Skocz do zawartości

Stylistyczne koszmary - aktorzy, piosenkarze, politycy


Brzydalllo

Rekomendowane odpowiedzi

Marynarka nie wygląda źle, ale rękawy faktycznie do korekty.

....... W ogóle cóż to za czlowiek (zakładam, że znany), jego wygląd to nawet nie brak gustu, tylko brak instynktu samozachowawczego. ..... .

mąż GWIAZDY Skrzyneckiej. Ten facet nie ma szczęścia do naszego forum. Co jakiś czas ktoś wyciągnie zdjęcie z rękawami długimi jak trąba słonia ...

A może kupował kilka gajerów na wyprzedaży jakiegoś salonu i tylko taki rozmiar był dostępny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ta marynarka jest o parę rozmiarów za duża, nie wiem czy on skurczył się dwa razy. To był prosty koszmarek.

Drugi polegał na połączeniu rozpiętej o jeden guzik za dużo, czarnej koszuli z marynarką stylizowaną na smokingową w ciągu dnia w czasie uroczystości w miarę podniosłej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktos uwaza, ze czarne koszule lub nawet tylko garnitury sa ok to wrzuca zdjecie Kluneja.

Nie twierdze, ze mezczyzna tak ubrany wyglada zle, a szczegolnie ten pan, ale po pierwsze jest to łamanie zasad (nie mam z tym problemów), a po drugie gdyby ubrał cos innego to moglby wygladac jeszcze lepiej.

To po prostu jest nudny zestaw i jesli kogos bawi przebieranka w "Facetów w czerni" to ja nie mam nic do tego, ale nie musimy nazywac tez tego klasyczna meska elegancja. To co robi Klunej w swiadomosci modowej facetów, nazwałbym raczej "narodzinami nowej tradycji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet uprawia fitness/kulturystykę i jest bardzo zbudowany. Nie dziwne, że musi kupować większe rozmiary marynarek. To, co dziwi, to 1. że nie dba (on lub ubierająca (?) go żona) o dopasowanie u krawca 2. nie szyje sobie garniturów na miarę, a raczej ich na to stać.

No i gust - ze zdjęć, które do tej pory widziałem, wynika, że wiejski dość :) Słabość do nietypowych rozwiązań kolorystyczno-wzornicznych. Chyba jeszcze nie widziałem go ani razu w "normalnym", klasycznym zestawie. Ale pani Skrzynecka swoimi kreacjami również zadziwia, więc przynajmniej są "kompatybilni".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktos uwaza, ze czarne koszule lub nawet tylko garnitury sa ok to wrzuca zdjecie Kluneja.

Nie twierdze, ze mezczyzna tak ubrany wyglada zle, a szczegolnie ten pan, ale po pierwsze jest to łamanie zasad (nie mam z tym problemów), a po drugie gdyby ubrał cos innego to moglby wygladac jeszcze lepiej.

Ja uważam, że są ok, _ale_na_imprezę_ (wieczorową). Taki zestaw może świetnie wyglądać, ale musi być dobrze dopasowany.

PS. Facei w czerni nosili nieskazitelnie białe koszule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet uprawia fitness/kulturystykę i jest bardzo zbudowany. Nie dziwne, że musi kupować większe rozmiary marynarek. To, co dziwi, to 1. że nie dba (on lub ubierająca (?) go żona) o dopasowanie u krawca 2. nie szyje sobie garniturów na miarę, a raczej ich na to stać.

No i gust - ze zdjęć, które do tej pory widziałem, wynika, że wiejski dość :) Słabość do nietypowych rozwiązań kolorystyczno-wzornicznych. Chyba jeszcze nie widziałem go ani razu w "normalnym", klasycznym zestawie. Ale pani Skrzynecka swoimi kreacjami również zadziwia, więc przynajmniej są "kompatybilni".

Ludzie naprawde nie maja pojecia, ze mozna pojsc do krawca, a tym bardziej, ze powinni to robic z kupowanymi w sklepie ubraniami - ja swego czasu tez uwazałem, ze kupiłem w sklepie cos co niezle lezy i tak zostawalo. Co gorsza do tej pory czasami mi sie to zdarza z braku czasu/ochoty/wahan wagi :oops:

Oczywiscie nie doprowadzam sie az do takich historii (chyba ;) ).

Edit: Ort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktos uwaza, ze czarne koszule lub nawet tylko garnitury sa ok to wrzuca zdjecie Kluneja.

