za chwilę czeka je banicja, tak jak i inne elementy zimowej garderoby. Kotka zmienia umaszczenie ze srebrzystego na bure. Zaczyna mnie pociągać ten koci minimalizm .

[DolceGusto]

[Tanatos70]

Zarzekałem się, że już nie założę trzewików, jednak pogoda zdeterminowała wczorajszy wieczorny wybór. Nie, nie obnażałem się w ciemnym zaułku :

[Żorż Ponimirski]

[gumol76]

Żorżu drogi, wrzuciłeś tu kilka zdjęć swoich ubiorów codziennych, które niczym się nie wyróżniają, bardzo między sobą się również nie różnią. Widzę takich postaci tysiące, idąc codziennie gdziekolwiek, może mają mniej kosztowne buty, może ich skóry są wykonane z plastikowej świni, ale jest pomiędzy wami ogólna zbieżność. Może gdybyś prezentował bardziej luźną postawę, gdyby może Twoje stroje nosiły jakiś znak czasu, widać było po nich jakiś z Tobą związek... wiedz, że szukam pozytywów. 

[ciasteczkowy]

Te monki robią robotę!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

[ciasteczkowy]

Żorżu drogi, wrzuciłeś tu kilka zdjęć swoich ubiorów codziennych, które niczym się nie wyróżniają, bardzo między sobą się również nie różnią. Widzę takich postaci tysiące, idąc codziennie gdziekolwiek, może mają mniej kosztowne buty, może ich skóry są wykonane z plastikowej świni, ale jest pomiędzy wami ogólna zbieżność. Może gdybyś prezentował bardziej luźną postawę, gdyby może Twoje stroje nosiły jakiś znak czasu, widać było po nich jakiś z Tobą związek... wiedz, że szukam pozytywów. 

W pewnym stopniu to samo można odnieść do 90% zdjęć na forum. Ot, facet w garniturze. Tez takich facetów widuje tysiące. Może maja brzydsze buty, może maja garnitur z plastiku, może poszetki nie maja, może nogawki za długie, może węzeł krawata nie tak ładny a sam krawat kończy się w okolicach pępka, ale poza tym to niczym się nie różnią od zdjęć tutaj.

Diabeł tkwi w szczegółach.

[Żorż Ponimirski]

@gumol76, dzięki za miłe słowa - szukanie pozytywów w życiu jest ważne. Ja też ich szukam na forum, na którym praktycznie nic się już nie dzieje od dłuższego czasu. Z zaciekawieniem i poniekąd z nudów przeglądam ostatnio wątek CMDNS z lat 2015-2016.

Wrzucam co jakiś czas jakiś zestaw, bo uważałem, że zwiększy to "obroty" w wątku i może skłoni innych do tego samego. Co zadziwiające, o wiele więcej jest tu komentarzy internetowych "no name'ów" odnośnie tego jak coś powinno/nie powinno wyglądać niż ich własnych zdjęć. A tymczasem, większość osób, których opinią bym się przejął wrzuca od dwóch lat bardzo podobne zestawy, które nieodmiennie mi się podobają. Także jak mawiał Lemmy "pokażcie mi swoje chorągwie, zobaczymy kto im oddaje pokłony".

[The-Bigwig]

Bo z tymi tematami jest tak, że większość forumowiczów traktuje je nie jako sposób na pokazanie swojego ubioru (jak można wywnioskować po temacie), tylko jako możliwość bezpardonowej oceny innych. Forumowicze na piedestale są znani i powszechnie lubiani, co z resztą ma odzwierciedlenie w ilości lajków i serduszek  ci nieco mniej często dostają za swój (często średni lub słaby) ubiór reprymendę i po kilku akcjach przestają się pokazywać. Co im się dziwić. Tym samym tematy podupadają i są trzymane przy życiu jedynie przez tych "top-topów" albo tych, którym po prostu nie zależy, jak Ty @Żorż Ponimirski. Choć i Tobie przejdzie - zapewniam  Da się iść pod prąd, ale to męczy. Na forach za granicą mam wrażenie, że każdy poklepuje innych po plecach i szuka pozytywów w ich ubiorze, a tutaj - na odwrót. Masz o pół milimetra za ciasną koszulę, górny guzik marynarki znajduje się o 3 mm za wysoko, no wręcz na mostku, a w ogóle jak można pokazywać takie zdjęcia, przecież to kłuje w oczy. Byłoby miło i empatycznie - byłoby lepiej. A tak? Jest choć swojsko i stabilnie  

[mosze]

Panowie, proszę o stonowanie słownictwa. Szanujmy się i zakładajmy dobre intencje. 

