Skocz do zawartości

Koszule - dyskusje i porady, jakość, ulubione marki


Gość mrt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Panowie, już długi czas szukam koszul na spinki z pojedynczym mankietem http://www.szarmant.pl/pojedynczy-mankiet-na-spinki . Mój studencki budżet pozwala na wydanie nie więcej niż 100 zł na sztukę. Konkretnie to chciałbym koszule stosować do sytuacji mniej formalnych typu wyjścia ze znajomymi i praca, gdzie nie mam specjalnego dress codu. Co wiąże się z powyższym spinki zakupie typu węzełki i z tym nie ma problemu.

Jednak nie ma nigdzie koszul na pojedyncze mankiet ale z jakimkolwiek deseniem choćby prążkiem czy kratą nie mówiąc a bardziej zaawansowanych, ktoś wie gdzie można przymierzyć/kupić w Krakowie, kupić przez Internet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2016 o 23:48, Caporegime napisał:

Żeby mieć szansę na powodzenie z koszulami na wymiar z internetu, musisz uszyć przynajmniej jedną w dobrym stacjonarnym MTM. Potem tylko kopiujesz wymiary. A i zawsze warto wcześniej zamówić probniki 

Myślałem, żeby zdjąć wymiary z koszuli która na mnie dobrze leży z gotowych, ale znów sobie myślę, że jednak zawsze może być lepiej.. A stacjonarne ma wymiar jednak są droższe.. Na youtube są instrukcje jak sie mierzyć, tylko potrzebna jest druga osoba ;)https://www.youtube.com/channel/UCfQ_zYf2eim4iqc8dG9svYg Nikt jeszcze tak nie zamawiał? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, leon napisał:

Panowie, już długi czas szukam koszul na spinki z pojedynczym mankietem http://www.szarmant.pl/pojedynczy-mankiet-na-spinki . Mój studencki budżet pozwala na wydanie nie więcej niż 100 zł na sztukę. Konkretnie to chciałbym koszule stosować do sytuacji mniej formalnych typu wyjścia ze znajomymi i praca, gdzie nie mam specjalnego dress codu. Co wiąże się z powyższym spinki zakupie typu węzełki i z tym nie ma problemu.

Jednak nie ma nigdzie koszul na pojedyncze mankiet ale z jakimkolwiek deseniem choćby prążkiem czy kratą nie mówiąc a bardziej zaawansowanych, ktoś wie gdzie można przymierzyć/kupić w Krakowie, kupić przez Internet?

Nie ma ponieważ, jak zauważył autor podlinkowanego przez Ciebie wpisu, pojedynczy mankiet na spinki jest tą opcją "bardziej formalną". Jaki jest więc sens szycia nieformalnej koszuli z formalnym typem mankietu? Nie wnikając, czemu akurat chcesz taki mankiet w nieformalnej koszuli, obawiam się, że nie znajdziesz takiego "wynalazku" w założonym budżecie (o ile w ogóle gdzieś znajdziesz taką RTW). Jeśli bardzo Ci zależy na takim rozwiązaniu, chyba jednak będzie trzeba ją uszyć. 

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, leon napisał:

Jednak nie ma nigdzie koszul na pojedyncze mankiet ale z jakimkolwiek deseniem choćby prążkiem czy kratą nie mówiąc a bardziej zaawansowanych, ktoś wie gdzie można przymierzyć/kupić w Krakowie, kupić przez Internet?

Całkiem popularnym rozwiązaniem w RTW jest tzw. convertible cuff, czyli mankiet z dwoma guzikami do regulacji szerokości, przy czym między owymi guzikami jest dziurka - mankiet taki można wówczas zapiąć na spinki jako pojedynczy. A jeśli usuniemy guziki, będziemy mieli po prostu pojedynczy mankiet na spinki w koszuli niekoniecznie superformalnej. O ile dobrze pamiętam, że rozwiązanie taki stosuje choćby w niektórych koszulach M&S, a wówczas nabycie koszuli na wyprzedaży poniżej 100 zł nie powinno być problemem.

Swoją drogą, z "prawdziwym" pojedynczym mankietem na spinki w koszuli biznesowej nie spotkałem się w Polsce na żywo nigdy, ale w Europie Zachodniej i owszem - moim zdaniem wygląda to znakomicie, faktycznie lepiej niż klasyczny francuski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dziko napisał:

Całkiem popularnym rozwiązaniem w RTW jest tzw. convertible cuff, czyli mankiet z dwoma guzikami do regulacji szerokości, przy czym między owymi guzikami jest dziurka - mankiet taki można wówczas zapiąć na spinki jako pojedynczy. A jeśli usuniemy guziki, będziemy mieli po prostu pojedynczy mankiet na spinki w koszuli niekoniecznie superformalnej. O ile dobrze pamiętam, że rozwiązanie taki stosuje choćby w niektórych koszulach M&S, a wówczas nabycie koszuli na wyprzedaży poniżej 100 zł nie powinno być problemem.