Nie twierdze, ze mezczyzna tak ubrany wyglada zle, a szczegolnie ten pan, ale po pierwsze jest to łamanie zasad (nie mam z tym problemów), a po drugie gdyby ubrał cos innego to moglby wygladac jeszcze lepiej.

Ja uważam, że są ok, _ale_na_imprezę_ (wieczorową). Taki zestaw może świetnie wyglądać, ale musi być dobrze dopasowany.

PS. Facei w czerni nosili nieskazitelnie białe koszule.

Ja nie mam zadnej czarnej i raczej nie bede mial - mam za to kilka białych i z nich namietnie korzystam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i może wyglądać ok, ale zdecydowanie klasyczne zestawienie to to nie jest ;) W ogóle ciężko moim zdaniem o miejsce dla czarnej koszuli w klasycznych zestawieniach.

Ostatnio pod wpływem alkoholu rozmiawialem z kilkoma taksówkarzami - mlodymi chlopakami obcietymi na żołnierza - i wszyscy uwielbiali czarne koszule "bo sa eleganckie", ale "takie żywsze kolory jak fiolet" tez wchodziły w gre.

Takie niestety mam skojarzenia, ale nie mam wyrzutów sumienia, bo klasyczna elegancja tez nie porusza tematu czarnego garnituru i koszuli jako stroju na wieczor, a Esquire uznaje to za stroj menagera sali, ochroniarza vipów itp. - czuje sie rozgrzeszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie byłbym taki pewien czy dla wygody nie wybrał opcji z poliestrem :). W ogóle cóż to za czlowiek (zakładam, że znany), jego wygląd to nawet nie brak gustu, tylko brak instynktu samozachowawczego. To już chyba Pudzianowski lepiej dobiera marynarki. A buty, oglądanie ich wpływa negatywnie na psychikę ;) .

Nie wiem czy dla wygody, ale sądzę, że co najwyżej leżała obok marynarki z naturalnego materiału ;)

A propos czarnej koszuli, to zgodzę się, że nie była zbyt popularna w czasach klasycznej mody męskiej. Wydaje mi się, że to z powodu trudności doboru do niej krawata. Moim zdaniem w zestawach bez krawata u kogoś z ciemnym typem urody nie wygląda źle. Oczywiście nie mówię tu o okazjach bardziej oficjalnych, ale całkowicie nieformalnych okazjach wieczorowych jak np. wyjście do klubu. Piszę wieczorem, ponieważ czarna koszula w czasie dnia będzie się podobnie prezentowała jak czarny garnitur.

Prezentowany powyżej przykład jest moim zdaniem nietrafiony ze względu na okazję oraz dobór krawata. Równie dobrze można znaleźć nietrafiony przykład z białą koszulą.

Oczywiście to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zapominamy o jednej rzeczy dyskutujac o tym czy komus cos pasuje - albo mowimy o klasycznej meskiej elegancji vide forum na ktorym dyskutujemy i wtedy nie wklejamy zdjec facetów w czarnych koszulach (to tylko przykład) argumentujac, ze wyglada ładnie, albo uznajemy ze kryterium elegancji jest to jak ktos w czyms ładnie wyglada i wklejamy takie zdjecia jak ponizej.

Facet ma ładne ciało, jest opalony, najprawdopodobniej znajduje sie na plazy, a wiec wspolgra z otoczeniem i jest to koszula - mogł ubrac plazowy t-shirt. Specjalisci od kolorów powiedza jak ta koszula koresponduje z kolorem oczu, karnacja oraz kucykiem i na podstawie tego kolegialnie stwierdzimy czy jest elegancko. Nie mam nic przeciwko temu, tylko czasami troche sie gubie o czym rozmawiamy - mam wielu znajomych, ktorzy dobrze wygladaja w tym co nosza, ale nie powiedzialbym, ze miesci sie to w kategorii "klasycznej meskiej elegancji".