Wypowiedzi niekulturalne proszę zgłaszać do moderacji - forum jest otwarte.

Godzinę temu, The-Bigwig napisał:

Bo z tymi tematami jest tak, że większość forumowiczów traktuje je nie jako sposób na pokazanie swojego ubioru (jak można wywnioskować po temacie), tylko jako możliwość bezpardonowej oceny innych.

Chyba nie. Uznanie wyraża się przez serduszka, a krytykę (najlepiej konstruktywną) przez komentarz. Trzeba zachować balans pomiędzy lożą szyderców i poklepywaniem po plecach a la szafiarki.  

[The-Bigwig]

Każdy ma swoje zdanie  

[Żorż Ponimirski]

29 minut temu, mosze napisał:

Panowie, proszę o stonowanie słownictwa. Szanujmy się i zakładajmy dobre intencje. 

Przepiszę do zeszytu 100 razy: "zakładam dobre intencje", mam nadzieję, że chociaż mi to pomoże

[DolceGusto]

20 godzin temu, The-Bigwig napisał:

Bo z tymi tematami jest tak, że większość forumowiczów traktuje je nie jako sposób na pokazanie swojego ubioru (jak można wywnioskować po temacie), tylko jako możliwość bezpardonowej oceny innych. Forumowicze na piedestale są znani i powszechnie lubiani, co z resztą ma odzwierciedlenie w ilości lajków i serduszek  ci nieco mniej często dostają za swój (często średni lub słaby) ubiór reprymendę i po kilku akcjach przestają się pokazywać. Co im się dziwić. Tym samym tematy podupadają i są trzymane przy życiu jedynie przez tych "top-topów" albo tych, którym po prostu nie zależy, jak Ty @Żorż Ponimirski. Choć i Tobie przejdzie - zapewniam  Da się iść pod prąd, ale to męczy. Na forach za granicą mam wrażenie, że każdy poklepuje innych po plecach i szuka pozytywów w ich ubiorze, a tutaj - na odwrót. Masz o pół milimetra za ciasną koszulę, górny guzik marynarki znajduje się o 3 mm za wysoko, no wręcz na mostku, a w ogóle jak można pokazywać takie zdjęcia, przecież to kłuje w oczy. Byłoby miło i empatycznie - byłoby lepiej. A tak? Jest choć swojsko i stabilnie  

Ja też już jakiś czas temu zauważyłem, że większość komentarzy na forum to ciężka krytyka oparta na radach wyczytanych wcześniej z jakiegoś modowego bloga... Często słusznych ale nie potrzebnie traktowanych jako jedyne słuszne rozwiązanie... nie raz wdawałem się mimowolnie w bezproduktywną dyskusję z kimś kto bronił swoich wyuczonych, klaustrofobicznych  przekonań i żaden racjonalny argument nie był w stanie uspokoić rozmowy... Bardzo dużo tutaj takiego polaczkowego docinania, pouczania, zaczepek i lekceważenia... szkoda, bo to forum z założenia miało skupiać ludzi zainteresowanych męska elegancja ale i eleganckim stylem życia. Kiedyś faktycznie w jednym tygodniu wpadało do wątku kilka albo kilkanaście bardzo kreatywnych zestawów, dzisiaj odczuwalna jest rutyna a kreatywność powoduje wystrzały kpiących komentarzy osób które w swoim stroju starają się za wszelką cenę kopiować innych... Trochę jak "na ulicy"

[mosze]

Forum jest otwarte, a ludzie różni. Ktoś może mieć rację lub jej nie mieć. Jednym wszystko jedno, a inni widzą znacznie więcej, szczegóły, niuanse. Czasami dopiero po dłuższym czasie, nawet po latach, zgadzamy się, że krytyka jednak była słuszna.