Taką właśnie koszulę (używka z znakomitym stanie) udało mi się dopaść niedawno na Allegro. Eton - klasyczna jasnoniebieska gładka. Gdy zobaczyłem ten mankiet na zdjęciu z aukcji - nie byłem pewny, co to jest - ale przypuszczałem, że to właśnie może być taka hybryda. Moje przypuszczenia okazały się słuszne, a samo koszula leży bardzo dobrze :)

Jednak te guziki trzeba jednak usunąć, bo z guzikami można użyć spinki tylko przy zapięciu mankietu na zakładkę (czyli jak za pomocą guzika) - wtedy guziki zostaną zakryte tkaniną - ale nie wygląda to dobrze, bo guziki będą między dwoma warstwami tkaniny i będą je rozpychały. A jeśli chcemy ten pojedynczy mankiet spiąć spinką tak jak mankiet francuski ("na szpic" - czy jak to nazwać) - guziki muszą być usunięte, żeby nie były widoczne.

Nie wiem, czy piszę jasno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.01.2017 o 23:33, Koval napisał:

@leon,

najprostszym rozwiązaniem jest zakup koszuli z tradycyjnym mankietem na guziki lub podwójnym na spinki i przerobienie.

W obydwu przypadkach (dla ogarniętej krawcowej) przeróbka jest banalna.

Czy może robiłeś taką przeróbkę z mankietu francuskiego ? Pomysł bardzo fajny i przy guziku raczej bezproblemowy

W przypadku mankietu francuskiego, wydaje mi się, że jak sobie przypominam np. CTShirts to wymagałoby to wyprucia całego mankietu i "wywrócenia" na prawa stronę - tam chyba jest usztywnienie przy prawej stronie mankietu, a lewa wygląda jak...lewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Przeróbka polega na wypruciu mankietu, odcięciu nadmiaru i ponownym wszyciu, Nie wiem jak to dokładnie wygląda od strony technicznej, ale na 'chłopski rozum' to ten pozostały mankiet wystarczy przed wszyciem obrócić o 180 stopni (prawa strona pozostaje prawą). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak czy jest to dobry wybór? Ja nie mam zamiaru patrzeć jak maleje mi ona w oczach, jeszcze przed studniówką- tak ważnym wydarzeniem. Teraz leży bardzo dobrze, szczególnie kołnierzyk jest w odpowiednim rozmiarze przez żadnych ucisków. Jednak myślałem, że istnieje pewna zasada która mówi "pierz chłopie!" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po napisaniu tych słów domyśliłem się że tak zostanę one użyte :D

To teraz dopiero się dowiaduję żebym kupował większe koszule... Zawsze myślałem, żeby ją dopasować i będzie dobrze a nigdy nie chciałem ryzykować kupując trochęwiększa koszulę z myślą o tym, że będzie źle leżała :) jednak, to może być dobry sposób. Najwyżej później można wyprać w trochę większej temperaturze i będzie dość dopasowana. Człowiek jednak cały czas się uczy.

Jednak słuchaj. Mam już jedną Lantiera, prałem już kilka razy i nadal leży dobrze. W sumie nie zauważyłem żeby rozmiar się zmienił- naprawdę. Tzn nie wiem jaki był kołnierzyk na początku, teraz jest na styk, mógłby być nawet 0,5 cm większy- jednak ogólna ocena jej po ponad roku i niejednej imprezie jest dośc pozytywna bo się w nią mieszczę, ciągle leży dobrze. Rękawy raczej też się nie skróciły zbytnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej żeby nie wprowadzić cię w błąd, koszula jeżeli nie jest z ciulowego materiału kurczy się nieznacznie - finalnie ok. 0,5 -1 cm maks. W moim przypadku ma to głównie znaczenie przy kołnierzyku, czasem przy rękawach jeżeli są na styk. I nie każda na 100% się skurczy. Zwyczajnie lepiej brać na wszelki wypadek lekką poprawkę.

EDIT

Ale są wyjątki - mam kilka koszul Ralpha Laurena (na oko popelina) z TK Maxxa - kurczyły się długo i sukcesywnie po każdym praniu. Teraz mogę je nosić tylko z podwiniętymi rękawami. Dobrze że to typowy casual i brałem ze sporym zapasem ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, rozumiem. Jednak dziekuję Ci za tę uwagę, jest cenna. Jednak wiesz, minimalne się jej zmniejszenie raczej nie psuje całego odbioru. Bo gdyby wzią rozmiar większy, koszula wtedy znacznie inaczej wygląda. Zależy też pewnie czy jest akurat na styk. No tak, pewnie jesteś dość szczupły. Jeśli chodzi o kołnierzyk, mam podobnie. Kołnierzyk w prawie wszystkich markach muszę mieć 38 bo wtedy jest dość dopasowana i leży dobrze.

Jak widać, można dość felernie trafić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już nie wiem, w co wierzyć, jak przy stałych wymiarach szyi (a przynajmniej na to wskazuje dopasowanie pozostałych paru koszul), dwie koszule, które przez wcześniejszy około rok były regularnie prane bez żadnych zmian rozmiaru, w ciągu miesiąca nagle obie skurczyły się tak, że w szyi były już obcisłe (wedle zasady, że nie ma ubrań za ciasnych, są tylko seksownie obcisłe). Więc najwyraźniej Lamberty kurczą się przy dokładnie siedemnastym praniu, alboco ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.