Ps. Zawsze lubiłem ten serial :)

post-270-1365892062623_thumb.jpg

post-270-13658920626391_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni się zgadzam, że nie jest to przykład "klasycznej męskiej elegancji", co napisałem już w poprzednim poście. Myślę jednak, że ten przypadek jest identyczny do tego, że rozmawiamy na tym forum o łamaniu zasady "no brown in town" oraz chodzeniu w Albert Slippers na zewnątrz domu. To także nie są elementy klasycznej mody męskiej, ale o nich dyskutujemy. Rozumiem, że jeżeli mówimy o terminie "klasyczna męska elegancja" to chodzi o pewien okres w modzie męskiej. Jeżeli przyjmiemy, że na forum będziemy rozmawiać tylko o takich przykładach to należałoby wykasować wiele postów. Wiele osób pisze tu o brązowych butach do pracy, co moim zdaniem także nie mieści się w "klasycznej męskiej elegancji". Nie chodzi mi o to żebyśmy niedługo dyskutowali o słuszności poliestrowych garniturów, ale są pewne odstępstwa od starych zasad, które w ramach ewolucji stroju dopuszczamy. W tym przypadku nie wydaje mi się, aby ciemna koszula w sytuacji casualowej była taką tragedią. Nie wydaje mi się, żeby dyskutowanie na takie tematy było czymś złym, przy wyraźnym zaznaczeniu, że nie jest to element "klasycznej męskiej elegancji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak apropo ostatniego tematu o czarnych koszulach:

Dołączona grafika

Ten pan (Maciej Dowbor?) ma za mocno zaciśnięty pasek, który wygląda na znoszony/za cienki. Poza tym czerń za dnia nie wygląda dobrze, ale to truizm przecież.

Kluni to kluni - ładnemu we wszystkim ładnie. No może poza...

http://e1.pudelek.pl/p748/a4d0cea800177d2d4b4d00b4

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Niech ma za swoje :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę jednak, że ten przypadek jest identyczny do tego, że rozmawiamy na tym forum o łamaniu zasady "no brown in town" oraz chodzeniu w Albert Slippers na zewnątrz domu. To także nie są elementy klasycznej mody męskiej, ale o nich dyskutujemy. Rozumiem, że jeżeli mówimy o terminie "klasyczna męska elegancja" to chodzi o pewien okres w modzie męskiej. Jeżeli przyjmiemy, że na forum będziemy rozmawiać tylko o takich przykładach to należałoby wykasować wiele postów. Wiele osób pisze tu o brązowych butach do pracy, co moim zdaniem także nie mieści się w "klasycznej męskiej elegancji". Nie chodzi mi o to żebyśmy niedługo dyskutowali o słuszności poliestrowych garniturów, ale są pewne odstępstwa od starych zasad, które w ramach ewolucji stroju dopuszczamy. W tym przypadku nie wydaje mi się, aby ciemna koszula w sytuacji casualowej była taką tragedią. Nie wydaje mi się, żeby dyskutowanie na takie tematy było czymś złym, przy wyraźnym zaznaczeniu, że nie jest to element "klasycznej męskiej elegancji".

Brazowe buty, albert slippers i podobne historie sa juz od polowy wieku w kanonie klasycznej elegancji - mozna je obejrzec takze na pracach Laurence'a Fellowes'a. Produkuja je najwieksze firmy zwiazane z klasyczna meska elegancja i zestawy z ich wykorzystaniem publikuja najwieksze magaznyny zajmujace sie tym tematem.

Czarne koszule, sa wymysłem Kluneja i Banderasa, ktorzy stworzyli z niej akcesorium samca alfa. Dla mnie to akcesorium jest poza kategoria klasyczna meska elegancja - takie mam zdanie. To ze panowie wygladaja dobrze w tych zestawach jest poza dyskusja, ale jak juz pisałem i pokazał Proceleusmatyk, oni prawie we wszystkim beda dobrze wygladac.

Jesli ktos chce zrobic test to poszukajcie na blogach, ktore były wklejane w sali klubowej jako blogoteka gentlemana zestawów z czarna koszula oraz zestawów z albert slippers lub brazowymi butami - ciekawe ktorych bedzie wiecej (tych z czarna koszula nie pamietam, chyba ze mowimy o czarnym jazzmanie)

Ps. Nie jestem członkiem grupy rekonstrukcyjnej, wiec zasady ubioru z lat 20/30tych sa dla mnie ciekawostka, a nie dekalogiem i wole dialog z tymi zasadami, a nie podazanie za nimi. Pewne rzeczy jednak sa dla mnie o krok za daleko zeby mowic o klasycznej meskiej elegancji i tam wlasnie jest czarna koszula z czarna marynarka i czarnymi spodniami - look latynoskiego kilera.

Ps. II Gdyby była chociaż biała poszetka...

lub seledynowy krawat :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazowe buty, albert slippers i podobne historie sa juz od polowy wieku w kanonie klasycznej elegancji - mozna je obejrzec takze na pracach Laurence'a Fellowes'a. Produkuja je najwieksze firmy zwiazane z klasyczna meska elegancja i zestawy z ich wykorzystaniem publikuja najwieksze magaznyny zajmujace sie tym tematem.