Na Styleforum też widziałem różne posty (zestawy) i różne komentarze, czasami wielostronicowe dyskusje o proporcjach lub koordynacji kolorystycznej.

Wrzucenie zestawu, zwłaszcza bespoke (duże koszty, spore oczekiwania), na pewno wymaga pewnej odporności. Człowiek ma nadzieję, że pochwalą. Z drugiej strony, konstruktywna krytyka jest wartościowa. Nie wiem, gdzie jest złoty środek. Warto przejrzeć najstarsze wpisy w wątku CMDNS - wiele zestawów dzisiaj ocenilibyśmy negatywnie, mówiąc szczerze, nie były najlepsze. Obecny poziom jest znacznie wyższy. Czyli jednak czegoś się uczymy.

Natomiast nie ulega wątpliwości, że zawsze warto dbać o kulturę wypowiedzi.

[Żorż Ponimirski]

28 minut temu, mosze napisał:

Czasami dopiero po dłuższym czasie, nawet po latach, zgadzamy się, że krytyka jednak była słuszna.

Ja chyba jestem mniej oporny, bo jeśli ktoś z dużym uznaniem na forum w konstruktywny (i kulturalny) sposób krytykuje mój ubiór to zazwyczaj od razu zaskakuje odpowiednia zapadka i widzę, że człowiek wie o czym mówi. Ba, po zamieszczeniu zdjęcia rano, byłem w stanie zmienić poszetkę czy zdjąć krawat w trakcie tego samego dnia 

30 minut temu, mosze napisał:

Warto przejrzeć najstarsze wpisy w wątku CMDNS - wiele zestawów dzisiaj ocenilibyśmy negatywnie, mówiąc szczerze, nie były najlepsze. Obecny poziom jest znacznie wyższy. Czyli jednak czegoś się uczymy.

Moim zdaniem apogeum to jednak były lata 2016-2017 i wtedy ilość jak i jakość wrzucanych zestawów najbardziej mi się podobała. Pamiętam święte trio SuSu+poszetka+EoE

[Blondas]

Wydaje mi się, że sporo krytyki wynika z tego, że człowiek wchodzący w temat zaczyna od uczenia się kanonów, traktując je jako sztywne reguły. A jak widzi odstępstwo, to jest krytyka. Jest to właśnie typowe dla forumowiczów młodszych stażem i z małym dorobkiem. Dlatego cenna jest krytyka płynąca z doświadczenia. Z czasem okazuje się, że jednak pewne rzeczy nas ograniczają, czujemy się dobrze w czymś innym i nie razi nas to, co kiedyś. W każdym razie u mnie to nastąpiło.

[DolceGusto]

Pamiętam jaka kiedyś była nagonka na rozpiętą dwurzędówkę... Teraz okazuje się, że to powiew włoskiej sprezzatury osiągalny tylko dla najbardziej wyrafinowanych elegantów 😉

[Biggy]

Bo to jest tak, że czym większe doświadczenie, tym mniej musisz światu udowadniać, że całą tę magiczną tematykę "elegancji" masz opanowaną. A gadki, że trzeba trzymać poziom, bo to jest forum o eleganckim ubiorze i jak się z tym nie zgadzasz to powinieneś pisać gdzie indziej, schowajmy między Koziołka Matołka a Kubusia Puchatka. Osobiście miałem wiele etapów podejścia do tej tematyki, łącznie z ekstremistycznym przestrzeganiem zasad długości portek i innych tego typu rzeczy. Przeszło mi to i dzisiaj naprawdę nie robię problemu z dżinsów do marynarki, albo t shirta zamiast koszuli (chociaż rzadko stosuję), bo to tylko ubrania - zwykły dodatek do życia. Co do forum, to odróżnia nas od "zagranicy" dosyć mała przestrzeń na, jakby to napisać - uzewnętrznienie siebie. Na takim Styleforum jest miejsce na więcej zabawy stylem, u nas raczej na jeden - ograniczający się do biznesowego garnituru albo typowego "koordynowanego". 

[Żorż Ponimirski]

Ciekawe ile np. takie zdjęcie by u nas zebrało "lajczków" ?