Tak z ciekawości, chciałbym zobaczyć ilustracje Fellowes'a ze scenką w Albert Slippers na zewnątrz budynku ;)

Akurat to, że produkują je największe firmy związane z klasyczną męską elegancją nic nie oznacza:

http://www.tmlewin.co.uk/Black-2-Fold-P ... 97&q=black

http://www.ctshirts.co.uk/Black-Tailore ... |||&ppp=98

Jak już napisałem-nie uważam zestawów z czarną koszulą za te, które mieszczą się w kanonach klasycznej elegancji, ale tak samo nie uważam brązowych garniturów i brązowych butów w pracy za mieszczące się w tych kanonach. Myślę, że należałoby określić co oznacza termin "klasycznej elegancji".

Czarne koszule, sa wymysłem Kluneja i Banderasa, ktorzy stworzyli z niej akcesorium samca alfa. Dla mnie to akcesorium jest poza kategoria klasyczna meska elegancja - takie mam zdanie. To ze panowie wygladaja dobrze w tych zestawach jest poza dyskusja, ale jak juz pisałem i pokazał Proceleusmatyk, oni prawie we wszystkim beda dobrze wygladac.

W pełni szanuję Pana zdanie co do tego, że jest ona poza tą kategorią. Na pewno nie jest to pozycja klasyczna, ale wydaje mi się, że jest to spowodowane jej znikomą ilością zastosowań. Co do tego, że przedstawieni Panowie wyglądają dobrze w wielu zestawach, to myślę, że akurat ma małe znaczenie, bo jak powiedziałem czarna koszula wygląda dobrze tylko z pewnym typem urody i w określonych warunkach.

Ps. Nie jestem członkiem grupy rekonstrukcyjnej, wiec zasady ubioru z lat 20/30tych sa dla mnie ciekawostka, a nie dekalogiem i wole dialog z tymi zasadami, a nie podazanie za nimi. Pewne rzeczy jednak sa dla mnie o krok za daleko zeby mowic o klasycznej meskiej elegancji i tam wlasnie jest czarna koszula z czarna marynarka i czarnymi spodniami - look latynoskiego kilera.

Ja także za taką osobę się nie uważam i dlatego uważam, że pewne elementy, które można uznać za niezbyt odbiegające od tych zasad, w sytuacjach, gdzie z góry nie ma narzuconego DC, oraz w sytuacjach zupełnie nieformalnych można użyć, ale tak by cały strój nie składał się z takich elementów, tylko np. jeden element. Właśnie dlatego nie napisałem, że zestaw z czarnym garniturem, koszulą i krawatem jest w porządku. Dla mnie to zupełna przesada i jeżeli mamy zamiar założyć czarną koszulę, to z garniturem w kolorze grafitowym, a nie czarnym i na pewno bez krawata.

Ps. II Gdyby była chociaż biała poszetka...

Właśnie chodzi o rozbicie tego czarnego koloru, dlatego w prezentowanych wyżej zestawach nie wygląda korzystnie.

Myślę, że temat ten można drążyć bez końca, ze względu na osobiste upodobania, tak samo jak o wyższości danego koloru krawata. Nie wydaje mi się, że dyskutowanie na temat elementów, które zbyt daleko nie odbiegają od klasycznych zasad było czymś nieodpowiednim, byle tylko nie odbiegać zbyt daleko ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze niedawno miałem w swojej szafie dużo koszul o ciemnych kolorach, w tym czarnych, ale ostatnio przeważają białe w różnorakie paski, bądź kolorowe w białe pasy. Jedyna koszula czarna jaką bardzo sporadycznie zakładam, to czarna w białe pasy.

Nie wynika to z jakiegoś większego "sformalizowania" mojej garderoby, po prostu jaśniejsze koszule o wiele łatwiej wkomponować w inne zestawy. Nawet bardzo jasna, kremowa, lniana marynarka, średnio pasuje do czarnej koszuli, lepiej komponuje się z białą.

Jedyny zestaw z czarną koszulą, jaki odpowiada mojemu poczuciu gustu, to jasne spodnie + czarna koszula bez marynarki, np. na deszczowy, ciemny, upalny dzień, albo w połączeniu z ciemnymi spodniami i granatową marynarką, również na bardzo mroczny dzień ( określam to mianem zestawu "na architekta", jakoś tak mi się kojarzy ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.